autorskie.wieza.org

malkav · pożeracz systemów

No właśnie. Mam takowe pytanie. Jak osiągnąć humorystyczność w mechanice? Ma ktoś może jakieś pomysły?

Dla uściślenia to mi konkretnie chodzi o mechanikę do systemu z pogranicza świata mroku, chtulchu, modern fantasy i guitar hero. Ale prosiłbym o jakieś bardziej ogólne wskazówki jak uzyskać w mechanice efekt humorystyczny.

Scott · chodzący wśród autorek

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli. Jak osiągnąc humorystycznośc w mechanice? Raczej się nie da. No chyba, że zamiast rzucac koścmi, będzie się rzucało zgniłym ogryzkiem jabłka;D

A tak zupełnie serio - nie ma na to złotego środka, bo każdy ma inne poczucie humoru. Mnie, na przykład, podoba się humor w Deadlands - mechanika jest tam opisana w sposób "cyniczno-żartobliwy". Dla mnie bomba - naprawdę świetnie się to czyta. Choc znam również ludzi, których to zwyczajnie irytuje.

Nikt nie poda Ci takiej wspaniałej rady "jak osiągnąć humorystyczność w mechanice". Bez względu na to, jaki obierzesz humor w swojej grze, musisz liczyc się z faktem, że zawsze jednym będzie się on podobał, a drugim nie.

W ogóle źle sformułowałeś pytanie. Miałeś chyba na myśli, jak opisac mechanikę w humorystyczny sposób?

cactusse · większy pożeracz systemów

Jak sądzę, chodzi raczej o mechaniczne konstrukcje i wszelakie triki, które ułatwią uzyskanie radosno-żartobliwego "klimatu" ... Wink

malkav · pożeracz systemów

egzacly. Wszystkie porady mile widziane. Nie muszą być uniwersalne. Zawsze może okazać się że się przydadzą, albo dadzą jakiś punkt zaczepienia.

Deadlandsów nie czytałem, ale nadrobię :]

Scott · chodzący wśród autorek

Jeśli chodzi o triki - miałem kiedyś taki pomysł, który roboczo nazwałem "veto". Regułka polegała na tym, że Gracz w ciągu sesji mógł nie zgodzic się ze zdaniem Mistrza Gry i wtedy dochodziło do walki;D Mistrz gry miał więc swoją kartę postaci z charakterystykami (bez żadnych tajnych modyfikatorów). Jeśli gracz wygrał walkę, mógł zmienic jeden dowolnie wybrany wątek w przygodzie;p

Wiem, że nie jest to jakiś szczególnie wielki fenomen, niemniej wydawało mi się to swojego czasu całkiem zabawne.

malkav · pożeracz systemów

O proszę, całkiem ciekawy motyw. I nawet wiem jak to wykorzystać.

cactusse · większy pożeracz systemów

Gdzieś czytałem dyskusje na ten temat, i coś mi się tam kołacze po pamięci (w skrócie, bo późno) :

- Nie da się wymusić na kimś by był śmieszny
- Humor w zasadach szybko się nudzi, ludzie są znacznie lepszym źródłem unikalnej radości
- Porażka jest radosną alternatywą jeżeli graczowi nie zależy na sukcesie, lub nie jest zbytnio przywiązany do własnej postaci
- Cieszenie się z (wirtualnego) nieszczęścia innych jest łatwe i przyjemne Wink

- Różne, niekompatybilne cele stojące przed postacią generują wesołe sytuacje
- Gwałtowna zmiana statusu/prestiżu postaci generuje wesołe sytuacje
- Nieodpowiednie narzędzia do nieodpowiedniej pracy generują wesołe sytuacje

Trzeba teraz na podstawie powyższego wygenerować jakieś zasady i po sprawie Wink

Kruk · degustator autorek

A d20 znasz Razz

?
oWoD generuje cudne paradoksy jeśli mowa o unikach i obrażeniach.
Zabawna mechanika?
IMO da się to osiągnąć tylko wadliwą mechaniką,która jednocześnie jest grywalna więc szybko się turla.Jest późno ale mam nadzieje,że post jest czytelny.

Magnes · ciągle nie ma czasu

A pamiętacie sarenkę z Warhammera? Smile

Szabel · większy pożeracz systemów

Chcesz śmiechu - siądźcie do gry z głupawką (jedyna skuteczna metoda). :]

cactusse · większy pożeracz systemów

Nie wydaje mi się by głupawka była wymagana.

Np. mnie niesamowicie bawi konfliktowa metoda rozstrzygania, nawet w tak pseudo-poważnych grach jak Burning Empires.
Gdy tylko cała banda dorwie się do negocjowania stawek, jest prawie pewne iż na stół trafią też komiczne propozycje. Szansa wybrania radosnej stawki jest na oko odwrotnie proporcjonalna do możliwości jej uzyskania, dlatego w testach "pewnych na bank" lub "relatywnie niemożliwych" jeden z wyników niesie w sobie solidny ładunek wesołości.
Nietypowy wynik zazwyczaj generuje salwy śmiechu, a przegranemu jakoś łatwiej jest cieszyć się z innymi, gdy wie co go czeka przed rzutem.

Na oko, mechanika ...in Spaaace! wydaje się być dobra do takich rzeczy, szczególnie gdy ją wykorzystać w jakimś mroczno-dramatycznym settingu, pełnym trupów, śmierci, szaleństwa i taplania się w błocie. Gdyby tylko dało się ją zrobić bardziej PvP zamiast MGvP Wink

Kvokul · zerkający na systemy

Nie wiem czy czytałeś Toon?

Tam mechanika była dosyc urocza i pomagała w generowaniu zadziwiających i zarazem smiesznych sytuacji. Jej cechy w skrócie to:

1. Postać nie może zginać, gracz może być wycofany z gry na kilka minut (nie może się odzywać). Potem postać i gracz wracają.
2. Poziom trudności testu i poziom umiejętności i rzutu powoduja, że w zasadzie nic nikomu się nie udaje... i MG raczej szacuje kto poniósł mniejsza porażkę.
3. Przedziwne mechaniczno-fabularne gadżety: bag-of-many-things na przykład: Toonek mógł z niej wyciągnąć wszystko (od tygrysa szablastozębnego, przez fortepian do blizej nieokreślonej lepkiej substancji), najmnijeszą szanse miał oczywiscie na rzecz oczekiwaną.
4. zasada, że jak jesteś MG i niewiesz co robić - to rzucasz K6. jak 123 to wyszło a jak 456 to nie wyszło.
5. straszne tempo gry

malkav · pożeracz systemów

Niezłe, muszę przeczytać

Borejko · zerkający na systemy

W starych MiMach znajdziesz nakładki na TOONa przerabiające je na Kutulołaki i w Swiat po Zmroku, wraz z przygodami, czyli to o co pytałeś malkav, a jak zabierasz sie za czytanie to przeleć również Paranoie XP.

Kvokul · zerkający na systemy

Zdecydownie Paranoja jest systemem, który warto przeczytać jeżeli chodzi o destabilizację gracza w jego poczynaniach i poczucie zaszczucia i niepewności. To groteska.

Mechanika wspiera ten stan.