autorskie.wieza.org

Magnes · ciągle nie ma czasu

W sumie zgadzam się z Omletem ze wszystkim co w wątku napisał. Dla A, B i C wymyśl jakieś ciekawsze nazwy, poza tym sam świat "od środka" wygląda na ciekawy, odpowiedni dla RPG, bo wszędzie jest blisko. Wink

Przydałoby się wiedzieć, czym będą się zajmować gracze.

Omlet · większy pożeracz systemów

Prabar_Hellimin · zerkający na systemy

Wybaczcie, ale karp jednak skutecznie przeszkodził Razz

Więc gracze będą mieli możliwość wcielenia się w:
-załogantów okrętów kosmicznych
-łowców, zajmujących się zwalczaniem istot przeniesionych z wymiaru materii B
-badaczy ruin starożytnych cywilizacji, w poszukiwaniu rozwiązania, mogącego uratować ich ojczyste planety

To będą główne funkcje. Jeżeli interesują was szczegóły, to niedługo zamieszczę więcej materiałów.

EDIT: Oto opis świata, który przygotowałem do tej pory (no google docs):
[link widoczny dla zalogowanych]

Magnes · ciągle nie ma czasu

Brak dostępu do dokumentu, musisz go upublicznić. Smile

Odnośnie możliwości wcielenia się - będą to opcje ustalane przy tworzeniu postaci, czy też gracze będą zbieraniną postaci i dopiero później okazuje się co mają robić?

Prabar_Hellimin · zerkający na systemy

Już powinno być dobrze, przepraszam za niedogodność Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

To będą profesje, ustalane przy tworzeniu. Choć drużyna będzie mogła, dajmy na to, jednocześnie przemierzać kosmos na pokłądzie statku i walczyć z Mrocznymi.
W opublikowanej wersji podręcznika jest opisanych kilka przykładowych cywilizacji, na różnym poziomie rozwoju. W ciągu dalszych prac rozwinę nieco przedstawione wątki. Gdyby coś było niejasne, bardzo proszę, żeby mi o tym napisać.

Omlet · większy pożeracz systemów

Poczytam w poniedziałek i wtedy się wypowiem, bo tu, w domu, mam komputer w tak kuriozalnym miejscu, że nie da rady się skupić (no i na tym gnijącym monitorze nic nie widać prawie :/)

Prabar_Hellimin · zerkający na systemy

Nieco uzupełniłem dokument. Prace są powolne (bo komu by się chciało w święta Razz

), ale sukcesywne. Jeżeli ktoś ma jakieś cenne uwagi, to bardzo proszę je przedstawić.

Omlet · większy pożeracz systemów

Kurde, miałem poczytać... już się za to biorę, o ile plik waży mniej niż 1,44 mega - muszę przerzucić ze starego kompa na jeszcze starszego (bym mógł na owym wiekowym laptopie w wyrze poczytać, he he Very Happy

), a z racji na wyprute USB pozostał mi jedynie "flop"...
Ech, nie ma to jak praca na zdewastowanym sprzęcie Very Happy

squid · zerkający na systemy

System przypomina mi Spelljammera... Albo Crystallicum. Albo Dark Heresy. To znaczy, mamy dobrych ludzi i złe demony i inną magię, a wszystko dzieje się w kosmosie. Wszechświat jako jeden układ planetarny (OK, dziwny układ) - moim zdaniem nic szczególnego, bodajże w Firefly akcja też dzieje się w jednym duuużym układzie. Jeżeli postacie poza niego nie wylatują, to tak, jakby reszta nie istniała.

Co do opisu settingu, to polecam artykuły na Polterze dotyczące światotworzenia do DnD. Pierwsze osiem części cyklu jest dobre do każdej autorki i opisuje najważniejsze rzeczy do ustalenia w świecie gry.

Planety nie powalają - nie wydają się ciekawsze od tych np. z Gwiezdych Wojen, ot, różne dziwactwa architektoniczne.

Dosyć ciekawe jest nastawienie na zbliżającą się zagładę światów - pewnie da to trochę klimat Neuroshimy w rodzaju "i tak wszystko się rozwali, róbmy co nam się podoba". Nie wiem jednak, czy będzie to dobrze wpływało na rozgrywkę (Neury nie trawię Smile

)

Moim zdaniem albo potrzeba systemowi naprawdę fajnych elementów świata - nowych, oryginalnych, nadających się do stworzenia dobrych przygód - albo super mechaniki. Inaczej nie wiem, dlaczego by ktoś nie miał grać w komercyjne Space Fantasy Opery.

Magnes · ciągle nie ma czasu

Odnośnie genezy Małego Świata, ciekawy pomysł był swego czasu w Doctor Who. Uwaga: dalsza część będzie zawierać spoilery do finałowych odcinków czwartego sezonu! Planety i księżyc, bodajże dwadzieścia (w tym Ziemia) zostały teleportowane do mgławicy Medusa Cascade i dodatkowo przesunięte w czasie o bodajże sekundę, tak że były zawieszona poza resztą wszechświata. Ciepło i światło było dostarczane w sposób sztuczny. Takie zbiorowisko byłoby ciekawym miejscem na przygody w RPG.
Mały Świat proponowałbym trochę tym zainspirować: zmniejszyć liczbę zamieszkanych planet do minimum, może dać im tylko jedno słońce albo dwa, trzy. Dodać jakąś ciekawą anomalię, może w centrum, do którego są ściskane.

Omlet · większy pożeracz systemów

squid · zerkający na systemy

@ Omlet: Podane przez Ciebie gry różnią się od siebie: w 7th sea grasz, bo jest heroiczne i możesz grać Jackiem Sparrowem (albo lubisz Roll&keep). W Monastyr - bo lubisz ponury, realistyczny klimat, walkę z inkwizycją itp.

Jeśli uznajemy, że istniejące gry nam nie odpowiadają, możemy tworzyć inne, ale one muszą rozwiązywać problemy istniejących. Natomiast Mały Świat - jak dla mnie to trochę sztuka dla sztuki, podejście "napiszmy sobie grę" Żebym chciał w niego zagrać, musi mieć coś, w czym będzie lepszy od innych gier - chociażby świetną mechanikę. Albo świat z doskonałymi pomysłami na przygody. Albo możliwość stworzenia postaci, której nie zagram w innym systemie.

Jak dotąd ma parę niewyróżniających się planet (które np. w star wars funkcjonowałyby świetnie, bo tam najważniejszy jest klimat filmów, Jedi i Moc, a nie fascynujące światy, jak w Diunie), do tego historię świata (bez większego wpływu na rozgrywkę - chyba, jeśli się mylę, P_H może mnie poprawić) i atakujące świat demony (OK, mamy wrogów do systemu, ale to jeszcze za mało).

Gdyby to było fantasy, to wiedziałbym tyle, że mamy kilka skłóconych królestw, atakujące orki albo Chaos i legendę o stworzeniu świata. Jeśli nie pojawią się dalsze pomysły (settingowe lub mechaniczne) - oryginalne, ciekawe, przykuwające uwagę - to powstanie taki sobie Heartbreaker sf.

Omlet · większy pożeracz systemów

O kurde, a te demony to chyba jakoś przeoczyłem Very Happy

Fakt, za dużo ich jakoś ostatnio...
Co rozumiesz pod rozwiązywaniem problemów gier istniejących? Znaczy, wiem o co Ci chodzi, ale podaj jakiś przykład.

squid · zerkający na systemy

Magnes · ciągle nie ma czasu

squid trzeba sobie powiedzieć szczerze: problemem systemów SF w Polsce jest ich kompletny brak. Very Happy