autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat -> Gasnące Słońca - gra planszowa Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Gasnące Słońca - gra planszowa
PostWysłany: 00:20, 25 07 2008
combicritter
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Aktualnie pracuje nad planszówką w świecie „Gasnących Słońc” i potrzebuje rady w kilku kwestiach.

Świat GS zapewne każdy zna. Jeżeli nie zapraszam do lektury:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Krótki opis:

Gracze wcielają się w liderów głównych frakcji: wielkich rodów (Li Halan, Al. Malik, Hawkwood, Decados, Hazat), Patriarchę Kościoła Wszechświatowego i Konsula Ligi Kupieckiej.

Gra toczy się na planszy przedstawiającej znane światy. Planety dzielą się na kilka typów i każdy z nich dysponuje inną pulą zasobów. Planety połączone są ze sobą systemem wrót gwiezdnych, przez które gracze poruszają się flotami statków kosmicznych.

Za uzyskane zasoby gracze mogą rozbudowywać floty i wojska planetarne, rozwijać się technologicznie, handlować, utrzymywać wojska, korzystać z wynalezionych technologii itp.

Akcja gry toczy się w okresie wojen o tron gdzie obowiązki Imperatora przejmował regent wybierany spośród szlachty wielkich rodów na 10 letnią kadencje (10 tur gry). Gra kończy się gdy Regent ogłosi swoje pretensje do tronu i przez okres 3 kadencji utrzyma planetę Byzantium Secundus – stolicy imperium. Wygranym w grze jednak nie musi być nowo ogłoszony Imperator a gracz, który uzyskał największą liczbę punktów:

- za tytuł Imperatora Znanych Światów – 5pt.
- dominacja technologiczna – 2pt. dla gracza, który wynalazł największą ilość technologii.
- dominacja terytorialna – 2pt. dla gracza kontrolującego największą ilość planet.
- dominacja gospodarcza – 2 pt. dla gracza, który uzyskuje największe przychody ze swoich planet.
- dominacja militarna – 2 pt. dla gracza, który posiada największą ilość legionów oraz statków kosmicznych.
- dominacja polityczna – 1pt. dla gracza, który najczęściej był obierany regentem.
- dominacja rodowa – 1pt. dla gracza, który posiada największą ilość arystokratów.
- dominacja ekonomiczna – 1pt. dla gracza, który zgromadził największe zapasy zasobów.
- utrzymanie własnego homeworlda – 1pt.
- beatyfikacja – 1pt. za każdą krucjatę.
- obrońca ludzkości – dla gracza kontrolującego pod koniec gry Stygmatę -1pt. (punkt naliczany tylko gdy symbioty nie wydostały się poza Stygmate).

Regent przez okres, na który został obrany może:

- ustanowić nowe prawo
- usunąć istniejące prawo
- nadać tytuły imperialne

Regenta wybiera się poprzez głosowanie, każdy gracz ma jeden głos. W przypadku gdy żaden kandydat nie otrzyma większości regent pozostaje ten sam na następną kadencję. Głos można oddać tylko na przedstawiciela jednego z wielkich rodów.

W grze uczestniczy także patriarcha, który może:

- ekskomunikować graczy za konkretne działania
- ustanawiać prawa
- usuwać prawa
- ogłaszać krucjaty
- nadawać tytuły kościelne

Konsul to przedstawiciel Ligi. Nie może ona wypowiadać wojen a także zajmować planet bez zezwolenia regenta ale posiada ona ogromny zasób technologii oraz pieniędzy, dzięki którym może wchodzić w układy z innymi graczami. Liga posiada także przywileje handlowe (niskie stawki podczas wymiany zasobów) oraz możliwość wynajmowania wojska.

Główne zadania graczy to powiększanie swoich domen o nowe planety, zyskiwanie władzy politycznej i militarnej, rozwój technologiczny, walka z symbiotami, demonami oraz przeciwnościami wynikającymi z losowych zdarzeń. Dyplomacja w grze przewiduje zawieranie sojuszy, umów handlowych, wypowiadania wojen, szpiegostwa i wielu innych.

Mam nadzieję, że przynajmniej minimalnie przybliżyłem obraz gry.

Mam kilka problemów:

1) Jak rozwiązać system walki planetarnej? Teraz zasady przewidują takie sytuacje: na planecie gdzie przebywa jakaś ilość legionów dokonywana jest inwazja. Każdy legion posiada dwie statystyki: Siła oraz Lojalność. Statystyki te modyfikowane są przez kilka czynników:

- technologię.
- cechy frakcji
- udział w walce arystokraty.
- fakt ekskomuniki jednego z graczy (w takim przypadku lojalność legionów spada o jeden).
- przynależność danej frakcji do sekty religijnej.

Legiony zadają sobie nawzajem obrażenia od siły odejmując siłę atakującego (siła ataku i obrony może być różna np. przez użycie technologii która tylko zwiększa siłę na czas obrony). Legiony pobite zdejmuje się z planszy a pozostałe zostają na planecie do następnej tury gdzie walka toczy się dalej. Jednak przed nią wykonuje się testy lojalności dla każdego legionu wykonuje się rzut k6. Wynik mniejszy od lojalności oznacza, że legion przeszedł na stronę wroga (ah ten niezdecydowany plebs). Tak toczy się wojna na planecie przez kilka lat aż na planecie nie zostanie ani jeden legion przeciwnika. W trakcie można dosyłać posiłki i bombardować planetę z orbity. Przez okres wojny nie można wykorzystywać zasobów planety.

Dodatkowym utrudnieniem jest to, że dany typ planety może „za darmo” utrzymać niewielką ilość legionów (w zależności od jej typu) za każdy następny trzeba płacić jednym żetonem żywności co rundę.

- Planety pustynne, wodne i jałowe nie utrzymują żadnych legionów.
- Planety tropikalne i arktyczne utrzymują jeden legion.
- Planety ziemskie utrzymują dwa legiony
- Planety miejskie utrzymują trzy legiony.

Czy taki system będzie sprawny? Da się go jakoś uprościć? Zależy mi na małej losowości.

2) System pozyskiwania zasobów. Teraz jest tak: Gracz kontroluje planetę, która może wytworzyć surowce lub żywność. W tej turze decyduje się na żywność i bierze z puli żeton. W następnej może zdecydować się na surowce. Ograniczeniem jest tu rodzaj planety:

- Planety pustynne wytwarzają energię.
- Planety wodne wytwarzają żywność
- Planety tropikalne wytwarzają żywność lub surowce
- Planety arktyczne wytwarzają energię lub surowce
- Planety ziemskie wytwarzają energię, żywność lub surowce
- Planety miejskie generują „Fenixy”
- Planety jałowe nic nie wytwarzają.

To jakie planeta może wytwarzać zasoby zaznaczone jest na planszy gwizdkami odpowiedniego koloru.

Czy taki system jest prosty? Jak byście go ułatwili?

3) Myślę nad wprowadzeniem współczynnika autorytetu dla graczy. Negatywne działania (wojna bez powodu itp.) obniżały by ten współczynnik a pozytywne zwiększały. Autorytet miałby wpływ na zdarzenia losowe (bunty, nagrody itp.).

Czy to potrzebne? Czy wprowadzać taki ogranicznik „moralności” dla graczy żeby na dziko nie bili się jak barbarzyńcy?

Opisałem tylko cząstkę gry. Pytania mile widziane. Więcej problemów wkrótce.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zetony zasobów

[link widoczny dla zalogowanych]

Typy planet

[link widoczny dla zalogowanych]

Żeton legionu (tutaj legion Bractwa Wojennego - statystyki i wyglad legionów się zmieni)

[link widoczny dla zalogowanych]

Karta Ekskomuniki

[link widoczny dla zalogowanych]

Karta Embargo


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez combicritter dnia 07:44, 25 07 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 07:22, 25 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





whoa! Pomysł mi się podoba i chętnie pomogę jakby co. Uwielbiam planszówki i uwielbiam GSy. Jak tylko uporam się ze swoimi sprawami to jestem do dyspozycji. Widze, że masz dużo nie mniej już widze parę rzeczy, które można zmienić ale o tym przy następnej okazji.

A i masz drobny błąd we wprowadzeniu. Nie Hakat tylko Hazat. Choć granie Hakatami też może być ekscytujące. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jagmin dnia 07:25, 25 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 07:44, 25 07 2008
combicritter
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Oczywiście Hazat. Już poprawiam.

Wszystko mam jako tako przemyślane, większość jest zrobiona, ale zanim wydrukuje i będę testował, ktos musi to zobaczyć żeby nie okazało się że wydaje pieniądze na druk na darmo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 09:39, 25 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Ale ty to robisz dla siebie tylko? Bo grafiki masz prócz, jak mniemam wałsnych zapożyczone z Warhammera 40K i GS. Dodatkowo nie masz na to licencji jak mniemam. Wink Wiem, że głupie pyytanie ale się upewniam.

Pomsył na grę bardzo mi się podoba choć będę musiał jeszcze to przemysleć i liczyłbym na wiecej materiałów. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:35, 25 07 2008
combicritter
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Oczywiście, że dla siebie. Tylko drukowanie wszystkich elementów w kolorze kosztuje a chce mieć wszystko dopracowane żeby na darmo nie drukować po raz drugi.

Jakie aspekty byś chciał poznać bliżej bo opisywanie wszystkiego to troche za dużo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:58, 25 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Ja się zastanawiam czy w ogóle prezentacja po kawałku ma sens. Masz to jakoś w całości zebrane? Nie mówię być zamieszczał to tutaj. Może jakoś prywatnie?

Interesuje mnie np.. sens gry Patriarchą i Konsulem. Może ograniczyć się tylko do przedstawicieli pięciu domów a Ligę i kościół zostawić jako support i arenę walki o wpływy. Nie zapominaj, że zarówno Liga jak i Kościół zostały zaprojektowane równoważnie dla Rodów. Też dzielą się na pięć głównych. Fajnie by było zyskiwać sympatię poszczególnych Gildii i Zakonów. Poza tym wyobraź sobie jaki na grę może mieć wpływ to, że za sojuszników masz większość Gildii lub Zakonów to masz też poparcie całej organizacji i dodatkowe bonusy jak te wspomniane czyli np... Ekskomunika i Embargo.

Widzę w tym olbrzymi potencjał ale boję się że gra wyjdzie ci średnio bo nie widzę całości. Za złożona gra też nie może być bo może ktoś inny też by sobie pograł w to z miłą chęcią. Wink

Pomysł:

Wpływy u Przewoźników zapewniają bonusy przy komunikacji międzyplanetarnej.
Wpływy u Inżynierów zapewniają bonusy technologiczne.
Wpływy u Pozyskiwaczy możesz nabywać zakazane towary (najczęściej cudze)
Wpływy u Pośredników to najemne wojsko.
Wpływy u Sędziów to lepszy handel i biurokracja.

Wpływy w Wojennym Bractwie to świetni elitarni wojownicy.
Wpływy u Eskatoników to np.. jakieś możliwości podejrzenia kogoś czy tez zapobiegnięcia czemuś.
Wpływy u Avestian to oczywiście smażenie przeciwnika. Smile
Wpływy u Amaltean to jakieś leczenie jednostek.
Wpływy u Ortodoksów dają ogólne poważanie w Kościele i przybliżają do zostania Regentem.

Myślę że to wystarczyłoby na zapełnienie całej gry.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jagmin dnia 11:10, 25 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:03, 25 07 2008
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Wybaczcie pytanie, ale skoro combicritter - robisz grę planszową, wkładasz w to mnóstwo pracy, i podchodzisz do tego całkiem sprytnie (grafika itp.) to po co ograniczać się cudzym settingiem i licencją? Nie ciekawiej byłoby zrobić własny świat?

Dlaczego nie napiszesz własnej historii?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:13, 25 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Zadaj takie pytanie komuś np. z forum Gamekeeper to się dowiesz. Smile Takie rzeczy robi się przede wszystkim z "miłości" do danego dzieła. Takie jest moje zdanie. Mi nie przeszkadza, że to jest na podstawie GS, szczególnie, że je wprost uwielbiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:42, 25 07 2008
combicritter
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Re: Ninetongues.

Na stworzenie własnego świata poświęciłbym kilka miesięcy pracy a wynik byłby niemal identyczny jak już stworzony GS. Jestem wielkim fanem Diuny oraz świata GS, który posiada wszystko czego fan jak ja potrzebuje. Poza tym nie ma żadnej gry planszowej czy karcianej, w świecie GS, który wg mnie jest świetny i nadaje się do przeniesienia na wszystkie platformy rozrywki. Tak jak fani StarCrafta czy WarCrafta tworzą RPG/planszówki/karcianki w tych światach tak ja chcę stworzyć grę w moim ulubionym świecie.

Poza tym GS najbardziej nadaje się do gry polegającej na rozgrywce dyplomatyczno – politycznej i grę tworze głównie dla swoich znajomych, którzy łakną takiej rozgrywki :].

Re: Jagmin

Miałem podręcznik ale się rozleciał głównie przez to, że zmieniłem zasady. Teraz mam setki plików tekstowych z luźnymi myślami, projekty graficzne i chce to stworzyć – zsynchronizować żeby móc zrobić całość dlatego piszę tutaj.

Wygodniej jest mi pisać o konkretnych aspektach bo ktoś kto ma pomóc przeczyta je i będzie zainteresowany innymi wątkami z aspektem związanymi.

Różne drogi wygranej powodują, że gracze nie skupiają się tylko na aspekcie militarnym ale także politycznym. Wprowadzenie Ligi i Kościoła do rozgrywki politycznej miało na celu utworzenie zależności pomiędzy graczami.

Liga posiada, przynajmniej na poczatku ma monopol na transport miedzy gwiezdny (ala Diuna) oraz większe możliwości technologiczne i handlowe. Ma także ograniczone pole rozwoju ponieważ bez zgody regenta (czyli pośrednio rodów) nie może przejmować planet czy wypowiadać wojen.

Kościół ma wielki wpływ na wielkie rody ponieważ patriarcha wprowadza prawa (którego sekta zależna jest od większości sekt w znanych światach, a sektę na planetach określają sekty ich przywódców, czyli automatycznie polityka patriarchy jest uzależniona od polityki większości rodów). Prawa piętnują inne sekty i pomagają własnej. Więc jak widzisz tu także rozgrywka polega na dyplomatycznym lawirowaniu ze szlachtą czy ligą (bo jak kościół ma bronić się przed heretykami bez pieniędzy i współpracy technologicznej).

To sprawia że gracze nie skupiają się na podboju ale na uzyskaniu jak najlepszych sojuszy, umów i snuciu intryg. Dodatkowo muszą przewidywać zmiany w układzie sił i planować nowe posunięcia.

Do tego dochodzi aspekt jednoczący - walka z symbiotami (siła) i demonami (teurgia, główna domena kościoła).

Gdybym rozbił Kościół i Ligę na konkretne frakcje osłabił bym je i gra nie miała by sensu.
Mówisz o uzyskiwaniu wśród kościoła i ligi wpływów a najciekawszym tego sposobem są pertraktacje z żywym graczem.

Konkretnie frakcje kościoła i ligi są ukazane w następujący sposób:

Każdy lider przynależy do jakiejś sekty mającej zalety i wady. Po części sekta do jakiej gracz należy definiuje sposób gry np. Ród wyznający idee Sanktuarium Wieczności skupia się na walce obronnej gdyż religia zabrania im atakowania. Jednak w obronie nie maja sobie równych (tłumacze to zbawiennym wpływem teurgi medycznej oraz bezwzględnemu zaufaniu do Sanktuarium przekładającej się na lojalność)

Patriarcha ustala prawa dotyczące wiernych (np. dany wynalazek jest herezją, atakowanie danej planety jest grzechem lub wpływa na społeczeństwo gry jak rasistowska polityka względem obcych zmniejsza lojalność na kilku planetach.). Oznacza to że patriarcha ma realny wpływ na działania innych graczy. Sam jednak nie stanowi potęgi militarnej aby mieczem zmusić ich do posłuszeństwa (chociaż taki scenariusz też jest możliwy np. grając patriarchą Świątyni Avestii :])

Patriarcha nadaje tytuły kościelne, które dają możliwość dowodzenia specjalnymi jednostkami kościoła jak legiony Inkwizycji czy Bractwa Wojennego. Posiada do tego broń masowej zagłady jaką jest ekskomunika :]

Gracze zależni są od władzy kościelnej poprzez prawo oraz pomoc w walce z demonami/symbiotami a kościół uzależniony jest od graczy, którzy zapewniają jego bezpieczeństwo, siłę militarną oraz są narzędziami w interesach.

Podobnie jest z ligą, jej główną funkcją jest robienie interesów na graczach, którzy potrzebują najemników (którymi dysponuje tylko Liga), dodatkowych zasobów czy transportu gwiezdnego. Sama Liga bez szlachty się nie obejdzie bo gdyby nie sojusze z regentem (regentem może przecież być każdy z rodów) to Liga mogła by pomarzyć o nowych zdobyczach terytorialnych. Zaletą Ligi jest jej odporność na Kościół :]. Wiec i tu zapala się światło z kim warto trzymać bardziej? Z Ligą czy kościołem.

Do tego wybory regenta – każdy ma głos, Liga i Kościół również i o ich głosy głównie się walczy.

Sztuczny gracz czy mechanika by tego nie rozwiązało bo tylko człowiek jest chytry i zachłanny :].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez combicritter dnia 13:04, 25 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 13:35, 25 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Nie zrozumiałeś mnie. Podzileliłeś Rody pomiędzy graczy ale Ligę i Kościół nie. Wiec albo podziel i je albo zostaw w spokoju. Jeżel izostawisz w spokoju wtedy kao sztuczny skojusznik sa lepszym materiałem na grę. I tak graczy nie będzie więcej niz 5 wiec same rody do podziału wystarczą.

Co do głównego jednoczacego wątku to tu tez widze zaleznośc Liga - Kościół. Do walki z symbiontami lepsza jest Liga a z demonami Kosciół. Rody w takim wypadku stoi nieco na uboczu. A tak jeżeli będziesz mógł zawierać sojusze to bedziesz zwiększał swoje szanse w walce ze złem. Ród daje ci tylko start ale to jak się urzadisz na świecie zalezy od tego kogo masz po swojej stronie. Poza tym dajesz do gry dwie całkiem inne i potezniejsze w sumie od reszty postacie. Ktoś kto mówi za Gildie i Zakony ma niestety większą władze od zwykłych przedstawicieli Rodów.

Patrząc od strony mechanicznej to zabranie jedemu graczowi czegoś i danie tego drugiemu nie rozwiąze sprawy. Bo w twoim rozumowaniu dwóch graczy jest jak MG a reszta jak BG. Na prawdę kazda z Gildii i Zkonów oferuje coś ciekawego i unikalnego o co moga sie tłuc pozostali gracze. Mozesz to np ładnie rozwiazać ikonami wpływów. Na karth są ikony wpływów i jeżlei nie posiadasz odpowiednich to karty nie uruchomisz. Czy do tego potrzeba rzeczywisćie dwóch dodatkowych graczy?

Poza tym pozostaje problem gdy gracze nie wybiorą Patriarchy lub Konsula. Co wtedy? Nie da się grać bo nie ma z kim pertraktować?

Na prawdę dyplomatyczne wątki świata GS da się lepiej zaprojektować niż zwalanie tego na łeb któregoś z graczy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 13:43, 25 07 2008
Maverick
zerkający na systemy

 
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Nie czytałem całego wątku. Jesli chcesz zrobić planszówkę na podstawie GSów to będzie to albo hit albo porażka. Więc albo napewno w to zagram albo napewno nie. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 13:48, 25 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Odezwał się GS lover. Very Happy Pomógł byś mi trochę bo nie wiem jak wytłumaczyć zależności miedzy frakcjami.

Po pierwsze i najważniejsze to świat GS został stworzony tylko do gry wiec są w nim pewne wzorce, które można a nawet trzeba użyć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jagmin dnia 13:49, 25 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 14:10, 25 07 2008
combicritter
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Re: Maverick

Przecież nie robie gry na rynek. To, że dla Ciebie będzie to porażka nie znaczy, że ja i moi kumple nie będziemy się dobrze bawić :]. Pisze po to by uzyskać konkretną krytykę albo pomoc.

Re: Jagmin

W pierwotnych założeniach przy niedostatku graczy (akurat u mnie 5-7 graczy to standard) zasady zakładały, że najpierw gracze wybierają rody a 6 i 7 gracz Ligę i Kościół. Ograniczały się one wtedy to kilku rzeczy:

Liga:

- wymiana handlowa
- wynajem wojska
- wynajem transportu
- sprzedaż technologii

Kościół:

- losowanie co 10 lat nowej karty prawa
- automatyczne nakładanie ekskomuniki na grzeszników
- „sprzedaż” tytułów kościelnych dające możliwość prowadzenia specjalnych jednostek

Tyle tylko, że zasady nigdy nie sprawią, że taki NPC będzie arbitralny, może dochodzić do sprzecznych wyników np. Patriarcha, który pochodzi z sekty Świątyni Avesti wprowadza prawo dyskryminacji tej sekty, a w przypadku Ligi, trzeba było by pisać stos zasad dotyczących kiedy kto może się wymieniać, kupować, tworzyć nowe tabele wpływów, karty a tego chce uniknąć. Może jakieś propozycje jak to rozwiązać?

Mi osobiście wydaje się, że Kościół i Liga maja potężne wpływy ale są na tyle ograniczone, że każdy ród może spokojnie z nimi konkurować. Zresztą nie wyobrażam sobie jak miało by działać na przykład polepszenie stosunków z Przewoźnikami a pogorszenie z Najemnikami skoro i tak nad wszystkim czuwa Konsul i Przywódcy gildii. Wewnętrzna struktura Ligi jest bardzo stabilna.
Z Kościołem może jest trochę inaczej ale w grze reprezentowane jest to tym, że Patriarchat może należeć do wszystkich z sekt (dlatego gracz, któremu zależy na graniu np. Patriarchą Ortodoksyjnym będzie się starał do zwiększenia siły tej sekty nadając graczom przywileje jeżeli są Ortodoksyjni). Jeżeli komuś zależy na tym aby inna sekta urosła w siłę stara się ograniczyć władzę innych sekt wpływając na regenta (który ma wpływ na kościół swoimi prawami), innych graczy (którzy kontrolują sekty swoich planet).

Kościół i Liga sama nie poradzi sobie z symbiotami i demonami bo nie posiadają wystarczającej siły militarnej.

W pierwszych zasadach każda z planet miała swoją katedrę i na każdej można było ustalić sektę, legiony wyprodukowane na tych planetach walczyły na zasadach swoich sekt ale system ten był zbyt skomplikowany i uprościłem go do sekty lidera frakcji.

Oczywiście zasady jak grać bez Ligi i Kościoła jako żywych graczy muszą się znaleźć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez combicritter dnia 14:11, 25 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 14:29, 25 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Ale ty właśnie cały czas popierasz moja tezę. Cały czas udowadniasz że Kościół i Liga jest niegrywalna ani w kupie ani z osobna. Też tak sądzę więc chciałem by Kościół i Liga byli wirtualnymi sprzymierzeńcami bez których Rody praktycznie nic by nie zdziałały.

Mechanicznie już wyjaśniam jak to widzę. Otóż każda frakcja reprezentowana jest jakby przez 5 podfrakcji. Każda podfrakcja to jakby żeton z logo podfrakcji. po pierwsze żetony uprawniają do korzystania z jakiś tam dodatkowych efektów albo odpalają karty (np. by wyłożyć Ekskomunikę musisz mieć poparcie frakcji Kościoła - Ortodoksja Urth). Lecz poparcie nie zdobywasz na zawsze tylko ciągle się licytujesz o nie z innymi rodami (graczami). Jeżeli uzbierasz większość albo wszystkie żetony danej frakcji wtedy masz Frakcje po swojej stronie i uzyskujesz dodatkowe przywileje.
Myślę ze taka mechanika interakcji BAAAAARDZO zaostrzyła by stosunki dyplomatyczne między graczami. Nie ma to jak porządna kłótnia o wpływy. Oczywiście nadal mamy cel główny czyli walkę z tymi niedobrymi. Jednak i tu widziałbym to raczej na zasadzie sieci intryg i wzajemnych zależności niż czysty konflikt zbrojny.

Opcja do powyższego. Każda frakcja jak i podfrakcja może składać się z paru punktów wpływów. Wtedy licytowałoby się każdy z nich a nie całą podfrakcję. Np. dajemy 5 punktów na każdą podfrakcję więc by zdobyć uznanie i pomoc Przewoźników musimy wylicytować co najemnej 3 punkty. Inni gracze mogą nadal licytować zajęte frakcje by albo przelicytować przeciwnika albo by po prostu mieć jakieś udziały. Wtedy koszt wyłożenia kart byłby uzależniony np. od ilości udziałów w danej podfrakcji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 14:37, 25 07 2008
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Bardzo mi się podoba pomysł wprowadzenia Kościoła i Ligi niepodzielnych, jako takie "inne" funkcje dla graczy. Dla graczy wcielających się w Ligię lub Kościół nagle zupełnie zmienia się cała gra, jej zasady i płynąca z niej frajda. Moim zdaniem Kościół i Liga to najfajniejsza na razie rzecz z tej gry. Inspirująca, powiedziałbym.

Po rozbiciu zrobiłoby się chyba za dużo takich samych nacji.

Może zrobisz tak combicritter: Zrób tę grę, pograj ze znajomymi, a jak się Wam spodoba, to zmień setting i spróbuj wydać, hmm...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gasnące Słońca - gra planszowa
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin