autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat -> Magowie inaczej
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Magowie inaczej
PostWysłany: 22:50, 13 12 2007
Nimsarn
pożeracz systemów

 
Dołączył: 13 Sie 2005
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z buszu!





Noszę się od pewnego czasu z zamiarem napisania artykułu/dodatku ze świata Ścieżki traktującego o zjawisku quasimagii. Czyli wszystkiego tego, co magią nie jest a na taką wygląda.

Nurtują mnie dwa aspekty quasimagii, tj. zielarstwo i alchemia
Chciałbym, wychodząc z założenia, iż światy fantasy nie są tożsame z naszym światem, zerwać w obu te dziedzinach z listami ziół i tablicami mikstur alchemicznych.
I zostawić je jako otwarte pola popisu dla wyobraźni graczy i MG.

Wpierw zielarstwo, którego wykorzystanie podzieliłem na następujące etapy:
1. Opis efektu zastosowania i sposobu przyjmowania zioła - gracz używający tej umiejętności deklaruje, co i w jaki sposób chce osiągnąć stosując zioło, które poszukuje;
2. Ocena występowania - mg ocenia rzadkość występowania mając na względzie teren poszukiwań i potęgę efektu (wiadomo, iż naprawdę potężne zioła są niezwykle rzadkie) i nalicza odpowiednie modyfikatory;
3. Test wiedzy - gracza zmodyfikowanej przez MG. zdanie testu oznacza, iż postać wie, iż w danym miejscu poszukiwane zioło występuje;
4. Test percepcji - gracza zmodyfikowanej wynikiem etapu 3-go. Zdanie testu oznacza odnalezienie zioła;
Uwagi: Dobrze by było by gracze w etapie 1 wymyślili jakąś znaną sobie nazwę i opisali wygląd - mg może to notować by przy następnym zastosowaniu tego zioła gracze nie musieli wysokiego na nowo wyjaśniać.
Mg może stwierdzić, iż przy niezwykle słabym zdaniu testu z etapu 3 zioło można zastosować dopiero po wcześniejszej obróbce (maść, susz, wywar, itp.).


Alchemia jest o wiele bardziej skomplikowaną dziedziną niż zielarstwo, co ma odbicie w etapach jej korzystania. i tak:
1. Podobnie jak w zielarstwie opis efektu;
2. Losowanie ilości składników - otwarty rzut - MG określa wielkości składników.
Dla każdego składnika osobne etapy 3-5.
3. Podobnie jak etap 2 w zielarstwie;
4. Patrz etap 3 zielarstwa;
5. Odpowiednik etapu 4 zielarstwa.
Gdy już wszystkie składniki mamy określone przechodzimy do etapu:
6. Ocena stopnia komplikacji mikstury - mg oceania stopień trudności połączenia wszystkich składników;
7. Test wiedzy gracza - zmodyfikowana inteligencja/wiedza przez MG w punkcie 6. - Zdanie testu oznacza otrzymanie żądanego w etapie 1 efektu.

Oczywiście w obu przypadkach należy uściślić definicje zielarstwa, zioła, alchemii i minerału, tak, aby gracze nie mieli wątpliwości, którą dziedziną mogą, co osiągnąć.

Co wy na to?
Jest waszym zdaniem możliwość z takich przesłanek stworzenia funkcjonalnego mechanizmu posługiwania się tymi dziedzinami?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:21, 14 12 2007
Thronaar
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica Warmii i Mazur





Mi się wydaje, że trochę to przekombinowane i nikt nie chciał by się w to bawić. Ale jako opis ścieżki produkcji danego produktu to się nadaje. Można to też zastosować, jako podpowiedź jak ułatwić sobie test, poprzez kupienie już obrobionych składników (np. susz).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:02, 14 12 2007
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Mi się też tak wydaje. Jednak sam temat jest ciekawy. Ja w swojej grze problem quasimagii opisałem inaczej. Alchemia (ale nie zielarstwo) to tylko jedna z dróg.

Wydaje mi się też, że Zielarstwo zwiera sie w Alchemii. Alchemik to zielarz, chemik i metalurg w jednym. Tłumaczyłoby to większą złożoność procesu tworzenia mikstury alchemicznej w stosunku do zielarstwa. Jednak generalnie w grach zielarstwo ogranicza sie do rozpoznania i prostego zastosowania roślin. Przetwarzaniem ziół zajmuje się albo Alchemik w światach fantasy albo Farmaceuta (Aptekarz). W takim ujęciu wydaje mi się, że Zielarz byłby raczej niskopoziomowym (w sensie umiejętności) Alchemikiem. Może nie ma sensu tego rozdzielać?

Co do samego procesu to wydaje się on być logiczny acz na pewno zbyt skomplikowany, by przeciętny gracz zechciał się w to bawić. Może lepiej dać listę prawdopodobnych efektów i proces kreacji fabularnie oprzeć o ich uzyskanie. Czyli np. ktoś chce stworzyć maść leczniczą (efekt). Szuka więc ziół i komponentów o wskazanych właściwościach. Łączy je, przetwarza i w końcu uzyskuje zamierzony efekt lub nie. Podejmując twój tok myślenia opisać można to tak:
1. Ustalenie zamierzanego efektu
2. Testy sprawdzające dostępność składników
3. Testy sprawdzające proces przetwarzania
...koniec

Mimo, że lista potencjalnych efektów może być niewystarczająca to przynajmniej daje poczucie realizmu. Oczywiście nie chodzi mi o efekt w styl "leczysz 13 obrażeń obuchowych zadanych młotem orka" lecz o efekt w stylu "leczysz 1-10 obrażeń".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:17, 14 12 2007
Shakaras
degustator autorek

 
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Cos w tym jest, moze ja powiem jak u mnie to bedzie w SK.
Zielarstwo i alchemia mozna nazwac magia, gdyz wykorzystuja magiczne cechy materialow magicznych, pozwalajac osiagac efekty magiczne osobom ktore pozbawione sa daru magicznego.
Dzieki temu osoba nie bedaca magiem, moze stworzyc przedmiot ktory ma magiczne wlasciwosci.
Z tym, ze u mnie np. bedzie tez taka dziedzina jak Maszynomagia - zajmujaca sie wykorzystaniem materialow o magicznej mocy, w produkcji bardziej zaawansowanych urzadzen magicznych.
Przykladem moze byc tworzenie wiez kontroli pogody, w ktorych mieszaczace sie urzadzenia, wykorzystuja dzialanie wielu magicznych przedmiotow wytowrzonych w procesach alchemicznych. Rolling Eyes Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 21:37, 15 12 2007
Nimsarn
pożeracz systemów

 
Dołączył: 13 Sie 2005
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z buszu!





Wybaczcie - popadam w mentorski ton: lol:

O co chodzi?
Chciałbym nieco odpowiedzialności zrzucić na graczy.
Niech oni wymyślają odpowiedni do ich celów efekt a MG niech go oceni - wyceni.

Pozostają jeszcze kwestie dostępności i rozstrzygnięcia sporu MG/gracz stąd się wziął ów test wiedzy (3 etap zielarstwa) - takie nagięcie/podporządkowanie rzeczywistości gry cesze postaci.
Pytanie jak ułatwić MG ocenę pomysłów graczy. Jak ustalić granice działania ziół? Od kiedy zielarstwo przechodzi w alchemię? Jakie ma ona granice?
A wszystko to bez użycia magii - czyli bez omijania logiki rzeczywistości gry, która przecież w znacznej mierze opiera się na chemii, biologii i fizyce znanej z naszej rzeczywistości?

Zalety owego obciążenia graczy są pokaźne i wprost proporcjonalne do ew. zalet generatywnej magii.
A podstawową zaletą wydaje się tu stosowność/adekwatność efektu do zastanej przez postacie sytuacji.
Po za tym waga gracza, który dzięki takim umiejętnością (zielarstwo/alchemia) może narzucić światu swą wizję rzeczywistości rośnie w drużynie w ciągiem geometrycznym. Można doprowadzić do paradoksu, w którym magia będzie mniej ceniona niż wspomniane umiejętności...
Rodzi się pytanie: - Od kiedy, od jakiego momentu mamy do czynienia z magią? - Czy aby nie w tedy, kiedy efektów nie da się wytłumaczyć logiką rzeczywistości gry?

Wiele przemyśleń mało konkretów - jak to widzicie?

O jeszcze coś - tak samo można by zacząć pojmować gnomią wynalazczość Idea

PS. Przepraszam, że nie odpowiadam wprost na wasze odpowiedzi Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimsarn dnia 21:37, 15 12 2007, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 22:32, 15 12 2007
Shakaras
degustator autorek

 
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





moim zdaniem z magia mamy do czynienia tak dlugo, jak napedem, i efektem dzialania jest efekt magiczny
moze podziele
magia dla mnie bedzie przedmiot/urzadzenie napedzane magiczna enrgia, choc samo w sobie nie musi miec magicznych efektow
rowniez magia jest dla mnie przedmiot/machina wywolujaca magiczny efekt

czy jednak urzadzenie, przedmiot, napedzane konwencjonalna energia(niemagiczna) lamiace(moze za duze slowo), lecz wywolujace pewien fizyczny efekt, tam gdzie bez dzialania tegoz urzadzenia tego efektu nei ma, lub nie ma go na taka skale - przyklad elektromagnes - otoz w moich oczach nie jest to magia, choc inny magiczny przedmiot moze wywolac taki sam efekt


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Magowie inaczej
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin