autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark -> zamowilem sobie tablet graficzny Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: 23:18, 05 06 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





beacon napisał:
Jestem innego zdania. Jeśli chcesz - chętnie podyskutuję. Na przykład w osobnym temacie Wink


Mało tolerancyjne podejście nie nadaje się do mangi, a szczególnie do tytułów ciągnących się od fyfdziesieciu woluminów (przebicie się przez pierwsze odcinki czasami jest straszliwym przeżyciem). Ale to rzeczywiście dyskusja na inny wątek...

Cytat:
A co do rysunku - wygląda troszkę na pastelę, ale jakąś taką wilgotną. Świetnie pasuje do Beszamelu, ale jako takie wg mnie lepiej by wyglądało pod zdecydowanym i prostym konturem.


Wow, celny strzał, do zabawy wykorzystane zostały wirtualne mazidła o nazwach "Conté Crayons" i "Just Add Water" Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 00:19, 06 06 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Cytat:
Wow, celny strzał, do zabawy wykorzystane zostały wirtualne mazidła o nazwach "Conté Crayons" i "Just Add Water"


Komiksiarze mają to we krwi Wink Od kiedy trafiłem na forum na pierwszego dyskutanta z ASP jestem innym człowiekiem ;P

Cytat:
Mało tolerancyjne podejście nie nadaje się do mangi, a szczególnie do tytułów ciągnących się od fyfdziesieciu woluminów (przebicie się przez pierwsze odcinki czasami jest straszliwym przeżyciem). Ale to rzeczywiście dyskusja na inny wątek...


Nie czytam za bardzo mang, wyjątki są rzadkie. Powód? Pretensjonalne fabuły, ze zwrotami akcji, które wywracają losy świata do góry nogami w każdym story arc; Uproszczony, często po prostu niedbały i pospieszny rysunek. Za to podoba mi się na razie Suppli, choć jestem na etapie pierwszego tomu ;p


W sumie ten temat i tak jest na maksa offtopowy, więc dyskusja nt. komiksów nie zaszkodzi ;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez beacon dnia 00:19, 06 06 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 16:44, 08 06 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





beacon napisał:
(...)Pretensjonalne fabuły, ze zwrotami akcji, które wywracają losy świata do góry nogami w każdym story arc; Uproszczony, często po prostu niedbały i pospieszny rysunek.(...)


Heh, to samo można napisać o komikach europejskich lub amerykańskich, i pomyłka będzie w podobnej skali.

Mangi prezentują szeroki wachlarz tematów i graficznych stylów, nie każda historia wywraca świat do góry nogami, nie każda seria jest podzielona story arcami, a masa tytułów wprost powala ilością detali i przywiązaniem do szczegółu pomimo ostrego wydawniczego tempa.

Dzięki olbrzymiej popularności tegoż medium, wiele z mang wyłazi poza kryminalno-horrorowato-fantastyczno-przyszłościowe ramy, prezentując niby-nudnawą tematykę (pieczenie chleba, gra w go, pływanie, robienie zakupów) w zadziwiająco interesujący i wciągający sposób, a na rynek trafiają sympatyczne dzieła o świetnej historii ale zasysającej grafice (na szczęście większość artystów podciąga swój warsztat dosyć szybko).

Anyway, jest tego taka masa, iż trudno zebrać wszystko do jednego wora, i wydaje mi się że poszerzenie horyzontów w mangowym kierunku powinno być mile zaskakujące Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 16:56, 08 06 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Oczywiście, to generalizacja. Ale dotyczy niemal wszystkich mang/anime, które docierają nad Wisłę i mają związek z tematami, które mnie interesują - fantastyką. Pretensjonalność i "wielodenność" tych mang jest niejako wpisana w ich poetykę. Tak samo kiepskie żarty, które ciągle rozbijają tak pieczołowicie pichcony patos.

Ale żeby nie było, że jestem zupełnym ignorantem. Obejrzałem Akirę (mocno europejski jednak styl i sposób prowadzenia fabuły, ale odrobinę skomplikowana i trudna do ogarnięcia fabuła), prawie całego Cowboya Bebopa (bardzo mi się podoba, chociaż niektóre odcinki można by spokojnie wywalić), pierwsze sześć odcinków Samurai Champloo (ten sam autor, co Bebop, trochę słabsze, ale podobno ma się rozkręcić), Ruchomy Zamek Hauru, Spirited Away, całego Dragon Balla (jak jeszcze leciał w tvn7 dawno temu ;P), Slayers i... i pewnie coś tam jeszcze.

No i czytam trochę Suppli ;P Próbowałem napocząć Battle Angel Alita, Bleach, Kenshina, znowu pewnie coś jeszcze, ale nic oprócz Suppli do mnie nie trafiło.

Co do rysunku - nie spotkałem się z żadnym japońskim komiksem cyklicznym, który byłby ciekawie narysowany. Ale możesz mnie spróbować wyprowadzić z błędu. Uproszczenia znowu są tu częścią poetyki i nie byłoby w nich niczego złego, jeśli autorzy próbowaliby tworzyć jakiś ciekawy, własny styl, podczas gdy prawie wszystko jest tam rysowane na jedno kopyto. To wszystko to jedna konwencja graficzna, tylko niektórzy rysownicy dali zeuropeizować swój styl i zrezygnowali z wielkich oczu itp., podczas gdy w Europie czy USA rozwija się o wiele więcej sposobów rysowania komiksów.

Od amerykańskiego mainstreamu, który w dobie ultimate marvela i okolic cały czas jedzie na tym kolorowym quasi-realizmie, poprzez propozycje angielskie, aż po zupełnie nietypowe propozycje Gippiego, albo polskiego KRLa.

Europa i Ameryka to znacznie głębszy worek. Nawet pomimo tego, że w Japonii manga jest potwornie popularna i prawie każdy ją czyta. No i w głębszym worku mieści się więcej stylów. I u nas nie wszystko jest czarno-białe ;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez beacon dnia 16:57, 08 06 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:18, 08 06 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Hm... moim zdaniem się mylisz. Wszystkie trzy worki są równie głębokie. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:33, 08 06 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Myślę, że gdyby podsumować nakłady komiksów amerykańskich i japońskich, jednoznacznie więcej byłoby tych z USA Wink A to jest miernik głębokości worka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:50, 08 06 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Zależy co masz na myśli pod względem głębokości. Bo wygląda na to, że w poprzednim poście coś innego niż w tym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 18:25, 08 06 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





beacon napisał:
Oczywiście, to generalizacja. Ale dotyczy niemal wszystkich mang/anime, które docierają nad Wisłę i mają związek z tematami, które mnie interesują - fantastyką.


Ach, wesołe doprecyzowanie. Nad Wisłę docierają również mangi o innej tematyce, i odmiennym stylu graficznym. Sięgnięcie na inna półkę zapewne zestrzeliłoby argument o pretensjonalności ... Wink

Cytat:
Ale żeby nie było, że jestem zupełnym ignorantem. (...yadda yadda o anime ...).
No i czytam trochę Suppli ;P Próbowałem napocząć Battle Angel Alita, Bleach, Kenshina, znowu pewnie coś jeszcze, ale nic oprócz Suppli do mnie nie trafiło.


Heh, rozumiem że o komiksach europejskich też w większości wyrabiasz sobie zdanie na podstawie filmów animowanych, które są z nimi w jakiś sposób powiązane ? Wink

Cytat:
Co do rysunku - nie spotkałem się z żadnym japońskim komiksem cyklicznym, który byłby ciekawie narysowany. Ale możesz mnie spróbować wyprowadzić z błędu.


Nie wiem co u Ciebie oznacza "ciekawie narysowany". Być może preferujesz tylko kolorowe komiksy, a wszystko ograniczone do odcieni szarości jest "be" Wink . Być może preferujesz sprzętowe detale (D-Live), historyczne detale (Lone Wolf and Cub), wykręcony design świata (Orion), wykręcony design postaci (Bleach), latające flaki (Shigurui), dokładne odzwierciedlenie masy mięśniowej (Tough), ołówkowe rysunki (Blade of the Immortal), etc.

Cytat:
Uproszczenia znowu są tu częścią poetyki i nie byłoby w nich niczego złego, jeśli autorzy próbowaliby tworzyć jakiś ciekawy, własny styl, podczas gdy prawie wszystko jest tam rysowane na jedno kopyto. To wszystko to jedna konwencja graficzna, tylko niektórzy rysownicy dali zeuropeizować swój styl i zrezygnowali z wielkich oczu itp., podczas gdy w Europie czy USA rozwija się o wiele więcej sposobów rysowania komiksów.


Ooook, może spróbuj przeglądnąć coś odmiennego, Heat, Lone Wolf and Cub, Blade of the Immortal, Eden, Gunsmith Cats i daj znać czy wszystkie wyglądają tak samo, i są rysowane "na jedno kopyto".
Btw. nie wszyscy rysownicy kopiują Osamu Tezuke, i od daaawna pojawiają się mangi gdzie ludzie mają oczy i resztę fizjonomii wielce zbliżoną do naszej rzeczywistości. Przeceniasz wpływ europejskich komiksów na tamtejszy rynek.

Cytat:
Europa i Ameryka to znacznie głębszy worek. Nawet pomimo tego, że w Japonii manga jest potwornie popularna i prawie każdy ją czyta. No i w głębszym worku mieści się więcej stylów. I u nas nie wszystko jest czarno-białe ;p


IMO głębokość worka jest zasysającym miernikiem, a różne zjawiska nieźle kopią ew. statystykę. Np. w Japonii najpopularniejsze serie są cały czas rysowane przez jednego artystę, ale jest bardzo rozwinięty rynek amatorskich i niskonakładowych komiksów. W Hameryce natomiast marvelowo-DCowe kombajny często zmieniają rysowników, ale sprzedaż na boku jest niewielka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 22:01, 08 06 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Po pierwsze, bo chyba odrobinę źle odczytałeś, albo ja źle wyjaśniłem moje intencje Wink Wypowiadam się na temat komiksów i filmów, które znam. Chętnie przeczytam coś, co mi polecisz, co będzie pozbawione cech, które tak mnie wkurzają. I jednocześnie, nie mówię o samych mangach, ale o ogóle mangi i anime. Stąd zarzut o wyrabianiu sobie zdania nt. komiksów poprzez oglądanie filmów odrobinę chybiony Wink

Co do ostatniego fragmentu Twojej wypowiedzi - brakuje mi statystyk, żeby porównać amerykański i japoński underground komiksowy i alternatywę. Tobie pewnie też, więc może darujmy sobie analizy rynkowe. Moje stwierdzenie, że w Stanach i Europie wychodzi więcej komiksów niż w samej tylko Japonii o wiele łatwiej obronić. Zobacz ile ludzi mieszka w Japonii, a ile w Europie i USA razem wziętych. Pomnóż przez popularność komiksów w USA i Francji, która zdaje się niewiele ustępuje popularności m&a w Japonii i masz wynik.

Jeśli zaś chodzi o rysunek. Manga jest wg mnie znacznie bardziej jednorodna niż komiks europejski czy amerykański. Na Zachodzie są komiksy kolorowe i czarno-białe, realistyczne i te sięgające do zupełnie nierealistycznych konwencji. Wiele z nich czerpie z różnych konwencji malarskich. Manga, nawet jeśli jest, jak mówisz, różnorodna, jest w swojej estetyce znacznie bardziej ograniczona. Bo to jednak dość jednorodny styl. Nawet jeśli w jednym komiksie są duże oczy, a w drugim nie, bo jakby nie tylko do wielkości oczu się to wszystko sprowadza. I to mnie boli i jednocześnie z lekka nudzi. A jak coś ma jeszcze rysunek denny jak Seimaden, to robi mi się słabo ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 00:14, 09 06 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





beacon napisał:
Po pierwsze, bo chyba odrobinę źle odczytałeś, albo ja źle wyjaśniłem moje intencje Wink Wypowiadam się na temat komiksów i filmów, które znam. Chętnie przeczytam coś, co mi polecisz, co będzie pozbawione cech, które tak mnie wkurzają. I jednocześnie, nie mówię o samych mangach, ale o ogóle mangi i anime. Stąd zarzut o wyrabianiu sobie zdania nt. komiksów poprzez oglądanie filmów odrobinę chybiony Wink


Well, byłem (w sumie nadal jestem) troszeczkę zdziwiony, gdy podczas dyskusji o komiksach, postanowiłeś udowodnić swój brak ignorancji prezentując listę oglądniętych anime. Co ma piernik do wiatraka ?. Czy przy wspomnieniu komiksów marvela, dostanę podobną listę filmową, dowodzącą Twojej szerokiej wiedzy o amerykańskim rynku komiksowym ? Wink

Cytat:
Co do ostatniego fragmentu Twojej wypowiedzi - brakuje mi statystyk, żeby porównać amerykański i japoński underground komiksowy i alternatywę. Tobie pewnie też, więc może darujmy sobie analizy rynkowe. Moje stwierdzenie, że w Stanach i Europie wychodzi więcej komiksów niż w samej tylko Japonii o wiele łatwiej obronić. Zobacz ile ludzi mieszka w Japonii, a ile w Europie i USA razem wziętych. Pomnóż przez popularność komiksów w USA i Francji, która zdaje się niewiele ustępuje popularności m&a w Japonii i masz wynik.



Coż, problem statystyk możemy naprawić, grzebiąc za danymi. Startując z wiki i turlając się po załączonych linkach do "fachowej" literatury, otrzymujemy takie oto dane :

Rok 2006
Wartość komiksowego rynku amerykańskiego : 640 milionów dolarów
Wartość komiksowego rynku japońskiego : 4400 milionów dolarów

Niezła różnica, nie ? Wink

Co do undergroundowych komiksów, japońce mają olbrzymi konwent poświęcony głównie sprzedaży i wymianie takich właśnie amatorskich i niskonakładowych mang, gdzie liczba uczestników przebija 500 000. Dla porównania, największy amerykański konwent komiksowy dobił w 2007 roku do 125 000 uczestników. Nie jest to bezpośrednia statystyka, ale można jakieś wnioski wyciągnąć Wink

Cytat:
Jeśli zaś chodzi o rysunek. Manga jest wg mnie znacznie bardziej jednorodna niż komiks europejski czy amerykański. Na Zachodzie są komiksy kolorowe i czarno-białe, realistyczne i te sięgające do zupełnie nierealistycznych konwencji. Wiele z nich czerpie z różnych konwencji malarskich. Manga, nawet jeśli jest, jak mówisz, różnorodna, jest w swojej estetyce znacznie bardziej ograniczona. Bo to jednak dość jednorodny styl. Nawet jeśli w jednym komiksie są duże oczy, a w drugim nie, bo jakby nie tylko do wielkości oczu się to wszystko sprowadza. I to mnie boli i jednocześnie z lekka nudzi. A jak coś ma jeszcze rysunek denny jak Seimaden, to robi mi się słabo ;P


Mangi też są kolorowe i czarno-białe, realistyczne i wściekle stylizowane. To że większość z nich jest niekolorowa, nie oznacza iż mają jednorodną formę, albowiem większość z nich nadrabia brak kolorów zabójczym cieniowaniem, a różnice w stylach być może są bardziej subtelne, ale widoczne nawet dla mniej wprawnego oka Wink .

By trochę obejść zabawę w wielkie oczy, sugeruję mały eksperyment. Skocz do księgarni i przeglądnij wydane u nas "Vagabond", "Miecz Nieśmiertelnego" i "Samotny wilk i szczenie". Tematyka jest dosyć podobna (samuraje wypruwają z siebie flaki), ale wykonanie wielce się różni. Jeżeli po takiej wycieczce oznajmisz mi iż wszystkie sugerowane tytułu zrobione są na jedno kopyto, to będę miał ogólne pojęcie o Twojej "wrażliwości" na stylowe różnice, i odpowiednio się do tego ustosunkuje Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 00:26, 09 06 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Well, statystyki są jednoznaczne, porażające i chowam się do norki, jeśli jeszcze podlinkujesz ich źródło i nie będzie to amatorski blog jakiegoś zwała ;P

Pisałem już, że chciałem rozszerzyć dyskusję na mangę i anime, bo są zbliżone jednak jeśli chodzi o niektóre zagadnienia formalne. I miałem do nich podobne zarzuty. Ale na podstawie Twojej argumentacji mogę stwierdzić - pewnie trafiłem na kiepskie mangi i umiarkowanie różnorodne anime. Postaram się nadrobić zaległości w zakresie dobrej mangi i anime. Więc generalnie wycofuję się na razie z tezy o 'stylu na jedno kopyto'.

Pozdrawiam i dzięki serdeczne za dyskusję!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:14, 10 07 2008
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Beacon - nawet wśród takiego szajsu jak manga i anime można znaleźć kilka pereł. A wśród nich...

Blame!

Jestem fanem komiksu europejskiego. Uważam mangę za szit w 99,9%. Omijam generalnie szerokim łukiem. A potem, u kumpla zobaczyłem całą kolekcję 10 woluminów czegoś o enigmatycznej nazwie "Blame!"

Jak to zwykle się robi, zajrzałem od niechcenia. Przerzucam strony, patrzę na dziwne, jakby szkicowane tuszem obrazki, tak inne od równiutkich, słodziutkich mang... Nagle orientuję się, że przez tych kilkanaście stron które przejrzałem... Nikt nic nie mówi.

Ten komiks (tak, nazwę Blame! komiksem, a nie mangą) jest niesamowity. Wrażenia miałem takie, jak po przeczytaniu czarno białego jeszcze Szninkla. Nie, nawet lepsze. Fabuła jest po prostu tak wykręcona w kosmos, a świat tak niesamowity...

Ciekawostki:

- Świat Blame! to niekończące się Megastruktury. Gargantuiczne miasto, pokrywające Ziemię do tego stopnia, że w pewnym momencie wchłonęło księżyc.

- Teraz Megastruktury są wyludnione. Pojedyncze istoty, scyborgizowani ludzie, mutanci, tzw. Silikonowe Życie i wcielone programy komputerowe, dziwne zwierzęta...

- Przez ten świat podróżuje bohater. Po prostu idzie w górę. Nie wiemy o nim nic.

- Autor jest architektem.

- Design stworów ociera się o prace Gigera.

- W całej serii nie ma ani jednego wątku miłosnego ani erotyki! (sic!)

Mógłbym tak godzinami. Większa część komiksu składa się z kadrów na których główny bohater po prostu idzie, a autor popisuje się budowanym z rozmachem krajobrazem gigantycznego miasta. Nasuwa to skojarzenia z Rorkiem i innymi pracami Andreasa...
Mamy eksperymenty z kadrowaniem, czasami zabawę z formą... Najbardziej lubię odczłowieczenie głównych bohaterów. Jedna z moich ulubionych scen:

Bohaterowie wsiadają do windy, kierowanej przez dziwaczną hybrydę istoty żywej z maszyną. Proszą o dowiezienie do odległego o setki tysięcy pięter celu. Windziarz zgadza się i estymuje czas podróży na nnnnnnnnn (ileśtam, nie pamiętam, ale dużo) godzin.
Winda rusza, bohaterowie po prostu siadają pod ścianą, wkładają kabel w odpowiednie miejsce...
I na następnym kadrze mamy napis: "nnnnnnnnn godzin później" - budzą się i wysiadają. Whoaaa...

Tego się nie da opowiedzieć. Po prostu polecam. Ostrzegam tylko, że bardzo trudno tę mangę kupić.

I na koniec linki do przykładowego fragmentu komiksu, znalezionego w necie:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 19:39, 11 07 2008
Shakaras
degustator autorek

 
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





A ja namalowalem hobgoblina


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 14:46, 12 07 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Rysunek się nie pojawia.
U mnie tablet powoli staje się nieodłączym narzędziem, po którego sięgam zawsze gdy poprawiam zdjęcia w gimpie. Szczególnie, że zepsuła mi się myszka i zastępczo używam niezbyt dokładnej, laptopowej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:10, 12 07 2008
Shakaras
degustator autorek

 
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Magnes napisał:
Rysunek się nie pojawia.
U mnie tablet powoli staje się nieodłączym narzędziem, po którego sięgam zawsze gdy poprawiam zdjęcia w gimpie. Szczególnie, że zepsuła mi się myszka i zastępczo używam niezbyt dokładnej, laptopowej.


nie wiem czemu Sad jak go wsadzalem to sie pojawial
tu link do niego na mojej galeryyjce
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zamowilem sobie tablet graficzny
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 11  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin