autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Gry -> Arch Inverted Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: 19:52, 23 11 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





...cd

--- Good Stuff ---

Layout - Podoba mi się. Szczególnie "lekkość" i przejrzystość stron, dobór czcionek (przynajmniej w pierwszej wersji), częste rozbicia tekstu na niewielkie bloki z pseudotytułami, bardzo sympatyczne oznaczenia nagłówków i sidebarów, oraz drobne szkicowe schematy i ilustracje (szkoda że nie dociągnięte kolorystycznie do reszty rozdziału).

Prosto-z-mostu - Cieszące są wszelkie informacje jak ma wyglądać gra, w jaki klimat celuje, jaka jest rola graczy, i dlaczego żadne Przeznaczenie nie będzie tu grzebać. Szczególnie przydatne są "What are the SF elements of the game?", "What are the fantasy elements of the game?" i "What does players do in AI".

Settingowe Koncepty - z prezentowanych pomysłów, najbardziej spodobały mi się efekty uszkodzenia maszyn grawitacyjnych (Sun Spots, Bend Lands i Flying Jungle - kojarzą mi się z zabójczymi widokami z filmu "Dragon Hunters" oraz Eberronowym miastem Sharn), idea Hunterów (rooting for the underdog Wink ), oraz Memoir (przypomina mi Archiwa Seraeno z "Oriona").

Mechaniczne Koncepty - Interesujące dla mnie pomysły to mechanika walki (mam nadzieję iż będzie to coś na kształt zmodernizowanej wersji Thrasha), możliwość robienia Save Game (coś jak Brain Prints z "...in Spaaace!", ciekawe czy można też edytować memoirowe zapisy Wink), reputacyjne zdolności (a szczególnie ich warunki zdobycia/utraty), oraz system tworzenia drużyny (podobne cuś miało być w Golemie, ale autorzy wymiękli Wink ).

Tylko k6 - Yup Wink.


----------------


Ninetongues napisał:
Prawda jest taka, że nie było darmowej gry w necie na takim poziomie [graficznym, edytorskim, bo jeśli chodzi o mechanikę lub świat, to pewnie były] więc nie ma za bardzo do czego porównywać.


Heh, dałbym głowę że coś już pisałem o oszczędnym używaniu abolutyzmów Wink. Wonderland, Ars Magica 4ed, Witchcraft, Code of Unaris, Degenesis (widziałeś jakie tam są grafiki ??) i pewnie masa innych są darmowe i mają wysoki poziom edytorsko-graficzny. Ba, 24-godzinna wersja vs Monsters kładzie twoje demo na łopatki Wink .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 20:50, 23 11 2008
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Magnes napisał:
Heh, dałbym głowę że coś już pisałem o oszczędnym używaniu abolutyzmów Wink. Wonderland, Ars Magica 4ed, Witchcraft, Code of Unaris, Degenesis (widziałeś jakie tam są grafiki ??) i pewnie masa innych są darmowe i mają wysoki poziom edytorsko-graficzny. Ba, 24-godzinna wersja vs Monsters kładzie twoje demo na łopatki Wink .


Poddaję się. Już niedługo okaże się, że nic nie wiem...

Z wymienionych znam tylko Ars Magica 4ed i Degenesis. Przy czym w tym drugim wypadku jestem pewien, że Degenesis nie jest darmowy. Ten plik, który pewnie wciąż można ściągnąć z amerykańskiej strony o grze, miał służyć amerykańcom do "obejrzenia" podręcznika. W końcu jaki amerykanin zrozumiał by tak "obcy" język jak jakiś niemiecki...? Nikt nie spodziewał się, że hardkorowcy rzucą się na ten plik i będą go rżnąć z neta, mimo że ni w ząb nic nie rozumieją.

Nie akceptuję Degenesis jako darmowej gry. W Niemczech podręcznik kosztuje 38EUR. Wiem, bo śledzę uważnie poczynania jednego z autorów i ilustratora, wspaniałego koncept-artysty Marko Djurdjevicha.
Uwielbiam design podręczników Degenesis i uznaję je za niedościgniony wzór czarno-białego składu. [Bow]

Co do Ars Magica to chyba raczej działa na zasadzie abandonware...? Czy była to gra projektowana do rozprowadzania za darmo?

vs Monsters... No cóż. Najwyraźniej to kwestia gustu. Jak na darmową grę, wygląda całkiem ładnie. Szkoda, że czarno-biała. Spokojnie uważam, że nawet samo demko Arch Inverted jest na tym samym poziomie. Ale, jak mówiłem, to już kwestia indywidualnego gustu.

I jeszcze jedno pytanie, Cactusse, takie bardziej osobiste:

Skąd ty, i reszta masterów na Autorskich wiecie to wszystko? Co rusz rzucacie nazwę tej, czy tamtej gry, porównujecie rozwiązania mechaniczne, opisy i świat do gier, o których nigdy nawet nie słyszałem... A kiedy uda mi się prześledzić dany tytuł i zobaczyć co to jest, często okazuje się że to jakiś niszowy projekcik tworzony dla zabawy.

Wy naprawdę znacie je wszystkie? Graliście? Czytaliście? Testowaliście? Żeby poznać takie najmniejsze nawet projekciki trzeba spędzić bite godziny na przeszukiwaniu internetu.

Po prostu nie mogę wyjść z podziwu. Gdybym chciał mieć taką wiedzę, nie mógłbym robić żadnych projektów - nie miałbym czasu.

Zawsze uważałem się za znawcę. To za kogo mam uważać was? Za mistrzów-teoretyków? Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ninetongues dnia 20:52, 23 11 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 22:35, 23 11 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





Ninetongues napisał:
Magnes napisał:
Heh, dałbym głowę że coś już pisałem o oszczędnym używaniu abolutyzmów (snip)


Heh, dałbym głowę że mój nick brzmi trochę inaczej Wink

Cytat:
Z wymienionych znam tylko Ars Magica 4ed i Degenesis. Przy czym w tym drugim wypadku jestem pewien, że Degenesis nie jest darmowy. Ten plik, który pewnie wciąż można ściągnąć z amerykańskiej strony o grze, miał służyć amerykańcom do "obejrzenia" podręcznika.


Jeśli dobrze pamiętam, Degenesis został udostępniony za free zaraz po wydaniu nowej wersji w 2004 roku (mam na myśli niemieckiego pdfa który leży sobie tutaj [link widoczny dla zalogowanych] ).

Cytat:
Co do Ars Magica to chyba raczej działa na zasadzie abandonware...? Czy była to gra projektowana do rozprowadzania za darmo?


Poniekąd, Ars Magica została "uwolniona" jako reklama piątej edycji. Zabawne, wrzuciłem ArM na listę tylko po to, by sprawdzić czy będziesz się w taki sposób wykręcał z własnej definicji "darmowości" Wink.

Cytat:
vs Monsters... No cóż. Najwyraźniej to kwestia gustu. Jak na darmową grę, wygląda całkiem ładnie. Szkoda, że czarno-biała. Spokojnie uważam, że nawet samo demko Arch Inverted jest na tym samym poziomie. Ale, jak mówiłem, to już kwestia indywidualnego gustu.


Vs Monsters nie ma błędów językowych, jest napisane przyjemnie i "profesjonalnie", ma czaderski design jak na 24h projekt, a czarno-białość świetnie pasuje do klimatu (well, sam napisałeś iż porównujesz gry pod względem edytorsko-graficznym Wink ). Jeśli użycie weselszych barw jest dla Ciebie tak ważne, to mogę też wygrzebać kilku "kolorowych" kandydatów Wink .

Cytat:
I jeszcze jedno pytanie, Cactusse, takie bardziej osobiste:

Skąd ty, i reszta masterów na Autorskich wiecie to wszystko? Co rusz rzucacie nazwę tej, czy tamtej gry, porównujecie rozwiązania mechaniczne, opisy i świat do gier, o których nigdy nawet nie słyszałem... A kiedy uda mi się prześledzić dany tytuł i zobaczyć co to jest, często okazuje się że to jakiś niszowy projekcik tworzony dla zabawy.
(yadda yadda)


W moim przypadku wygląda to tak (niestety nie wiem jak u innych "masterów") :

1. Dużo grałem w Fudge'a (to powinno wystarczyć jako fachowe wyjaśnienie).

2. Pewne "projekciki" są dosyć popularne w pewnych kręgach, i jest zrozumiałe iż ich istnienie może być szokiem dla miśków siedzących nad jednym "dziełem" całymi latami Wink .

3. Nie uważam się za znawce ani eksperta. Większość (jeśli nie wszystkie) z tytułów które wykorzystuje by obalić Twoje teorie o śniegowej unikalności, jest powszechnie znana na forach rpg.net, gdzie zdarza mi się wpadać co jakiś czas.



Anyway, moje recenzyjne dzieło zostało dopełnione, Howgh!.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cactusse dnia 22:39, 23 11 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 22:51, 23 11 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





cactusse napisał:
Prosto-z-mostu - Cieszące są wszelkie informacje jak ma wyglądać gra, w jaki klimat celuje, jaka jest rola graczy, i dlaczego żadne Przeznaczenie nie będzie tu grzebać. Szczególnie przydatne są "What are the SF elements of the game?", "What are the fantasy elements of the game?" i "What does players do in AI".


Teraz będzie trochę filozofowania i OT, ale troszkę w tym temacie z Ignacym Trzewiczkiem gadałem na tegorocznym Alchemikonie. Piszesz grę, masz w głowie pewien sposób na to jak z niej korzystać - w jakim klimacie prowadzić/grać jakie elementy uwypuklić itd, a potem okazuje się, że idzie to psu na budę, bo jedni w Warhammerze radośnie biegają i pacyfikują smocze gniazda (true story), w L5K ganiają po podziemiach pod murem Kaiu, gdzie na ostatnim levelu trzeba wtubić Fu Lengowi (to raczej podkolorowana historyjka, ew. urban legend), w Wampirze nie cierpią tylko szaleją sobie wypakowanymi postaciami...
Nic w tym złego, ale o ile ciekawe jest przedstawianie nie tylko młoteczka ale dodawanie do niego sugerowanej instrukcji, to jednak najistotniejsze jest przedstawienie świata i mechaniki, bo nie mamy wpływu na to, co ktoś z tym zrobi. I tak też powinno być. Bo przecież jeśli ktoś lubi młoteczkiem obijać sobie genitalia to... "whatever floats your boat".
SCRPG będzie miało trochę zasad pisanych "pod konwencję", ale będę starał się unikać by w jakikolwiek sposób narzucać taki czy inny styl gry.


Ninetongues napisał:
Zawsze uważałem się za znawcę. To za kogo mam uważać was? Za mistrzów-teoretyków? Wink


Może lepiej nie bo zaraz dojdziemy do krytyków i kastratów. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 23:21, 23 11 2008
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Cactusse napisał:
Heh, dałbym głowę że mój nick brzmi trochę inaczej

Uwierz lub nie, ale mylę was. To przez to "s" na końcu. Lub prawie na końcu.

Cytat:
Jeśli dobrze pamiętam, Degenesis został udostępniony za free zaraz po wydaniu nowej wersji w 2004 roku (mam na myśli niemieckiego pdfa który leży sobie tutaj [link widoczny dla zalogowanych] ).

To zdecydowanie ten sam plik, o którym mówiłem.

Cytat:
Jeśli użycie weselszych barw jest dla Ciebie tak ważne, to mogę też wygrzebać kilku "kolorowych" kandydatów.

Nah, nie chodzi o kolor. Wolę nie znać i nie wiedzieć. Ignorancja jest kluczem do sukcesu podczas projektowania czegokolwiek. W ten sposób nie będę zwracał uwagi na to, czy coś jest niemożliwe czy nie, tylko po prostu to zrobię. Wink

Chciałem raczej doprowadzić do zadania pytania: Czy jest jakaś darmowa (as in: projektowana, jako darmowa, nie abandonware) ładnie zaprojektowana gra po angielsku, która cieszy się niesłabnącą popularnością wśród graczy RPG (graczy, nie w środowisku hardkorowych li tylko game designerów, którzy na INDIE i autorkach zjedli zęby) i konkuruje z rynkowymi wydawnictwami?

W najlepszym wypadku chciałbym, żeby tym właśnie stało się Arch Inverted.
W średnim - żeby miało swoich fanów, community co najmniej takie jak Dogs in the Vineyard.
W najgorszym - żeby był to projekt dobry przynajmniej do portfolio, o którym będę mógł powiedzieć "ja to zrobiłem", kiedy będę przedstawiał kolejne gry.

Craven napisał:
z Ignacym Trzewiczkiem gadałem na tegorocznym Alchemikonie...

Trzewik zrobił nam jakiś rynek. To miło. Zawsze o tym pamiętam. Ale osobiście nie przepadam za jego teoretyką RPG. Aż mi gały z orbit wychodzą, kiedy patrzę na kolejne dodatki do Neuroświni które się sprzedają, albo Neuroshimę Hex, której kolejne edycje atakują sklepy z grami. Jak oni to do cholery robią? Nie wiem. Chyba przypadkiem. No, ale w końcu nawet głupia planszówka do Crystalicum się sprzedaje (na zachodzie! omg!)...

To właściwie dodaje otuchy.

Ale nie, Trzewik nie jest, nie był i nie będzie moim guru w kwestii gier. Za to taki pan Markowski już tak. I to jeszcze zanim wyszła jego gra. Cóż, potem się najwyżej zweryfikuje.
A Furiath mówi właśnie coś zupełnie innego. Że zdecydowanie lepiej jest powiedzieć graczom, jak mają grać w daną grę, ograniczyć ich zapędy, zaproponować im konkrety. I ja się z jego zdaniem zgadzam. Na czym polega jeden z grzechów głównych Heartbreakerów? Na tym, że autorzy robią świat, w którym "da się zrobić wszystko". I przez ten etap Arch Inverted też przechodziło.

Z Furiathem się w tej kwestii całkowicie zgadzam.

Craven napisał:

Ninetongues napisał:
Zawsze uważałem się za znawcę. To za kogo mam uważać was? Za mistrzów-teoretyków?

Może lepiej nie bo zaraz dojdziemy do krytyków i kastratów.

Hej, semantyka jest ważna. Wink

Cactusse napisał:

Anyway, moje recenzyjne dzieło zostało dopełnione, Howgh!.

Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 23:45, 23 11 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Ninetongues napisał:
Trzewik zrobił nam jakiś rynek. To miło. Zawsze o tym pamiętam. Ale osobiście nie przepadam za jego teoretyką RPG. Aż mi gały z orbit wychodzą, kiedy patrzę na kolejne dodatki do Neuroświni które się sprzedają, albo Neuroshimę Hex, której kolejne edycje atakują sklepy z grami. Jak oni to do cholery robią? Nie wiem. Chyba przypadkiem.

Trochę zrobiłeś OT w moim OT Smile
To nie przypadek, NS ma po prostu masę fanów, którzy łykną każdą kichę z zachwytem.

Trzewik nie jest też moim guru. Jest naprawdę miłym gościem, choć na necie jest okropny ze stylem mesjanistyczno-męczeńsko-trollowym. Zna się na RPG. Trzewik potrafi pisać świetne PODSTAWKI DO RPG, potrafi pisać o RPG.
Rynek niby nam zrobił ale też go niszczy totalnie grzebiąc jakość paskudnie wydawanymi karciankami/planszówkami. Grzebie jakość pozwalając pisać dodatki do NS byle jak i byle komu. Ale nie o tym... Dla rynku chyba zrobił tyle dobrego, co złego.
Dla RPGów - więcej dobrego. NS to jedna z najbardziej sycących podstawek jakie czytałem. Prawda jest taka, że IMO przebija totalnie podstawkę do mojego ulubionego RPGa - L5K. "Graj z głową" mogę polecić jako elementarzyk dla początkujących RPGowców - sprawnie reguluje sprawy podstawowe.


Ninetongues napisał:
A Furiath mówi właśnie coś zupełnie innego. Że zdecydowanie lepiej jest powiedzieć graczom, jak mają grać w daną grę, ograniczyć ich zapędy, zaproponować im konkrety. I ja się z jego zdaniem zgadzam. Na czym polega jeden z grzechów głównych Heartbreakerów? Na tym, że autorzy robią świat, w którym "da się zrobić wszystko". I przez ten etap Arch Inverted też przechodziło.

Jak mówiłem - nie uważam, że to złe, ale nie mam przekonania co do wagi tych wytycznych, bo po prostu nie masz kontroli nad tym co z twoim młoteczkiem zrobi gracz. Brak wytycznych jest IMO daleko na liście problemów z Heartbreakerami Smile Bo co mi po wytycznych jeśli świat jest po prostu kolejnym fantasy-standardem a mechanika wariacją na temat DiDów czy młotka?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Craven dnia 23:48, 23 11 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 01:40, 24 11 2008
Omlet
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dynia





Nine - sorry że tak trochę OT, ale za dużo gadasz Very Happy
Pisz swoją grę tak jak umiesz najlepiej. To moja jedyna rada. Nie słuchaj Furiathów, bo on z Klanarchią chyba przeszedł samego siebie - też za dużo gada - nie mówi bowiem o grze, tylko jak grać w grę, której jeszcze nie ma...
Cytat:
Że zdecydowanie lepiej jest powiedzieć graczom, jak mają grać w daną grę, ograniczyć ich zapędy, zaproponować im konkrety.

Coś w tym jest, ale uwierz mi, po jakimś czasie może być irytujące. Przykład - prowadzę Dark Heresy praktycznie od dnia w którym wyszło, gramy z morderczą regularnością tydzień w tydzień. Liczmy na oko: 300-400 godzin za nami. System jest wybitnie zorientowany na jeden typ gry - wciąż ma się dość szerokie pole do popisu, ale generalnie cały czas jest o jednym i tym samym = scourge the heretic, kill the alien, purge the unclean. Oczywiście NIGDY nie prowadziłem nawet w 50% zgodnie z tymi "odgórnymi wytycznymi", ale i tak zaczynam odczuwać znużenie. Dlaczego? Bo w chwili niemocy nie mogę dać graczom wolnej ręki (oczywiście i tak daję, ale wówczas wychodzi to nieco drewniane, sztywne i sztucznawe).
Nie, zebym zachęcał cię do pisania gry "o wszystkim", ale ostrzegam jak to się może skończyć Wink Ot, taka nocna stukanina w klawiaturę Wink
W każdym razie - powodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arch Inverted
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Gry
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin