autorskie.wieza.org

Kvokul · zerkający na systemy

Wymysliłem sobię mechanikę i chciałbym poznać Wasza opinię.

Mechanika działa tak:

mamy poziom trudnosci (okreslany w tajemnicy przez MG) przykładowo 9.

gracz ma ceche na jakims tam poziomie przykładowo 4

pierwsza runda: gracz wie że jest jego runda i może się zdecydować czy wykonac akcję, ale ma na niej 4 zebrane punkty, może czekać

druga runda: gracz wie że jest jego runda znowu, może zdecydować czy wykonać akcję, ma na niej już 7 punktów, może czekać

trzecia runda: gracz wie itd, ma 10 punktów, może czekać...

jak zdecyduje się na akcję porównujemy ile zebrał z poziomem i od tego zależy czy wyszło czy nie.

może czekać długo i trafić pewniej, ale ktoś może go ubiec.

oczywiście to zarys pomysłu

Jagmin · większy pożeracz systemów

Z rundami to myslę, że przesadziłeś. Jak wyobrażasz sobie odegranie tego? Myślę, że raczej tu byłyby właściwsze bezczasowe fazy. Niezaleznie ile faz upłynie czas się nie zmienia. Zmienia się tylko "inicjatywa", czyli to kto pierwszy powie, że uderza. Poza tym przypomina mi to trochę mechanikę pojedynku iaijutsu.

Druga uwaga odnosi się do MG. Na czym by polegała frajda z bycie mistrzem? Jeżeli znasz trudność i potrafisz oszacować ile co komu zajmie, to prowadzenie BN jest co najmniej bezsensowne. W sumie to czy gracze zwyciężą czy nie bedzie zalezało tylko od woli MG. Nie mówię, że w innych przypadkach tak nie jest. Jadnak niedoświadczony MG myślę, że będzie miał spore trudności z wyważeniem mechaniki.

Trzecia uwaga. Skąd ci się wzieło nagle 7 i 10? Jeżeli przedstawiasz jakiś pomysł to może objaśnisz także swój tok rozumowania.

Kvokul · zerkający na systemy

Skróty myślowe Wink

1. W pierszej rundzie postać dostaje wartość umiejętności
2. W drugiej i kolejnych dostaje dodatkowo 3 punkty
3. Kosztem jednego punkcika może się zapytać MG czy postaci się wydaje że już da radę.
4. MG ma rzut - 2K6 wynik 6 i w górę oznacza precyzyjne oszacowanie, za mały wynik - mówi graczowi nieprawdziwą informację,
5. NPC - mają rzut obowiązkowy i używają umiejętności jak im kostki każą.
6. do tego przydałyby sie jakieś punkty zmeczenia, których wydanie jest równoznaczne z uzyciem dodatkowej rundy.

Runda tutaj to około 1 sekunda.

Chodzi mi o następujący efekt:
możesz strzelić w ciągu 2 sekund, ale wiesz że jak strzelisz w 3 sekundzie to bedziesz miał większą szansę trafić. Nie wiesz jednak która sekunda da ci tak na prawdę trafienie.

Jagmin · większy pożeracz systemów

Ale by to uzyskać wystarczy zwykła regułka celowania. Poza tym nagle pojawia się nie wiadomo skąd rzut kośćmi. Kości regulują czy MG mówi prawdę czy nie? Trochę to dziwne. Poza tym co oznacza, że NPC (BN) mają rzut obowiązkowy?

Jak dla mnie nie jest to wcale intuicyjne i proste do pojęcia dla początkującego. Zamiast rzutu 2k6 lepiej sprawiłby się rzut monetą lub jakakolwiek, bardziej swojska, metoda losowania. Czemu losuje się czy MG kłamie? Trochę odwróciłeś rolę losu w grze. Jakbym grał za pomocą twojej mechaniki to i tak wywaliłbym kości.

Na koniec intryguje mnie czy liczba 3 jest stałą czy od czegoś zależną.

Magnes · ciągle nie ma czasu

Wydaje mi się, że można by to sobie wyobrazić na zasadzie żetonów. Problem jaki widzę jest taki, że gracze dostawaliby nagrodę (żetony), wtedy kiedy nic nie robią. Musiałaby to być zatem tak specyficzna gra, że ważny byłby także pośpiech (może rywalizacja między graczami?).

[link widoczny dla zalogowanych] - tu stosowałem coś może nieco podobnego. Tyle że czas nie grał roli, a tylko po każdym teście gracze zmieniali sobie cechy (tak żeby MG ich nie znał jak ustala trudność i opisuje co się dzieje), w efekcie jeśli dobrze przewidywali, co się wydarzy mogli się do tego przygotować, a jeśli wydarzało się coś niespodziewanego, mogli mieć problem ze zdaniem testu. Po namyśle, to widzę kilka problemów z takim podejściem (np. gracz może unikać sytuacji, do których nie ma właśnie dobrych cech).

Kvokul · zerkający na systemy

Ostatnio interesuje mnie problem: co tak naprawdę oznacza test w grze i jak on działa w naszej rzeczywistości.

Poziom trudności - wiadomo, cos może być łatwiejsze lub trudniejsze

Nasze umiejętności - mamy doswiadczenia składające się na sumę wiedzy naszej

Rzut? element losowy? to nie jest tak, że jak się na czymś znam to mi wychodzi lub nie. Na ogół albo cos potrafię albo nie, ale jest to powtarzalne. Na ogół zrobienie czegoś na pewno dobrze zajmuje więcej czasu. Na szybko robimy błedy.

Ale na ogół szacujemy czy coś nam się uda czy nie.

Stad odwrócenie roli rzutu.

Magnes · ciągle nie ma czasu

W Warhammerze jak się miało umiejętność, nie trzeba było robić testu. To było dość logiczne. To może być problem na osobny wątek. Zawsze jak się zastanawiam nad mechaniką i umiejętnościami, to jako przykład używam jazdy konnej. Ktoś kto nigdy nie jeździł na koniu powinien mieć sporą trudność jak po prostu chce jechać, a wręcz niemożliwą, jak chce robić coś więcej (np. akrobacje), a ktoś kto potrafi jeździć na koniu nie powinien w ogóle testować zwykłej jazdy, a jakieś akrobacje powinny być dla niego "średnio trudne" albo trudne (zależy jakie tam konkretnie chce).

Jagmin · większy pożeracz systemów

@Magnes
Przecież to typowy opis testowania umiejętności. Tylko zieloni i symulacjoniści mogą chcieć testować swoje umiejętności w każdej sytuacji. Wink

@Kvokul
Ja rozumiem twoją chęć odwrócenia roli rzutu ale ty jej nie odwróciłeś tylko dodałeś niepotrzebny rzut do prawie LARPowej mechaniki. Mi się wydaje, że MG nie powinien kierować ślepy los. Poza tym i tak taki rzut jest nadal sprawdzeniem naszych kompetencji względem podejmowanej czynności, tylko dziwniej ujęty.

Ten zalążek pod mechanikę jest całkiem fajny ale całkiem sztucznie wprowadziłeś rzut 2k6. Mi się on wydaje całkowicie zbędny. Ale przejdźmy do innego problemu. Samo "testowanie" nie wystarczy. Co z rezultatami testów, szczególnie w walce. Co oznacza i jak w ogóle można trafić przeciwnika? Jak rozwiązane są obrażenia? Jak w mechanice działają narzędzia takie jak broń, pancerze, sprzęt, pojazdy?

Wiem, że pewnie tego jest za dużo i chciałeś się na razie skupić na podstawach i ogólnikach (możliwe, że jeszcze reszty po prostu nie ma).