autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark -> O ambicji słów kilka ... Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: 13:58, 02 10 2007
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Ha, ciekawe, że odcinasz się od mangi. Może po prostu manga i anime już tak wrosła nawet w naszą kulturę, że stała się jej nieodłącznym elementem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 21:07, 02 10 2007
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Co do SF - po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "zbyt mocny nacisk na SF". Przecież nie robisz RPGa tak, żeby był SF albo fantasy. Jak będzie gotowy, ktoś to oceni.
Po drugie - wciąż nie jestem przekonany Smile steampunk też ma technologię i bełkotliwe wyjaśnienia magii i różności, ale nie nazwałbym go SFem. Tak samo nieobecność bogów nie zmienia mojego odczucia, że to fantasy. Ba... Nawet GSy są fantasy z elementami SF.

Ninetongues napisał:
Naprawdę nie jestem "wzdęty".

A to już oceniają ludzie. Zapewnienia mają tu małą wartość.

Ninetongues napisał:
Ale robię ten system sam. Trzeba być twardym i pewnym siebie, żeby nie złamać się pod naporem krytyków.

No widzisz, konstruktywną krytykę traktujesz jako napór krytyków, przed którym trzeba się bronić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 23:14, 02 10 2007
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





O. Jest różnica między konstruktywną krytyką a naporem krytyków. Jest też różnica między bronieniem się, a trzymaniem sie pierwotnych założeń. Czy kiedy ktoś konstruktywnie skrytykuje AI, to mam z wejścia to zmienić? Raczej nie. Analizuję taką krytykę, i albo się do niej ustosunkowuję, albo nie. Czy to "bronienie się"..?

Daj przykład konstruktywnej krytyki przed którą się broniłem proszę, zanalizujemy. W końcu o tym jest ten temat. Wink Może się w końcu dowiem o co chodzi.

Inna rzecz - Oczywiście, że robię system Science-Fantasy. Akurat gatunek ustaliłem najpierw. Z Twojego postu wnioskuję, że to źle, choć nie bardzo wiem dlaczego. Mam wrażenie że trochę za dużą wagę Craven przykładasz do owych mitycznych "czytelników". Bo najczęściej najgłośniej krzyczą Ci, którym się coś nie podoba, a ci, którzy są zadowoleni - milczą i ich głosów nie usłyszysz. Głupio by więc było się sugerować głosami kilku "potencjalnych odbiorców", którzy uznają uparcie, że AI to fantasy, albo cyberpunk.

Trzeba mieć chyba trochę bardziej stały światopogląd. Wiem jak brzmią definicje fantasy, science fiction jak i science-fantasy, i szczerze mówiąc jak JasiuŚmietana mi powie, że według niego AI to postindustrializm zmieszany z elementami political fiction to pozostaje mi tylko wzruszenie ramion.
Bo nawet z tych skąpych informacji na Forum już można zauważyć, że Arche ma w sobie SF.

A skoro już przy tym jesteśmy, to powiedz mi co definiuje pojęcie "science fiction", a co "fantasy". Bo z mojej wiedzy o gatunkach literackich wynika, że "fantasy" to:

twór w którym ważną rolę odgrywa "magia" lub inna siła istniejąca poza postrzeganiem fizyczno-psychicznym i nie dająca się wyjaśnić w sposób racjonalny, a która potrafi w zasadniczy sposób wpływać na literacką rzeczywistość.

A "fantastyka naukowa" [tu posłużę się definicją encyklopedyczną]:

najczęściej opisuje wydarzenia umiejscowione w przyszłości wobec czasów autora (lecz niekoniecznie!) i opiera się na hipotetycznym rozwoju nauki i techniki. Utwór fantastycznonaukowy zawiera zwykle takie cechy jak: specyficzny typ czasoprzestrzeni, neologizmy związane z rozwojem techniki, kontakt z obcą cywilizacją, podróż w czasie, cudowne lub tragiczne skutki wynalazków technicznych i odkryć naukowych. Najważniejsza jest hipotetyczna zgodność wydarzeń ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice. Najbardziej charakterystyczne motywy utworów s-f to umiejscowienie akcji w innych galaktykach, zamknięcie jej na pokładzie statku kosmicznego, wędrówka w czasie, kontakt z obcą cywilizacją. Akcja utworów s-f może się jednak również odbywać w całości na naszej planecie w nieznacznie tylko zmodyfikowanych przewidywaniach realiów bliskiej nam przyszłości, czy też w czasie równoległym do naszej rzeczywistości.

I, ponieważ nawet Wikipedia może czasem posłużyć się cytatem:

rozróżniając fantastykę naukową od fantasy, Arthur C. Clarke sugeruje następującą definicję operacyjną:

* fantastyka naukowa jest tym, co może się wydarzyć - jednak z reguły nie chcielibyśmy tego;
* fantasy jest tym, co nie jest w stanie się realnie wydarzyć - chociaż zazwyczaj marzymy, żeby się wydarzyło.

Póki co AI definicyjnie zawiera więcej SF niż fantasy, i nawet opinia odbiorców tego nie zmieni, bo odbiorcy są różni, a użyte tu definicje - raczej stałe Wink

Trudno żeby krytycy i opinia publiczna upierała się że malarz namalował białą ramkę na czarnym tle, podczas kiedy on uparcie twierdzi, że malował czarny kwadrat na białym, prawda..?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 08:18, 03 10 2007
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Ninetongues napisał:
O. Jest różnica między konstruktywną krytyką a naporem krytyków. Jest też różnica między bronieniem się, a trzymaniem sie pierwotnych założeń. Czy kiedy ktoś konstruktywnie skrytykuje AI, to mam z wejścia to zmienić? Raczej nie. Analizuję taką krytykę, i albo się do niej ustosunkowuję, albo nie. Czy to "bronienie się"..?

Daj przykład konstruktywnej krytyki przed którą się broniłem proszę, zanalizujemy. W końcu o tym jest ten temat. Wink Może się w końcu dowiem o co chodzi.

Sorki ale nie dam się wciągnąć Very Happy Sugeruję przeczytać jeszcze raz zlinkowany temat, tylko "świeżym okiem" nie z perspektywy uczestnika.

Ninetongues napisał:
Inna rzecz - Oczywiście, że robię system Science-Fantasy. Akurat gatunek ustaliłem najpierw. Z Twojego postu wnioskuję, że to źle, choć nie bardzo wiem dlaczego.

Potencjalnie może to zaowocować złą sytuacją, kiedy nagle się okazuje,że Twój fajny system niezupełnie pasuje do gatunku, który sobie radośnie wybrałeś, bo "Science-Fantasy RPG brzmi super", zaczniesz go na siłę targać za uszy i wlec z powrotem w kierunku rzeczonego gatunku ze stratą dla systemu.

Ninetongues napisał:
Mam wrażenie że trochę za dużą wagę Craven przykładasz do owych mitycznych "czytelników". Bo najczęściej najgłośniej krzyczą Ci, którym się coś nie podoba, a ci, którzy są zadowoleni - milczą i ich głosów nie usłyszysz.

To akurat jest normalne (niestety?) że ludzie prędzej skrytykują niż pochwalą. Ale to jest żaden argument wobec olewania ich krytyki, która często jest bardzo sensowna i uzasadniona.

Ninetongues napisał:
Głupio by więc było się sugerować głosami kilku "potencjalnych odbiorców", którzy uznają uparcie, że AI to fantasy, albo cyberpunk.

Nawet jeśli to nie widzę, czym tu się sugerować. Gatunkowa przynależność to nie krytyka. Przecież jak ktoś powie, że system jest cyberpunkowy to nie jest to ani obraza ani krytyka...

Idąc dalej - definicje. Jak widać brak ich sztywności (co jest zrozumiałe - to nie definicje matematyczne) pozwalają mieć różny pogląd na nie, bo w/g nich AI wciąż dla mnie jest fantasy. Magia, nawet wyjaśniona w naciągany jako używanie mechanizmów Arche (zresztą u Sapka też magia była mocno opisana i "unaukowiona"). Jeśli dobrze pamiętam Arche zbudowali bogowie, nawet jeśli w nich nikt nie wierzy. Zresztą ogólnie świat na którym wszystko się rozgrywa na wewnętrznej części sfery na dzień dzisiejszy trudno określić jako prawdopodobny, choć oczywiście można rzucić hasłem "antygrawitacja" czy po prostu kontrola grawitacji.
W AI choć można uzasadniać pewne rzeczy technologią to jednak nie zasadza się na potencjalnym rozwoju dzisiejszej nauki i technologii i nie jest z nim zgodna. Trochę tu przypomina się Warhammer, gdzie wręcz wprost był niby-SF - slaanowie, przesuwanie orbity planety, tak zeby skończyć epokę lodowcową. A jednak WFRP jest uznawany za fantasy. I dobrze.

Wreszcie Arthur C. Clarke - czy AI byśmy chcieli, czy nie - to dość niekonkretna i subiektywna kwestia Smile Natomiast na moment obecny nie jest ono realnie potencjalną sprawą.

Jedno tylko jeszcze, niejako powtórnie napiszę: to, że AI wpada bardziej w fantasy, nie znaczy, że to źle. Jakby głębiej się w tym grzebać to można by stwierdzić, że to wręcz steampunk czy steamfantasy, ze względu właśnie na trochę technobełkotu (sorki jeśli to brzmi trochę pejoratywnie). Wiktoriańskie klimaty nie są przymusowe dla steamu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 09:49, 03 10 2007
Thronaar
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica Warmii i Mazur





Przepraszam, że się wcinam, ale tak mnie naszło. :]

Cytat:
Oczywiście, że robię system Science-Fantasy. Akurat gatunek ustaliłem najpierw.


Ja robiłem darkfantasy, a wyszło mi heroicfantasy, więc to bywa różnie. To co zamierzasz na początku często się zmienia, na to co tak naprawdę w tobie siedzi. Chyba, że traktujesz to jak pracę, a nie hobby.

Cytat:
Daj przykład konstruktywnej krytyki przed którą się broniłem proszę, zanalizujemy.


Te parę akapitów przeciwko Fantasy jest tego przykładem. Panicznie bronisz czegoś, czego nie trzeba. np:

Cytat:
Póki co AI definicyjnie zawiera więcej SF niż fantasy, i nawet opinia odbiorców tego nie zmieni


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:00, 03 10 2007
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Uuuch. Niepoprawny. Wink

Craven napisał:
Sorki ale nie dam się wciągnąć Very Happy Sugeruję przeczytać jeszcze raz zlinkowany temat, tylko "świeżym okiem" nie z perspektywy uczestnika.


Zatem pozostaję w nieświadomości.

Craven napisał:
Potencjalnie może to zaowocować złą sytuacją, kiedy nagle się okazuje,że Twój fajny system niezupełnie pasuje do gatunku, który sobie radośnie wybrałeś, bo "Science-Fantasy RPG brzmi super", zaczniesz go na siłę targać za uszy i wlec z powrotem w kierunku rzeczonego gatunku ze stratą dla systemu.


Dla mnie to jakieś bardzo dziwne twierdzenie. Dlaczego mam nie ufać swojej inteligencji? Patrzę na AI i widzę science-fantasy. To jest tak proste, że naprawdę nie ma tu o czym dyskutować. Jak mówiłem - jak mi ktoś powie, że odbiera AI jako fantasy, to tylko wzruszę ramionami, bo co mi do tego? Ale jak będzie mi na milion sposobów udowadniał, że AI JEST fantasy, kiedy ja wiem swoje i popieram to jakimiś stałymi argumentami [definicje] to w mojej głowie pojawi się konfuzja i raczej będę wątpił, czy mój rozmówca ma pojęcie o czym mówi.

Craven napisał:
To akurat jest normalne (niestety?) że ludzie prędzej skrytykują niż pochwalą. Ale to jest żaden argument wobec olewania ich krytyki, która często jest bardzo sensowna i uzasadniona.


Z "konstruktywną krytyką" w pełnym znaczeniu tego pojęcia jeszcze się nie spotkałem, odkąd robię AI. "Odbiorcy" dzielą się na "dzieciaków", którzy przyjmują wszystko co zrobiłem do tej pory z otwartymi gębami i wszystko dla nich jest "super" -_-' ; na gości, którym się ów system/ja/mechanika straszliwie nie podoba i wywołuje w ich trzewiach ogień każda wzmianka o dużym niezależnym systemie robionym przez jednego autora i koniecznie muszą mi o tym powiedzieć; oraz na zwykłych graczy i GMów, którzy czekają aż skończę żeby sobie wreszcie pograć. I pewnie nigdy ich nie usłyszę.

Ja marzę o rzetelnej krytyce Craven! Żeby się znalazła choćby jedna (słownie: jedna) osoba, która potrafiłaby wskazać rzeczy jej zdaniem słabe i zaproponować alternatywne rozwiązania (konstruktywna krytyka). Ale ludzie albo są zbyt leniwi, albo się mnie boją, albo nie mają nic ciekawego do powiedzenia.

I jeszcze o przynależności gatunkowej:

Craven napisał:
Jeśli dobrze pamiętam Arche zbudowali bogowie, nawet jeśli w nich nikt nie wierzy. Zresztą ogólnie świat na którym wszystko się rozgrywa na wewnętrznej części sfery na dzień dzisiejszy trudno określić jako prawdopodobny, choć oczywiście można rzucić hasłem "antygrawitacja" czy po prostu kontrola grawitacji.


Wiesz, według Twojego rozumowania "Odyseja Kosmiczna" to też fantasy. Wszystko rozgrywa się na ultranowoczesnym statku kosmicznym sterowanym przez sztuczną inteligencję. To też wykracza poza to, co dziś można dokonać. Bohaterowie szukają zaginionego bóstwa wśród gwiazd... I tak dalej.

Oczywiście, że można rzucić hasłem "machiny generujące sztuczną grawitację". Każde dziecko na Arche o tym wie. To aż tak niemożliwe?

Albo na przykład Cyberpunk. Według Ciebie można by nazwać hakerów magami, no bo w końcu używają niedostępnej innym, niewidzialnej mocy (interfejsu) do kontrolowania rzeczywistości.

Wszystko w AI zasadza się i opiera na podstawowych prawach fizyki. Są obce rasy, magia de facto nie istnieje, mamy różne maszyny, a całość dzieje się w odległej przyszłości. Ludzie śnią o czasach, kiedy podbijali wszechświat, podobnie jak Rożce czy Luud.
Naprawdę nie widzę sensu upierania się że AI jest bardziej fantasy niż SF. Powtarzam - z fantasy został motyw podróży, heroizm i broń biała.

Craven napisał:
Jedno tylko jeszcze, niejako powtórnie napiszę: to, że AI wpada bardziej w fantasy, nie znaczy, że to źle. Jakby głębiej się w tym grzebać to można by stwierdzić, że to wręcz steampunk czy steamfantasy, ze względu właśnie na trochę technobełkotu (sorki jeśli to brzmi trochę pejoratywnie). Wiktoriańskie klimaty nie są przymusowe dla steamu.


Hej, spoko. Wiem, że to Twoja subiektywna opinia i w ogóle, że to nieszkodliwe. Jednak upieram się przy science-fantasy, bo w mojej z kolei subiektywnej [ale dodajmy: autorskiej] opinii to właśnie elementy sf stanowią tło dla idei i przesłania Arch Inverted, a elementy fantasy mają tylko sprawić, żeby całość była przyjemniejsza i łatwiej przyswajalna dla bidosiów graczy, którzy niekoniecznie muszą być tak oczytani jak GMowie czy "twórcy gier".

Jednak na poziomie na którym, jak sądzę się znajdujemy i dyskutujemy, umniejszanie wartości elementów sf w AI jest właśnie owym "na siłę targaniem za uszy i wleczeniem w kierunku rzeczonego gatunku (fantasy) ze stratą dla systemu."

[Wdech]

"Ambicja, ambicjaaaa..." [Śpiewa i leci na forum dokańczać mechanikę walki]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:15, 03 10 2007
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Ninetongues napisał:
Zatem pozostaję w nieświadomości.

So it would seem.

Ninetongues napisał:
Dla mnie to jakieś bardzo dziwne twierdzenie. Dlaczego mam nie ufać swojej inteligencji?

Ja tam widzę, że w ogóle niczemu i nikomu poza swoim widzimisię nie ufasz.

Ninetongues napisał:
Z "konstruktywną krytyką" w pełnym znaczeniu tego pojęcia jeszcze się nie spotkałem, odkąd robię AI.

No i tu jest problem. Tym bardziej nie widzę pola do dyskusji po takiej deklaracji.

Ninetongues napisał:
"Odbiorcy" dzielą się na "dzieciaków", którzy przyjmują wszystko co zrobiłem do tej pory z otwartymi gębami i wszystko dla nich jest "super" -_-' ; na gości, którym się ów system/ja/mechanika straszliwie nie podoba i wywołuje w ich trzewiach ogień każda wzmianka o dużym niezależnym systemie robionym przez jednego autora i koniecznie muszą mi o tym powiedzieć; oraz na zwykłych graczy i GMów, którzy czekają aż skończę żeby sobie wreszcie pograć. I pewnie nigdy ich nie usłyszę.

Widzę tu iście PiSowski podział czarno-biały. Albo kochają albo nienawidzą, jakby nie mieli innych problemów w życiu, niż to że ktoś robi system. No i wreszcie są siedzący z buzią w ciup. Nie zaliczam się do żadnej z grup. Dość przykre bo ludzie z forum Lastiin czy jak się tam ono nazywa okazali sporo dobrej woli i wyświadczyli Ci przysługę konkretnie i konstruktywnie komentując Twoje wypociny.

Ninetongues napisał:
Ja marzę o rzetelnej krytyce Craven! Żeby się znalazła choćby jedna (słownie: jedna) osoba, która potrafiłaby wskazać rzeczy jej zdaniem słabe i zaproponować alternatywne rozwiązania (konstruktywna krytyka). Ale ludzie albo są zbyt leniwi, albo się mnie boją, albo nie mają nic ciekawego do powiedzenia.

Oczywiście. W fandomie z Twoim chlubnym wyjątkiem jest tylko i wyłącznie masa leniwych, dyletanckich, strachliwych idiotów.

Zgodnie z prośbą gatunkową dyskusję porzucam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:02, 03 10 2007
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Hm. A to już bym uznał za nieco atawistyczny post.

Ale to dobry przykład. W swoim poście nikogo nie obrażam, wyrażam swoje zdanie i nie używam argumentów ad personam. Po prostu ciągnę dalej ciekawą dyskusję o kwestii przynależności gatunkowej w grach RPG i starciu: zamierzenia autora a odbiór użytkowników.

A tu już Craven używasz niepotrzebnej ironii, porzucasz główny temat i zarzucasz mi bycie zapatrzonym w siebie idiotą. Teraz już naprawdę nic nie rozumiem. Może rzeczywiście dyskutowanie o czymkolwiek w tłumie "dyletanckich, leniwych, strachliwych idiotów" (Twoje słowa, których nie popieram) - twórców gier mija się z celem? Nie wiem - na razie tylko garstka ludzi dała mi przykład, że jest inaczej.

Jakoś się po Tobie Craven nie spodziewałem czegoś takiego. Nie mam pojęcia skąd się taki atawizm bierze. Uważasz, że nie mam racji? Udowodnij, tak jak ja udowadniam, że Ty nie masz racji. Na tym polega dyskusja.

A po ostatnim poście naprawdę nie pozostawiasz mi wyboru, bo najprostszą interpretacją Twojej postawy jest po prostu fakt, że, bez obrazy, skończyły Ci się argumenty.

Ale mam nadzieję że wcale tak nie było, i po prostu, nie wiem czemu, masz zły dzień, czy coś. Spróbuję podtrzymać więc temat niejako otwierając pole do dalszej dyskusji:

Craven napisał:

Ninetongues napisał:
Z "konstruktywną krytyką" w pełnym znaczeniu tego pojęcia jeszcze się nie spotkałem, odkąd robię AI.

No i tu jest problem. Tym bardziej nie widzę pola do dyskusji po takiej deklaracji.


A ja widzę. Po prostu pokaż mi jeden przykład owej inteligentnej, konstruktywnej krytyki. Jeden, który olałem, zmieszałem z błotem i zdeptałem, plując w twarz ludziom, którzy łaskawie wyświadczyli mi przysługę. Jeden.

A ja obiecam ze swojej strony absolutny brak ironii przy moich wypowiedziach, więcej łagodzących emocje emotikonek w stylu Wink i Smile i powoli, spokojnie przeanalizuję przykład z otwartym umysłem.

Zgoda?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ninetongues dnia 11:11, 03 10 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:08, 03 10 2007
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





"oraz na zwykłych graczy i GMów, którzy czekają aż skończę żeby sobie wreszcie pograć. I pewnie nigdy ich nie usłyszę." - tak to już jest, oni zazwyczaj milczą. Smile

Odnośnie "lenistwa": opisz konkretny element gry, pojawi się jego krytyka (zapewne także konstruktywna), na razie jest za mało danych na większe rozpisywanie się (przynajmniej tutaj, na oficjalne forum nie zaglądałem).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magnes dnia 11:09, 03 10 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:09, 03 10 2007
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Ninetongues napisał:
Hm. A to już bym uznał za nieco atawistyczny post.


A ja bym to nazwał ucieczką w postawę obrażonego i pokrzywdzonego. Temat przynależności gatunkowej był w tym miejscu OT i nie jest specjalnie ciekawy. Główny temat - spójrz na pierwszy post tematu.

Tylko o co chodzi z tym atawizmem. Aż dla pewności zajrzałem na wikipedię i dobrze mi się wydaje, że ten atawizm to jakieś alibi do mnie Wink


Ninetongues napisał:
A po ostatnim poście naprawdę nie pozostawiasz mi wyboru, bo najprostszą interpretacją Twojej postawy jest po prostu fakt, że, bez obrazy, skończyły Ci się argumenty.


Ależ jasne. Mi dyskusja na rzeczonym forum i tutaj ukazuje prosty fakt, że, bez obrazy, grochem o ścianę nie ma co rzucać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:21, 03 10 2007
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





Um... No cóż Magnes... Naprawdę nie łatwiej wejść na [link widoczny dla zalogowanych], i poczytać? Informacji jest sporo - mechanika, świat, ogólny opis ras, chargen, walka...

Nie wiem, czy przeklejanie tekstu z jednego forum na drugie ma jakiś większy sens, ale jeśli chcesz..?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:29, 03 10 2007
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Aż tak zainteresowany nie jestem, żeby przenosić się na inne forum, rejestracja zajmuje czas. A to tylko ja - tutaj musiałbyś namówić znacznie większą liczbę osób, żeby jakieś rozsądne komentarze były. Zresztą tamte forum chyba jest całkowicie po angielsku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:40, 03 10 2007
Ninetongues
degustator autorek

 
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa





A owszem, owszem, po angielsku.

No dobrze zatem. Będę wrzucał drobiazgi o AI do odpowiedniego działu [Gry] na tym forum po polsku. Zachęcam do czytania.

Tylko potem mi nie mówcie, że twórcy gier to nie "zblazowani i leniwi dyletanci". Wink To żart, naprawdę tak nie myślę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 14:43, 03 10 2007
Szabel
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3





Topica całego nie chce mi się czytać. Ale jedno Ci ninetongues powiem - nie ma sensu to awanturowanie się o gatunek. Nie rozumiem też po co tłumaczysz z pięć razy na pięć sposobów, że ty AI uważasz za Science Fantasy.

Grunt to żebyś napisał fajny system, a jak go zaklasyfikujesz to już mniej ważna rzecz...

A że dla różnych ludzi ten sam twór różnym gatunkiem się zdaje rzecz nienowa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:04, 03 10 2007
Behir
pożeracz systemów

 
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3





Szabel napisał:
Topica całego nie chce mi się czytać. Ale jedno Ci ninetongues powiem - nie ma sensu to awanturowanie się o gatunek. Nie rozumiem też po co tłumaczysz z pięć razy na pięć sposobów, że ty AI uważasz za Science Fantasy.

Grunt to żebyś napisał fajny system, a jak go zaklasyfikujesz to już mniej ważna rzecz...

A że dla różnych ludzi ten sam twór różnym gatunkiem się zdaje rzecz nienowa.


Pod wiekszą częścią wypowiedzi Szabela mogę się podpisać (chociaż ja przeczytałem ten temat oraz większość tego na lastinn).

Z tego co zauważyłem, na początku nowego toru dyskusji Craven próbował przekazać Ninetongues'owi, że jego system to fantasy z elementami SF, przed którym to określeniem Ninetongues zawzięcie się bronił. Potem Craven rozjemczo stwierdził, że klasyfikacja na początku nie ma sensu, byleby dobry system został napisany. I dostał w odpowiedzi informacje, że AI to Science-Fantasy i że nic, czego by Craven ani ktokolwiek inny nie zrobił lub powiedział nie zmieni opinii autora, który swojej inteligencji ufa bardziej niż czemukolwiek innemu. IMHO, nie jest to podejście moim zdaniem z gruntu złe, ale odrobinę przeszkadza w dyskusji. Czemu? Następuje syndrom "Cokolwiek powiesz, ja wiem lepiej, więc z tobą nie gadam". Sam tego doświadczyłem nie raz Razz.

Sugeruję Ci Ninetongues rozpatrzenie pewnej sprawy. Jeśli jedna osoba mówi Ci, że twój system należy do innej kategorii niż sam uważasz, to być może się myli. Jeśli mówi Ci tak kilka osób z różnych for, organizacji, czy też środowisk, należy się zastanowić, czy nie mają racji, a nie ślepo ufać swojej inteligencji (nie raz i nie dwa się na tym przejechałem i śmiem sądzić, że nie tylko ja).

Po drugie, krytyka na forach zagranicznych (doświadczenia mam z amerykańskimi) jest dużo inna niż krytyka na forach polskich. Radzę szczerze się do tego przyzwyczaić. Na forach zagranicznych krytykujący zwykle mówi jak on by zmienił to, co mu się nie podoba. I z tego, co zauważyłem, niektórzy tylko to uważają za "konstruktywną krytykę". Otóż, nie. Konstrutywna krytyka ma dać do myślenia, motywować do pracy, a nie dawać gotowe rozwiązania. Na angielskim forum usłyszysz "Nie podoba mi się to i to, ja zrobiłbym to tak i tak", na polskim zaś "To i to jest do niczego, to i to jest nielogiczne, a to i to mi się nie podoba. Pomyśl nad tym" (często w zawoalowanej - flame'owatej wersji).

Tak więc, podsumowując: Nie należy uważać siebie za jedyną, słuszną wyrocznię, bo tym zraża się do siebie ludzi. Trochę więcej luzu, dystansu do własnej pracy i do swojej inteligencji.

Tyle filozofowania Behira na teraz Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
O ambicji słów kilka ...
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 6  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin