|
Może nie czytałem zina, ale dokładnie przeczytałem to, co kiedyś było zamieszczone w sieci. Można powiedzieć, że urzekła mnie twoja historia :] (po woldsungu to była druga w kolejności autorka, która mnie zaciekawiła). Takie pomieszanie magii z wojnami i totalitaryzmem bardzo do mnie przemówiło, a do tego eksperymenty genetyczne i kasty podzielone na doznania. Zresztą Axai są podobne do moich Naznaczonych, obdarzone darem, który daje moc, lecz także coś odbiera (choć w mojej autorce to akurat zrobiłem po macoszemu). Ogólnie jestem za i cieszy mnie, że projekt nie upadł. |
|
|
|