autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark -> 'Stalowi Apostołowie' - Prewjusy [14.IV.2006] Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
'Stalowi Apostołowie' - Prewjusy [14.IV.2006]
PostWysłany: 09:15, 14 04 2006
Saise
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów





Magnes: Temat został ku pamięci. Stalowi Apostołowie już nie istnieją.

Po pierwsze kilka spraw organizacyjnych - Projekt 'Silur RPG' nie upadł jak ktoś mógłby pomyśleć. Przechodzi on pod warsztat tajemniczego wydawnictwa Highman i otrzymuje pierwszy status Tajności - słowem, szlifujemy go powoli i po kryjomu, żeby zaskoczyć was jak już z nim skończymy. Po drugie - czym jest 'Highman'? Zapraszam na [link widoczny dla zalogowanych] by dowiedzieć się o nas więcej. A teraz do rzeczy. Jest to temat typu 'Workbench' naszego pierwszego minisystemu pt. 'Stalowi Apostołowie'.

To nie może być prawda. To sen. Nie... to koszmar. Trzeci raz w tym samym miesiąciu. Nie można normalnie żyć, nie można normalnie funkcjonować. Miasto jest w ciągłej gotowości bojowej. Jeszcze nigdy w swoim życiu nie widziałem Ghaby w takiej atmosferze. Racje żywnościowe, wszędzie pełno wojska. Przynajmniej przestępczość zmalała. I magowie mają robotę. Niech ich jasna cholera. Pierwszy zaatakował dwadzieścia dni temu. To był niesamowity widok. Z początku niewielki punkt na horyzoncie. Nie mija kilka chwil a stalowy gigant atakuje miasto swoimi potężnymi ramionami i dziwną, niezrozumiałą dla przeciętnego człowieka magią. Magowie już mówią... Kaliel. Takie jest imie giganta. Można wiele rzeczy powiedzieć o magikach, ale trzeba przyznać że gdyby nie oni oraz Święta Księga Aramesh prawdopodobnie nigdy nie pokonalibyśmy ani jednego apostoła... albo kolosa jak to mówią ateiści. Wiesz, powiem ci coś zabawnego. Straciłem całą swoją rodzinę. Żonę, dziecko, matkę, ojca... czy to nie ironia losu? Pierwsze dwa kolosy nie spowodowały w rodzinie żadnych strat, rozumiesz, chwała Aramowi za jego opiekę i te rzeczy. Ale trzeci apostoł, Monohiel, Zwiastun Gniewu... strzelił tym swoim okiem i rozpieprzył całą moją kamienicę. Razem z rodziną. Otrzymałem oficjalne kondolencje a jakiś stuknięty mag twierdził że nie cierpieli ani sekundy, bo magiczny pocisk Monohiela po prostu ich ewaporował... Gdybym ja jeszcze wiedział co to znaczy...

O co chodzi w systemie? Kraina Danoru oddzielona jest od reszty świata morzem i Czarnymi Górami. O ile istnieje jakaś reszta świata... Jak każdy świat w multiwersum tak i tutaj ludzie kreowali miliony bóstw. Ale pół wieku temu okazało się że tylko jedna religia mówiła prawdę. Arameshiaznim - wiara oparta na Świętej Księdze, która prawdopodobnie pochodzi zza Czarnych Gór... miejsca z którego nadchodza Apostołowie. Trudno się więc dziwić że ludzkość porzuciła inne religię na rzecz tej jedynej, prawdziwej, a Obiarchowie - dostojnicy kościelni - przejęli władzę w całym Danorze, i szykują sześć wielkich miast do wojny z kolejnymi Wysłannikami Pana. Kiedy Oriba - Militarne Miasto - po ciężkich zmaganiach pokonała Pierwszego Apostoła - Asfriela - Wielkie Miasta zawarły Wieczysty Pakt o wzajemnej pomocy w obliczu Ataków Sandlephów (pomniejszych automatów bojowych) i Apostołów... 50 lat minęło i drugo Apostoł się nie Pojawił. Ale Runiści donoszą że w Czarnych Górach nastąpił ruch. Drugi Apostoł się obudził...

Jak walczyć z Apostołami? Są Wielcy, Stalowi, Silni i Pancerni... a na dodatek używają niezrozumiałej nawet dla runistów Magii. Jak pokonać takiego przeciwnika? Aram - Jedyny Pan Na Niebiosach - dał ludzkości broń. Pierwszą jest Święta Księga gdzie każdy Apostoł i jego Moce są szczegółowo opisane. Druga - to Oznaczeni. Wraz z przebudzeniem się kolejnego Apostoła w każdym z Sześciu Narodów Aram wybiera jednego człowieka i zsyła nań swoje błogosławieństwo - Oznaczony widzi oczyma Apostoła, Czuje jego uczucia, rozumie jego myśli. Dużo łatwiej gra się w szachy kiedy zna się kolejny ruch przeciwnika, prawda?

Danor czeka na Sąd Ostateczny - kiedy 16 Apostoł nadejdzie, a Ludzkość ponownie sprosta wyzwaniu, zgodnie z Księgą sam Aram przybędzie na ziemię i rodzielać będzie ludzi na tych którzy sprostali próbie i dostąpią niebios, i tych którzy próbą nie sprostali... i zaszczytów ogólnikowo mówiąć - nie dostąpią...

Na stronie wydawnictwa znajdziecie też kilka stron z podręcznika, i skrócone opisy tego, czego możecie się w przysłości spodziewać Very Happy Zapraszam do wyrażania swojej opinni na ten temat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 13:16, 14 04 2006
Sofia
Gość

 





uhh. jak dla mnie to podchodzisz do gier fabularnych troche za bardzo jak do jakichs komputerowek... a jesli chodzi o "powiew swiezosci" to te gry go raczej nie maja (chodzi mi o to ze nie przypominaja one gier nowej fali, a chyba o taki efekt ci chodzilo, ne?)
PostWysłany: 14:20, 14 04 2006
Saise
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów





Nie do końca zrozumiałem o co chodzi z 'podejściem jak do Komputerówek' Smile Jakbyś mógł/mogła mi to lepiej przedstawić, rozszerzyć.
Co do 'nowofalowości' systemów. Hm. No cóż, każdy może inaczej podchodzić do danego systemiku. Taki Palladyn np nie jest zbyt pomysłowy i oryginalny a do Indie go zaliczyli. Smile A o ile wiem (chociaż mogę się mylić) niewiele jest preapokaliptycznych światów z rządzącą religią monoteistyczną i stalowymi gigantami traktowanymi jako Boży Wysłannicy Smile Jeżeli się mylę, proszę o sprostowanie. Z góry dziękuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:26, 14 04 2006
Sofia
przybysz

 
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





chodzi o to ze (przynajmniej ja mam takie wrazenie) skupiasz sie na featuresach i bajerach a calkowicie zapominasz o roli mistrza gry. A nowa fala to dla mnie przede wszystkim orginalna forma rozgrywki a nie tylk orginalny swiat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:45, 14 04 2006
Tomakon Inc.
degustator autorek

 
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: www.moorhold.net





Wiesz co, Saise - powiem szczerze - dla mnie to brzmi jak reklama filmu manga.
Jakoś nie widzę nic szczególnie orginalnego.

120 profesji - chyba pobiłeś WH.
Pochodzenie, profesja, pakiety umiejętności - też lubię NS.

Ale grafika - robi wrażenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 16:10, 14 04 2006
Saise
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów





No, teraz to już rozumiem zarzuty Wink W takim też wypadku mogę wszystko wytłumaczyć i mam nadzieję - rozwiać niektóre wątpliwości.

120 Profesji - Nie, nie będzie 'Kolekcjonera Znaczków' ani 'Archeologa'. System jaki został tutaj zastosowany wygląda nieco inaczej. Jest 16 powołań - i każdy gracz tworząć postać może wybrać 2 z 16 powołań tworząc profesję (przykładowo Powołanie Wiary i Powołanie Krwi dają coś w rodzaju Fanatyka). O ile się nie mylę przy tej ilości kombinajci liczba jaką otrzymamy to 120. Ale mogę się mylić.

Pochodzenie (a raczej narodowość która określa jedynie obyczajowość, kulturę i współczynniki bazowe gracza), Profesje (a raczej system powołań), Pakiety umiejętności i kamienie Duszy - tak, też lubię NS Smile

Zabawki mistrza gry - wiem że zabrzmi to nieco prymitywnie ale system Apostoł => Oznaczony otwiera przed MG pewne niezwykłe możliwości - każdy Apostoł wymaga innego środka by zostać zniszczony, a środek ten musi odkryć persona Oznaczona. MG może w swojej drużynie Oznaczyć Gracza i zacząc z nim w pewien sposób współpracować na wyższych płaszczyznach niż zwykła korelacja Gracz-MG. Ponadto jeden a Apostołów może zostać zniszczony tylko przez Uśmiercenie Oznaczonego - i wie o tym tylko Oznaczony - pozostali mogą do tego dojść. Dramacik wielopersonalny gotowy. Czy gracze znajdą coś nowego? Dla maniaków 'Kolekcjonuj - Kupuj - Miej Wielki Sprzęt' jest rozdział o tworzeniu własnych Golemów. Dla magów i informatyków (sic!) jest Runista - Mag który splata runy z kawałków a na dodatek razem z innymi magami próbuje rozgryść program pierwszego apostoła i sandelphów (wszystkie ich czynności i moce są napisane niczym program - tylko zamiast Pascala czy Basica ów program składa się z tysięcy run - runiści próbują to rozkodować i poznać w pełni możliwości automatów). Dla 'JaChyceTęBroń' mamy Miasto Piratów - w sumie można całkowicie zmodyfikować system tak, żeby cały team był z Miasta Korsarzy i możemy pobawić się w 'Pirackie Opowieści' - nie chcę niczego wychwalać bo nie ma to sensu. Zawsze można powiedzieć że nie ma w ogóle sensu tworzyć nowych systemików jak wystarczy zmodyfikować stare - w końcu co za problem przerobić Warhammera na Steampunk, dodać wielkie roboty, jedną wiarę et Voila Wink Ale nie wiadomo dlaczego, tak się nie robi. Pożyjemy, zobaczymy - jestem gotów odpowiadać na kolejne zarzuty Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:23, 14 04 2006
revolver
degustator autorek

 
Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn





Wiecie...z tą Nową Falą to jakaś obsesja.
Zakrawa na fetyszyzm...
Owszem - mi również ta gra nie pasuje do konwencji nowej fali, nie zmienia to jednak faktu że zapowiada się ciekawie.
I oto zdarzyło się niemożliwe: Nie jest Nową Falą a jest niezłe!
Czy to jakiś obowiązek robić tylko gry NF?
A jeśli chodzi o zarzut "komputerówkowego" podejścia - to myślę że jest już TOTALNIE chybiony.
Gry komputerowe stanowią w chwili obecnej jakieś 92%-95% całego rynku gier, a jak ktoś grał w serię Eye Of Beholder, Fallout czy Neverwinter Nights ten wie dlaczego tak jest.
Dla mnie miłe i świeże jest właśnie umiejętne połączenie błyskotliwego pomysłu, trzymającej poziom fabuły i...własnie odpowiedniej dawki gamizmu, inaczej otrzymamy kolejnego "nieruchawego" storytellera w którym gracze wcielać się będą w grupę karpi w akwarium restauracji próbujących desperacko rozwiązać zagadkę swego dziejowego dramatu w kontekście kolegów przerabianych na sushi.
RPG - Role Play Game
Game - a gra służy do grania...przeważnie...i głównie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:25, 14 04 2006
pchełas
zerkający na systemy

 
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa





Pojawienie się zarzutu o podejściu do RPGów jak do gierek komputerowych wynika chyba z opisów zamieszczonych na stronie. Czytając zapowiedzi gier odniosłem czułem się jakbym czytał opis właśnie jakiejś gierki komputerowej, może o to chodziło Sofii. Poczekamy i zobaczymy czy uda wam się osiągnąć cel jaki przed sobą posawiliście. Życzę wam powodzenia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 19:03, 14 04 2006
Saise
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów





Revoler, Pchełas dzięki za wsparcie Smile
Właśnie nie jestem do końca pewien że NF jest jednoznaczne z Indie. Czy gra od razu musi pokazywac - jak to mówi Zegarsmistrz - planetę Kupy z Bohaterami Muchami? Very Happy Cieszę się że jest reakcja na pomysł, i mam nadzieję że przekonam was do systemu podsyłając kolejne próbki. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 20:04, 14 04 2006
Gość

 





czy zamierzasz te gry sprzedawac ?
PostWysłany: 20:53, 14 04 2006
Tomakon Inc.
degustator autorek

 
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: www.moorhold.net





Saise, nie jestem zwolennikiem Nowej Fali. Ani podobnych WoDziastych mutacji [to jest sztuka - wcisnąc stare schematy zastępując liczby kropkami].
Po prostu sugerowałem się reklamami Highmana.
Tworzenie postaci zapowiada się ciekawie (już wiem skąd te 120 sztuk - początkowo spodziewałem się długiej WH-listy [swoją drogą WH ma swój klimat Wink]). Runy - naprawdę fajny pomysł.
Ale świat z czychającymi nań mega-golemami pozostaje mangowy.

Co w nim robić oprócz fanatycznego tępienia mecha-apostołów ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 21:10, 14 04 2006
quad
zerkający na systemy

 
Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Tomakon Inc. napisał:
[swoją drogą WH ma swój klimat Wink]).
Ale świat z czychającymi nań mega-golemami pozostaje mangowy.
Co w nim robić oprócz fanatycznego tępienia mecha-apostołów ?


Heh wiesz moorholdowe flisakowanie stało sie kultowe w moim kręgu WH Wink
No a co do tępienia przerośniętych robotów, to chyba nie dużo więcej i dlatego to się nazywa minisystem. Może i tędy droga w obecnym świece RPG, zamiast pełnych rozbudowanych światowo podręczników otrzymamy kolekcję "broszurek" które pozwolą nam rozgrywać pojedyńcze kampanie i szybko przekskakiwać między stylami i klimatami.

a tak BTW: revolver, NF mówimy stanowcze veto, my (lud, znaczy sie bo jak wiadomo na lud ni ma siły) chcemy rpgów w starym stylu a nie gier o kaloryferach z planety SigmaPi których mechanika opiera się na dwóch otoczakach i centymetrze krawieckim Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 23:17, 14 04 2006
revolver
degustator autorek

 
Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn





quad napisał:
...chcemy rpgów w starym stylu a nie gier o kaloryferach z planety SigmaPi których mechanika opiera się na dwóch otoczakach i centymetrze krawieckim Wink


Możesz napisać coś więcej o wspomnianej mechanice?
Zapowiada się zaiste rewolucyjnie!
Zamierzasz to wydać drukiem?
Piszę się na beta-testy.
Mam w związku z Twoim projektem kilka pytań:

1.Czy nie lepiej byłoby zastąpić otoczaki kapslami po piwie? Są łatwiej dostępne i wymuszają solidne przygotowanie się do sesji jeśli postać naszego "Grzejnika" ma odpowiednio wysokie cechy. Po za tym ich brzęk działa ponoć terapeutycznie i uspokajająco na statystycznego gracza.

2.Czy planeta SigmaPi nie jest przypadkiem nieco ZBYT mocno inspirowana flagowym serialem edukacyjnym dla młodzieży epoki PRL pt."Pi i Sigma - przybysze z Matplanety."
Czy docenci matematyki, wcielający się w postacie dramatyczne wspomnianej perły kinematografii socjalistycznej, nie poczują się dotknięci lub wręcz ZŁUPIENI ze swego dziedzictwa, odnajdując się w roli inspiracji tak libertyńskiej i zupełnie niesocjalistycznej rozrywki jak gra RPG?

3.Dręczące mnie pytania odnośnie świata:
Czy rasą dominującą są kaloryfery?
Czy można grać grzejnikiem olejowym lub piecykiem gazowym?
Czy należy przyjąć że niskopoziomowa fajerka czy 12-żeberkowy kaloryferek nie ma żadnych szans w starciu z Wielkim Przedwiecznym Martenowskim Huty Katowice?
Co w tym wszytskim robi centymetr i komu potrzebny jest krawiec?
I w końcu...jak rozmnażają sie kaloryfery na planecie pozbawionej monterów i zaworów?



shit...i właśnie dlatego narkotyki są złe...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 09:18, 15 04 2006
Gość

 





1. indie czy nie indie?

sam termin nie jest jasny nawet dla hamerykancow. czesc z nich uzywa
w zastepstwie okreslenia small press dla podkreslenia sposobu
wydania swoich tradycyjnych w podejsciu systemow. innym wystarcza
homebrew. nie ukrywaja, ze napisali po prostu autorke.

2. o co chodzi z tymi wydawnictwami i dlaczego wrzucenie gry na swoja
strone domowa jest od razy nazywane opublikowaniem, wydaniem
i innymi cudami. to juz chyba trzeci przypadek, sumienie reklamowane
na polterze, obecni stalowi apostolowie, cos tam jeszcze.

3. co do gry:

imho zamiast kombinowac kolejna z dupy wyjeta magie lepiej
oprzec sie o real life koncewpcje magiczne, dowolna magia enochianska
jest bardziej zryta/skomplikowana niz dzialania informatykow. ze wspomne
tylko jedno zrodlo do obrabowania.

dlaczego jest tylko jeden oznaczony i jak to wplynie na dynamike sesji.
co beda robili inni gracze, gdy ten wybraniec ukradnie im zabawe?

mowiac szczerze zniecheciles podejsciem kitchen sink fantasy
i skomplikowaniem historii/nazw wlasnych/nic nie znaczacych detali
potrzebnych do przegryzienia sie przez system.

nie lubie tez neuroshimy i niezdarnych opowiadan z gry. mimo wszystko
projekt bede obserwowal.

ja-prozac
PostWysłany: 12:19, 15 04 2006
Saise
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów





Ja-Prozac dzięki za miłe słowa Smile
Co do niezdarnego opowiadania z gry - brak na końcu dopiski że to słowa człowieka z zakładu dla obłąkanych, mea culpa.

Co do 'Co Będą Robić Gracze Poza Biciem Wielkich Mechów'...
- Bić mniejsze mechy Wink
- Żyć - każdy ma swoją profesję, swój zawód, swoje życie. Można w tym systemie spokojnie poprowadzić polityczną intrygę, detektywistyczną przygodę czy zwykły Hack'n'Slash na Sandelphach.

Co do 'Co będziemy robić gdy Oznaczony przejmie pałeczke'...
- Och, Oznaczony nie przejmie pałeczki. Prawda jest taka że tylko MG i Odpowiedni Gracz mogą wiedzieć o byciu Oznaczonym, cała drużyna może być tego nieświadoma. Gracze będą brać udział w walce, intrydze i próbie odszukania Oznaczonego (który jest wśród nich ale na przykład, nie chce być odnaleziony) itd. itp. Wszystko jak zwykle zależy od Drużyny i MG - nawet z Warhammera można zrobić Hero Fantasy z walką z bogami. Smile

Co do Wydawnictw...
- Pewnie chodzi o to, że nie jest to zwykła Domowa Strona Autorki, ale strona ludzi którzy mają w planach pod jednym znakiem stworzyć więcej 'Kitchen Sink Fantasy' Smile

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
'Stalowi Apostołowie' - Prewjusy [14.IV.2006]
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin