autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark -> Czesc, mamo. Wlasnie zalozylem wydawnictwo! Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: 07:54, 18 04 2006
Tomakon Inc.
degustator autorek

 
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: www.moorhold.net





Revolver - nie masz racji w kwestiach "wydawnictwa".
Dopóki nie zawierasz umów to możesz nazywać się na swojej stronie internetowej zespołem remontowym, wytwórcą gwoździ czy tancerzem rytmów latino a robić RPG.
Dopiero gdy będzie potrzebna forma prawna (np. pojawi się zainteresowanie i potencjalni klienci) - należy iść grzecznie do urzędu i zarejestrować swoją działalność - w rubryczkach o rodzaju działalności należy wpisać prawdę ale wciąż można nazywać się "Wydawnictwo Lowman" a grabić i wywozić liście z parków.

Co do licencji - chciałbym zobaczyć sprawę przeciwko wydawnictwu niekomercyjnemu o straty wywołane brakiem wyświetlenia licencji.

Deklaracje to mają konkretne produkty, obłożone jest to szeregiem dyrektyw i norm. RPG nie podlegają pod deklaracje użytkownika końcowego. W odróżnieniu od sprzętu medycznego, elektrycznego, ciśnieniowego itp. itd.

Jak jarasz to nie pisz o prawie. Bo wychodzi (jak to adekwatnie określił Magnes) - bełkot.

Co do głównego tematu - jeśli ludzie chcą robić amatorskie wydawnictwa to niech robią (to jak z muzykami garażowymi - jest ich trochę a tylko paru przebija się na głębokie wody). Jak się wyżej włazi to będzie bardziej bolało przy upadku - do tej pory byłeś twórcą autorek - teraz już jesteś wydawnictwem. To może dać motywację ale w wypadku porażki będzie to kop w jaja.

Proponowałbym najpierw się przyjrzeć zjawisku a potem oceniać.

Czy zakończy się na stronie reklamowej z hasłem "musimy pisać, pisać i pisać" czy dojdzie do jakichś dokonań.

Ja trzymam kciuki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 08:38, 18 04 2006
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Dla mnie to kiepska próba z pod znaku "weźmy się i zróbmy" bądź "weźmy się i zróbcie". I niby co oni będą "wydawać". Ja tu widzę tylko szastanie nazwami i przewiduję słomiany zapał.

Będzie inaczej - to fajnie. Ale nie liczyłbym na to. Skończy się na "założeniu wydawnictwa". Zamiast zakładać wydawnictwo wzieli by się i zrobili jakiegoś kompletnego RPGa autorskiego zamiast tracić parę na takie rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 09:58, 18 04 2006
Gerion
zerkający na systemy

 
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Może ja też się wypowiem? Tak bardziej osobiście.

Ja myślę, że te wszystkie nadęte bełkoty o wydawnictwach, planach wydawniczych, szeroko zakrojonych akcjach marketingowych, to są pobożne życzenia. To coś co mnie się nieodmiennie kojarzy (pardon my french) z Valkirią. Jedynie karcianka Veto miała szansę zaistnieć i chyba się to jakoś udało?

Z rzeczy fanowskich, a więc autorki.
Miałem wiele zapału i sporo czasu wolnego. No i pasję. Zrobiłem więc pirackie (tak nie wstydźmy się tego) tłumaczenie MAGUSa gdzieś pod koniec lat 90. Potem kupiłem CORPSa i starałem się to pożenić. Po 2 latach pracy zebrałem kilkudziesięciu chętnych ludków do playtestów no i wyszło z tego co wyszło. Ot kilka rozdziałów z tak se opisanym światem i mocną, hardcorową mechaniką dla symulacjonistów.

Pirackie tłumacznie było o tyle szczęśliwe, że prawa licencyjne obowiązują tylko na Węgrzech. A potem się z autorami porozumiałem, było ble ble o popularyzowaniu gry węgierskiej w Polsce, potem zaczęły się u nich spory prawne trwające do dziś i tyle.

Choć nie do końca tyle. To zmobilizowało mnie do zrobienia faktycznej autorki opartej na już wykreowanym świecie rpg (! to tak jakby ktoś tworzył Stary Świat w oparciu o dodatki do Warhammera i robił z tego autorkę... brzmi jak koszmarek, nie?).
Natomiast świat tej węgierskiej RPG jest o tyle barwny, ogromny i kiepsko opisany w oryginale, ponadto posiada mnóstwo osadzonych weń powieści, że znalazłem inspirację na długie lata i emeryturę ( o ile stresy i budowa domu mi pozwolą doczekać Wink ).

Padło zdanie, że nikt z forumowiczów nie ukończył, ani nie wydał półprofesjonalnie swojego produktu. Coś w tym jest. Choć bardziej to przypomina miłośnika samochodów, który raz w miesiącu zmienia kilka śrubek w swojej lowpricecopy Pontiaca. I zawsze będzie miał świadomość, że coś można ulepszyć. A to zaledwie parę setek śrubek, łożysk, pasków, i nieco elektroniki. A grę fabularną tworzą dziesiątki tysięcy słów.... Ile w tym miejsca do poprawiania?

Sam sie często zastanawiałem nad ideą robienia czegoś z pasją, przy okazji dla pieniędzy. Czy w związku z tym, ktoś zapłaciłby 15 zł za pdfa z kompletną grą fabularną Yllinor, z w pełni opisanym światem i mało znaną mechaniką FATE, tak obcą dla Dedekowców, ba wymagającą kupienia kostek FUDGE?? Szczerze mówiąc wątpię.

Nie mam więc presji czasu, presji wydawnictwa, terminów, szefów, kredytów, redaktorów (prawda Magnes?). Podobnie jak każdy z Was. Bez takiej presji raczej nie nikt się nie zobowiąże zrobić czegoś traktowanego jako hobby w konkretnych ramach czasowych. To i powyższe czynniki zapewne implikują fakt, że na Gobasie wiele "obszerniejszych" autorek od lat jest w "produkcji".

A mój Yllinor już liczy sobie 160 stron i końca nie widać.

Ciekaw jestem jak Starcraft Cravena? Czy masz podobne wrażenia na ww temat jak ja?

pozdrawiam
Gerion


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:49, 18 04 2006
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Jeszcze odnośnie ukończonych autorek: zauważyłem, że te ukończone najczęściej znikają w odmętach sieci porzucone przez autorów (to tak jak z komercyjnymi systemami, gdy nikt nie pisze do nich dodatków - chociażby Arkona). Wyjątkiem są te, do których zapowiadane są nowe edycje (znaczy póki autor się autorką interesuje, póty ona żyje Smile ).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 16:39, 18 04 2006
revolver
degustator autorek

 
Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn





Magnes napisał:
Powiem krótko: daj se siana.

Hmmm...zaistę...chylę czoła przed równie błyskotliwą argumentacją w dyskusji. Dalszy komentarz sobie daruję gdyż nie chcę narażać się administracji forum wyraźnie inspirowanej najnowszą koalicją parlamentarną. Pozwolę sobie jedynie na zdawkowe - "Nie, dziękuję. W odróżnieniu od posłanki Beger nie jestem miłośnikiem siana."

Magnes napisał:
Straszysz ludzi nie wiadomo po co, już nie wspomnę o nadużywaniu kolorów w poście.

Kolejne dziwne zjawisko. Nie widziałem żadnych ograniczeń w regulaminie, po za tym stwierdziłem, że podobne informacje mogą się przydać wszystkim, którzy chcą się faktycznie zajmować prowadzeniem "wydawnictwa".

Pragnę również zauważyć, iż nigdy nie było moim zamysłem straszenie kogokolwiek. Wskazałem jedynie zagrożenia prawne wynikające z prowadzenia działalności wydawniczej bez uprzedniego solidnego przygotowania się do tematu.
W kolejnym poście wskazałem konkretne rozwiązania. Sądziłem, że temu właśnie służyć ma to forum. Wzajemnej pomocy i wymianie koncepcji. Przepraszam, zachowałem się jak gówniarz, obawiam się jednak, że może się to jeszcze powtórzyć w przyszłości. Sad

Zostanę pewnie zaraz zbesztany za nadużywanie wyróżnienia w tekście... Cool

Jedziemy dalej...
Tomakon Inc. napisał:
Revolver - nie masz racji w kwestiach "wydawnictwa".
Dopóki nie zawierasz umów to możesz nazywać się na swojej stronie internetowej zespołem remontowym, wytwórcą gwoździ czy tancerzem rytmów latino a robić RPG.

To świetnie, że tak sądzisz.
Niestety nie wiele ma to wspólnego z rzeczywistością...
Słownik języka polskiego PWN napisał:
wydawnictwo n III, Ms. ~wie; lm D. ~ctw
1. «instytucja, przedsiębiorstwo przygotowujące, często także finansujące, publikację tekstu autora lub autorów»
Wydawnictwo przyjęło książkę do druku.
Rozwiązać umowę z wydawnictwem.

Zarówno instytucja publiczna jak i przedsiębiorstwo musi, w myśl obowiązującego w III RP prawa, być zarejestrowana w KRS (ustawa z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz. U. z 2001 r. nr 17, poz. 209 ze zm.)) i posiadać osobowość prawną. Jeśli nie spełniasz tych wymogów, to popełniasz przestępstwo gospodarcze.

Właściwie już w tym momencie nastąpił blamaż autora i sądziłem, że to koniec ale gdzie tam! Dalej jesteśmy karmieni faktami z rzeczywistości alternatywnej (czyżby zapowiedź kolejnej autorki?)...
Tomakon Inc. napisał:
Deklaracje to mają konkretne produkty, obłożone jest to szeregiem dyrektyw i norm. RPG nie podlegają pod deklaracje użytkownika końcowego.

Cudownie! Mam z tego rozumieć, że podręcznik systemu RPG nie jest produktem i nie musi posiadać deklaracji czy licencji?
A widziałeś kiedyś dowolny podręcznik White Wolfa czy Wizard Of The Cost?
Takie deklaracje i licencje są konieczne z prawnego punktu widzenia.
Nawet twory darmowe i wolne posiadają licencje w jakiejś formie (np. GNU lub Open License).
Autor zapewne nie miał czasu zastanowić się nad tą jakże zagadkową kwestią. Założe się również że nie miał czasu zorientować się że przepisy prawa autorskiego w naszym kraju mówią, iż jeśli w licencji danego produktu nie ma innego zapisu, to licencjobiorca ma prawo do użytkowania przedmiotu licencji jedynie przez kores 24 miesięcy od nabycia tychże praw (Dotyczy to wyłącznie produktów elektronicznych!Bujałem się z tym tematem - jestem programistą, tworzącym aplikacje na zamówienie i dość dobrze znam ten wycinek prawa).
Dziwnym trafem nie kwestie merytoryczne zajmowały szacownego autora.
Najbardziej interesowało go bowiem co palę...
Tomakon Inc. napisał:
Jak jarasz to nie pisz o prawie. Bo wychodzi (jak to adekwatnie określił Magnes) - bełkot.

Owszem były w tym kraju czasy, gdy klika spasionych, sowieckich kacyków rządziła społeczeństwem, mówiła ludziom co wolno im mówić, myśleć i pisać.
Rozumiem z wypowiedzi autora, iż ogromnie tęskni za tymi czasami i znacznie lepiej niż na forum odnajdywałby się w towarzystwie takich wybitnych jednostek jak Stalin, przewodniczący Mao czy choćby Pol Pot.
Niestety przemiany ustrojowe w Polsce zaszły już na tyle daleko, że nie da się do tego wrócić. Proponuje zapisać się do LPR-u lub wstąpić do Rodziny Takiego-Radia-Co-Ma-Twarz, tam bowiem takie poglądy z pewnością spotkają się z szerokim uznaniem.

Spieszę również poinformować, iż niniejszy post został sprowokowany przez stosowanie w dyskusji nieuczciwej argumentacji ad persona, wobec czego nie pozostaje mi nic innego jak zrewanżować się stwierdzeniem:

Dyskusję poprowadzę chętnie ale kulturalną i uczciwą, bez demagogicznych sztuczek i wywlekania spraw nie należących do tematu a będących jedynie moją osobistą sprawą.Nie chcę i nie będę dyskutować z człowiekiem, który posługuje się podobnymi kuglarskimi sztuczkami, ignorując zasady erystyki a argumenty nazywa bełkotem...

Chciałem napisać tylko, że najbliższa mi jest opinia Geriona na temat zjawiska owych "wydawnictw". Podzielam ją niemal całkowicie
Dziękuję za uwagę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez revolver dnia 17:12, 18 04 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:03, 18 04 2006
Thronaar
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica Warmii i Mazur





Może należało by zaprosić do dyskusji kogoś z tych "wydawnictw", a potem się bulwersować (przynajmniej ktoś naprawdę zainteresowany będzie). Choć boję się, że pewnie nie wniesie dodyskusji nic nowego. Mogło by to mieć o tyle pozytywny skutek, że po przeczytaniu kilku postów istniała by szansa na zamknięcie tych cudów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:17, 18 04 2006
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Dlaczego Thonaar ucieszyłoby cię zamknięte którejś z tych stron, możesz wyjaśnić?
Rozumiem, że to trochę cudaczne, ale żeby od razu zamykać, atakować, wyśmiewać?
Ktoś coś robi, stara się i przez niefortunną nazwę jest wyszydzany... Nie podoba mi się takie podejście.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:18, 18 04 2006
revolver
degustator autorek

 
Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn





Ależ mi absolutnie nie zależy na zamknięciu czegokolwiek!
Wręcz przeciwnie.
Obu wydawnictwom życzę w głebi duszy jak najlepiej.
Chodzi mi tylko o to by tego typu przedsięwzięcia miały jakieś zaplecze merytoryczne, by ludzie zdali sobię sprawę z tego na co się porywają i miast rozdrabniać się na 500 000 wydawnictw, oficyn i grup - stworzyli najpierw materiał (konkretne, gotowe gry) a później, być może wydwnictwo np. pod auspicjami któregoś z portali lub np.Wieży Snów.

Bo tak...to ja to słabo widzę.
Zabierać się do rzeczy, bez podstawowej znajomości tematu - katastrofa murowana!

Wskazuję na zagrożenia, aczkolwiek nie zniechęcam.
Będę pilnie śledził rozwój obu projektów.

Daleki jestem również od bulwersowania się.
Nieodpowiada mi tylko sytuacja, gdy strofuje mnie abnegat i robiąc mi wycieczki osobiste, szafuje na forum swoją ignorancją.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:40, 18 04 2006
Thronaar
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica Warmii i Mazur





Może nie koniecznie zamknięcie, lecz zmianę nazwy strony na bardziej adekwatną. Jakoś nie wierzę, że dwie z trzech przedstawionych stron będą czymś więcej niż przedstawieniem autorek stworzonych przez twórcę. Uważam, że nazwa wydawnictwo nigdy nie będzie adekwatna do treści jakie się tam znajdą. A za nazwy adekwatne lub nie zawsze ludzie wyśmiewają, wystarczy popatrzeć na polską politykę i wątpię czy ktoś to zmieni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 17:56, 18 04 2006
revolver
degustator autorek

 
Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn





Czy ja o tym nie pisałem na poprzedniej stronie?
Moment...
Cytat:
1.Zmieniasz oficjalną nazwę na stronie z wydawnictwa na np.studio lub jakąś organizację nie będącą jednostką gospodarczą (np. grupa twórcza lub atelier).

2.Umieszczasz w widocznym miejscu na stronie licencje (np. GNU lub inną) albo chociaż disclamair że nie ponosisz za nic odpowiedzialności.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 18:05, 18 04 2006
Thronaar
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica Warmii i Mazur





revolver, ja poprostu popieram cię w 100%. :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 19:08, 18 04 2006
sil
degustator autorek

 
Dołączył: 10 Paź 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Jestem Smile

1. Piszę dopiero teraz, gdyż mój firmowy filtr nie przepuszcza tego forum (kategoria: pornografia), a dostępem do internetu w domu miałem ostatnio problemy.

2. O lowmagic.pl: Owszem to mój prywatny projekt. Nie zamierzam tam jednak dawać "autorek" do ściągnięcia, ale właśnie publikować materiały RPG. Zarówno własne, jak i - jeżeli znajdą się chętni - cudze. Stąd określenie "wydawnictwo". Pomijając kwestie formalno-prawne to określenie wydało mi się najwłaściwsze. Pech chciał Smile że właśnie w tym czasie nastąpił wysyp podobnych inicjatyw, skąd wasze gorzkie - ale i słuszne - uwagi na ten temat. Popatrzcie na indie-rpg, na rpg.now: czy nie roii się tam od podobnych projekcików? Jedyny problem jest taki, że w Polsce nic takiego jeszcze nie wykluło się do sensownej postaci.
Macie absolutną rację pisząc o "wydawnictwie" jako próbie nadania powagi kleceniu autorki. Owe inicjatywy irytują mnie w równym stopniu jak kolejne rozgrzebane projekty kolejnego przełomowego systemu RPG.
Niestety, ale lowmagic.pl jest projektem nad którym długo myślałem, projektem, którego nie zamierzam porzucać, projektem zgodnie z manifestem mającym właśnie przełamać ten negatywny stereotyp. Stąd m.in. założenie o konkretach zamiast zapowiedzi, stąd - na początek - małe projekciki. Oczywiście zdaję sobie sprawę, jak sytuacja wygląda z zewnątrz. Gdybym sam patrzył z zewnątrz, także miałbym mocno mieszane uczucia. Nie chcę nikogo teraz do niczego przekonywać. Pożyjemy, zobaczymy.

3. Zauważcie, że lowmagic.pl nie miało "oficjalnej premiery" nigdzie nie puściłem newsa na ten temat. Pozwoliłem sobie podać adres jedynie na tym forum. Forum, które wysoko sobie cenię. Może nie napisałem tego jasno, ale prawda jest taka, że macie do czynienia z wersją roboczą.

4. Nie próbuję poprzez określenie "wydawnictwo" w jakikolwiek sposób dodać sobie powagi. Nie uważam się także za alfę i omegę. Nie posiadam żadnego poczucia misji. Jestem człowiekiem i piszę dla ludzi. Dla ludzi którym może przypasować to co napisałem, dla ludzi, którzy mogą zjechać do z góry na dół. Stary już jestem, nie potnę się.

5. Nic co znajduje się na stronce nie zostało z nikąd ukradzione. Wszystkie elementy graficzne umieszczane są i będą zgodnie z warunkami udostępnienia ich przez autorów.


Thronaar napisał:

Jakoś nie wierzę, że dwie z trzech przedstawionych stron będą czymś więcej niż przedstawieniem autorek stworzonych przez twórcę.

A można wiedzieć które to będzie to trzecie? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 06:42, 19 04 2006
kroghul
zerkający na systemy

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań





Fajnie, że objawił swoją obecność któryś z głownych zainteresowanych Smile .

Revolver, nie rozmontowuj mnie całkiem. Piszesz o moim blamażu. Rzucasz art. 14 Ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Przecież oni nawet jeszcze nie zaczęli, nie mogą zatem posiadać osobowości prawnej, bo i skąd ją mają mieć? Nie prowadzą działalności gospodarczej, nie figurują zatem w ewidencji. Skąd zatem teza o popełnieniu przestępstwa? Sprzedali coś komuś? Podszywają się pod kogoś? Znamion instytucji publicznej póki co, też nie widzę.
Nie wiem też kto mógłby sie ewentualnie dać "nabrać" na jakże szkodliwą działalność tych "wydawnictw". Normalny człowiek nie dokonuje transakcji z podmiotem, który nie może wykazać ani siedziby (wraz z jej adresem oczywiście), kontaktowych numerów telefonu, numeru identyfikacji podatkowej i np. REGONU. Wymaga tego chyba zresztą art. 21 tejże ustawy w odniesieniu do handlu drogą elektroniczną.
Długa droga przed nimi i mogą się nazywać wydawnictwem, oficyną wydawniczą i czym tam jeszcze sobie chcą. Jak przyjdzie czas na regulacje prawne, to uderzą z pewnością do kogoś kompetentnego. I tyle w tej kwestii. Zadnych powodów do darcia szat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 07:56, 19 04 2006
Tomakon Inc.
degustator autorek

 
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: www.moorhold.net





Revolverowi gratulujemy kolejnych samokompromitacji.

Jesteś informatykiem ?
A wiesz, że podprogramy pisane lewą ręką są nielegalne ?
Jak znajdujesz tą wiadomość ? Głupia ?
A widzisz, świetnie pasuje do Twoich "rewelacji". Spokojnie może usiąść z nimi w rządku i się nie wyróżniać.

Przed kolejnymi wylewami nieprawdziwych i co tu nie mówić głupawych treści ostrzegał Cię Magnes i Kroghul (obaj mający z tym tematem więcej wspólnego) ale co tam, Ty przecież wiesz najlepiej - w końcu prawo gospodarcze to priorytetowy przedmiot na uczelniach dla informatyków.

Jedziemy z tym koksem do końca, bo mnie boli jak czytam wymądrzanie się pseudo-znawców, "avatarów prawnych" [ha, ha, ha] z bladym pojęciem o sprawach, w których się wypowiada.

Co do rzeczywistości - pracuję jako handlowiec (nie jest to moja jedyna funkcja) dłużej niz Ty studiowałeś - więc może trochę wiadomości od gościa zajmującego się legalną sprzedażą a nie klepaniem procedurek w c++.

Możesz nazwać firmę Przedsiębiorstwem Usługowym "Prostowanie gwoździa" a wydawać gazetę. Ja pracuje w ZPH a zajmujemy się oprócz ZPH remontami instalacji, wynajmem pomieszczeń i sporządzaniem dokumentacji technicznych (biuro projektowe) - daleko od ZPH ?
Dla urzędu ważniejsze od ZPH czy PUP z przodu są końcowe literki typu sp. z o.o.; s.c.; s.a. itd. Bo to według nich płacisz podatki.
Skąd wiem takie rzeczy - rejestrowałem własną firmę (dawno już temu) i pomagałem przy rejestracji i zmianach prawnych w firmie gdzie aktualnie pracuję. Rozumiesz takie coś rewolwerze jak praktyka ?

Już zaczynasz zdawać sobie sprawę z bełkotliwości i fantastyczności swoich dywagacji "avatarze prawa" [chciałoby się dodać "i sprawiedliwości Wink] ?
Doganiasz rzeczywistość ? Czy dalej wolisz żyć w krainie "deklaracji" wizardów i wolfów ?

Deklaracja to wymagany przepisami UE dokument (o tym możemy rozmawiać długo - oznaczenia i deklaracje UE to moja specjalność). Licencja - sprawdź co znaczy to słowo. Źle to wygląda jak rzekomo wykształcony człowiek rzuca takimi stweirdzeniami.
Mam do czynienia z prawem autorskim i to nie dotyczącym kawałka kodu ale olbrzymich inwestycji (np. podziemne tamy dla górnictwa) - wielu wykonawców, konstruktorów, stosy staromodnego papieru i mnóstwo ulotnego towaru - myśli technicznej (do tego szmal w dużych ilościach (kocham przemysł ciężki), o który się walczy - dlatego gdybym miał podobne do rewolwerowych kompetencji kręciłbym śrubki na montażu. Co więcej życzyłbym sobie w pracy przeciwników o takim poziomie - miałbym wczasy non stop i zero stresu), więc mnie nie rozśmieszaj wtrącając tu prawo autorskie - o tym mówimy gdy jest jakiś produkt a nie jego reklamówki.

Przed chwilą obejrzałem starannie podręcznik White Wolfa - tą zajawkę o copyrighcie to deklaracja a licencja to hasła o grze New Age, która może mieć wpływ na psychikę grających ? Czy odwrotnie ?
Kolejny bzdecik pseudoprawny.
O deklaracjach [pozostańmy przy tej dziwnej i nieadekwatnej nazwie panie "avatar prawa"] możemy mówić kiedy będzie jakiś produkt, którym można go oznaczyć. Tak samo z licencją.

Obrzuciłeś mnie błotem gówniarzu - wyzywając od Pol Pota i Rydzyka. Nawet to robisz w kiepskim stylu i bez polotu. Cham jesteś i tyle. W dodatku niekompetentny. Ale za to jaki głośny.

Nie wiem skąd ci się uroiło [wiem, wiem - są dziurki od tej rurki], że najbardziej mnie interesuje co palisz. Sram na to, byleś nie gadał publicznie głupot na forum, które może się komuś przydać.
Jedno zdanie na 10-11 a najbardziej zabolało młodocianego narkomanka. Mimo, że wazniejsze były kwestie merytoryczne a nie zamiłowanie revolwera do dymu i fajki wodnej.

PS. GA Beacon - pewnie świerzbią Cię juz paluchy - ale nie ja zacząłem rzucać potwarzami tylko pan zajarany avatar prawa. Więc proszę wziąść to pod uwagę.
Sam nie wiem po co się ścieram z zamulonym tetrohydrocannabinolem tumanem przekonanym o własnej nieomylności.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomakon Inc. dnia 08:12, 19 04 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 08:09, 19 04 2006
Gerion
zerkający na systemy

 
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Powoli powoli, bo zaczyna się robić niepotrzebna przepychanka. Co do praw autorskich Revolver ma sporo racji. Natomiast formalne względy prowadzenia działalności gospodarczej wcale nie nakładają na kogoś kto się w internecie ogłosi Wydawnictwem jakichś ograniczeń.

Jeśli tylko działa non profit, nie rozlicza się przed US - to hobbystycznie może wyczyniać cuda. I nazywać to jak tylko zechce, byle nie łamał ogólnych norm moralnych (ba strony pornograficzne z płatnościami sms raczej nie mają zarejestrowanej działalności zgodnej z wykonywaną Wink ).

Fajnie, że Sil napisał, bo wyłuszczył o co mu w tym wszystkim biega. No dobrze. Tak powinno być, a te 5 punktów, to wzorowo do htmla i jako podstrona z linkiem "O co mnie biega w tem wszystkiem" i na swoją stronę.

Życie uczy, że zwykle to wygląda tak, że ktoś pozna erpegi, zagra 20 esji w jeden system i doznaje olśnienia - ha, przecież to proste, jestem genialny, mam pomysł, zrobię system autorski (i o ile to b.młody zapaleniec, to zaczyna snuć wizje o drugim TSR, stosach dolarów i tabunach małolat fanatycznie zapatrzonych w TWÓRCĘ Witch RPG Wink ).
O ile starczy mu zapału, to popełni jakiegoś potworka gdzie jest zwykle spis skrócony z dedekowego Monstrous Manual, pozmienia featy, levele, hapeki czy co tam mamy z pojęć DD i ogłosi się geniuszem. O ile ma dostęp do netu, to szybko wpadnie na to, że jakoś nikt jego pracą się nie interesuje, choć na wszystkich forach będzie o tym trąbił, ba założy swoje i będzie łowił ludzi jak nie przymierzając święty Piotr. A potem się zniechęci. Odstawi erpegi, bo to dla dzieci, czy bujających w obłokach i poświęci się czemu innemu. Dorośnie.

To scenariusz czarny.

MOże być tak, że jednak zanim taki ktoś dozna olśnienia, to stwierdzi, że erpegi to fajna zabawa. I spóbuje podrążyć temat. Jak ma dostęp do sieci (teraz to już chyba standard, nie to co za moich czasów młodości, w mojej wiosce), to w szybkim tempie przejdzie edukację i usiądzie z wrażenia. Na świecie są tysiące gier fabularnych. Tysiące wymyślonych światów i dziesiątki reguł, które tym wszystkim rządzą. Są też inni, jemu podobni, których wewnętrzna pasja pcha do tego by zrobić coś samemu. Niekoniecznie nowego odkrywczego, ale coś swojego.
I wtedy jest na tej lepszej drodze, która nie prowadzi ku rozczarowaniu. Jeśli taki ludek ma tylko cierpliwość i sporą dawkę samokrytycyzmu, to zapewne jego pasja wypełni mu długie lata, aż do późnej starości.

pozdrawiam
Gerion


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Czesc, mamo. Wlasnie zalozylem wydawnictwo!
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin