autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat -> Triangulis - Morskie Fantasy RPG Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: 14:58, 17 07 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





Jagmin napisał:
Czyli każdy kto tu pisze ma doświadczenie w tworzeniu? Ja nie mam. Wink


I to pisze twórca mechaniki Pentagram, pomysłodawca Technomancera, i kreator not-so-indie Signum ? Wink
A niektórzy nadal czekają na Twój tajemniczy projekt o kodowej nazwie DarkSteam ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:22, 17 07 2008
Szabel
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 1316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3





DarkSteam jako nazwa dawno przestał funkcjonować. Tekronicum, ot co panie cactusse!

Tak w ogóle to EOT.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szabel dnia 15:22, 17 07 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 18:15, 17 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





cactusse napisał:
I to pisze twórca mechaniki Pentagram, pomysłodawca Technomancera, i kreator not-so-indie Signum ?

Ktoś to jeszcze pamięta? Dla mnie się liczy co na prawdę stworzyłem i skończyłem a tego jest niewiele bo tylko 3 karty postaci i mnóstwo drobnych rad. Wink

Poza tym mogę co nieco pomóc po wprowadzeniu przez imć Szabela. Przynajmniej wiem, że jest tragicznie. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 18:39, 17 07 2008
Shakaras
degustator autorek

 
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Jagmin napisał:
Ktoś to jeszcze pamięta? Dla mnie się liczy co na prawdę stworzyłem i skończyłem a tego jest niewiele bo tylko 3 karty postaci i mnóstwo drobnych rad. Wink


O to jak dojde do etapu karty postaci, to wiem do kogo walic Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 01:43, 23 07 2008
arthas40
pożeracz systemów

 
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.





Ok, do teamu zostali przyjęci BLACKs i Phoven - łebscy kolesie z Tawerny RPG. Oficjalnie gratulacje, prace w zespole już trwają. Wink

Jakby ktoś był jeszcze chętny, to rozpatrzę. Ale słomianych zapaleńców nie przyjmę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 07:40, 24 07 2008
Jagmin
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hobbyton





Masz kogoś konkretnego na myśli, kogo na pewno nie wymienisz? Wink

A tak na serio, to jaki idą prace? Problemy egzystencjalne rozwiązane? Gracze już wiedzą czy być czy nie być?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 21:12, 11 09 2008
arthas40
pożeracz systemów

 
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.





Witam,

Ostatnio cały czas koncepcja Triangulisa jest ponownie rozkopywana, gdyż brakowało solidnego rdzenia, motywu przewodniego i spoiwa między wszystkimi elementami Triangulisa. Smile

W dalszym ciągu Triangulis opowiada o wodnym świecie z sieciami sztucznych atoli, wysp, podwodnymi przygodami, krakenami, piratami, tubylcami, szamanach, bitwach okrętów, o nieco rozwiniętej technologii i magii skupiającej się w szamanizmie i spirytualizmie itd. Czyli konwencja przygodowa z lekką nutą humoru, wykraczająca daleko poza tradycyjny kanon gier pirackich. Kto czytał Triangulisa, ten wie o co chodzi.

W Triangulisie chcemy uzyskać:

- nieograniczona swoboda i manewry morskie, kosztem realizmu
- masa przygód, akcji i czarnego humoru, pod którymi kryje się nutka romantyzmu
- morski świat - pełen raf, koralowców i płetw - wykręcony we wszystkie strony z pomocą fantasy
- filmowa i komiksowa marynistyka
- świeże spojrzenie i podejście do kultowego wizerunku pirackiego światka

Tak na dobrą sprawę staramy się przebudować od początku całą koncepcję, opierając się o nasze elementy, pomysły - wszystko na fundamencie tego rdzenia systemu. Do tej pory po prostu mieliśmy tylko składankę słabo połączonych ze sobą pomysłów.

Aktualnie owym rdzeniem systemu będzie samo Morze. Do tej pory było to po prostu główne środowisko i miejsce naszych przygód. Teraz koncepcja poszerzyła się. Morze nie będzie tylko krainą, ale główną siłą sprawczą w Triangulisie. Będzie coś na miarę niekontrolowanej mocy o różnych naturach. Jak to morze - raz może być spokojne, raz burzliwe, raz piękne, raz wzbudzające przerażenie. W grze sama ta moc będzie kontrolowała i rządziła się w wodnym świecie. Może nagradzać ludzi, może też ich karać. Jest źródłem magii, jest także gąbką eteryczną, gromadząc w sobie dusze zatopionych żeglarzy. Może być naszym największym sprzymierzeńcem, jak i najbardziej zagorzałym wrogiem. Zmienna natura i tak sprawia, że nie należy ufać Morzu. (chociaż nie jest to Wielkie Zło jak Ciemność w Klanarchii czy Moloch w NS; to jest po prostu główna siła sprawcza).

Morze pociąga za sobą resztę elementów. To Morze tworzy wodników (rybich ludzi pokroju Daviego Jonesa) - przeklętych żeglarzy, którzy się zadłużyli bądź "podpadli" w ramach Paktu (o nim później). To Morze kontroluje Diabły, które są faktycznym batem i największą karą. Także z Morzem będą związane te uwięzione dusze żeglarzy, przez co pojawią się motywy nieumarłych żeglarzy, topielców, okrętów-widm.

Tłem całego systemu natomiast będzie owa ludzka morska kolonizacja, podbój Morza. Ludzie, budujący wodny świat i gromadzący się na atolach i w niezależnych organizacjach (często o zbójeckim bądź anarchistycznym charakterze), zwanych Kompaniami. Starają się podporządkować sobie oceanię, zbudować tu nowy świat. Prawdopodobnie w jakiś sposób też chcą zawładnąć samym Morzem, czyli tą mocą - ale jak? Tego jeszcze nie wiem. Oczywiście samo Morze nie pozostaje bez odzewu, pojawiają się Diabły, sztormy, itd.

Kim są natomiast BG? Otóż BG w Triangulisie to doświadczeni awanturnicy, wilki morskie, któreczęsto nie mają własnego miejsca w wodnym świecie. Na swojej łajbie opływają wodny świat, spełniając się często jako korsarze i kaprowie (czyli morscy najemnicy) dla Kompań, społeczności atolów, etc. Ale przede wszystkim wyróżniają się z szarego tłumu tym, że właśnie zawarli wspomniany wcześniej Pakt z Morzem. Paktem w Triangulisie jest po prostu "zawiązanie współpracy" z Morzem, otrzymując z początku jakieś profity - może to być oddychanie pod wodą, otrzymanie innych jakichś mocy, wyciągnięcie z dna wraku legendarnego okrętu, zdolność komunikacji z żyjątkami morskimi (nie licząc Diabłów). W ten sposób wyróżniamy się z tłumu, ale też i domyślnie zaciągamy dług u Morza. Otrzymujemy większe możliwości z początku, ale potem musimy uważać, aby nie podpaść Morzu bądź zapomnieć o długu. Bo wówczas i tak Morze przypomni o sobie. Wyśle wodników, ci pogrożą paluszkiem itd. Za większe akcje "przeciw Morzu" będziemy ścigani przez Diabłów, itd. Myślę także nad rozwinięciem samej koncepcji bycia przeklętym, bo przecież wodniki to po prostu przeklęci "Paktowcy", którzy się nie rozliczyli z Morzem, a teraz buszują po morzu, rabując, plądrując, a kiedy trzeba - słuchać woli Morza. A więc to też powinno dotyczyć BG - tylko jak? Z czasem dorastają szczypce, skóra robi się zielonkawa? Mamy więc czuły system konsekwencji za swoje czyny.

W praktyce wygląda to tak, że nasi BG-Paktowcy stoją pomiędzy ludzkim podbojem, a samym paktem z Morzem.

Do tej pory trudno było na ustalić, czym był Pakt. I od razu mogę śmiało powiedzieć, że nie jest to żaden czar, żadna inwokacja do Morza, żaden rozlew krwi własnej w pianie morskiej. Za sam Pakt będzie odpowiadał materialny artefakt o merytorycznym znaczeniu - legendarna księga. Tutaj chciałbym podziękować cactussowi, bo to był jego pomysł. Smile

Księga jest legendarna, tajemnicza, podobno o niezwykłej mocy, jest zmaterializowaniem Morza. Leży sobie gdzieś na dnie. Nigdy nie wiadomo gdzie konkretnie, bo podobno zmienia swoje położenie. Prawdopodobnie będzie dodatkowo pilnowana albo przez jakieś stwory, albo lepiej - przez najbardziej tajemniczego i najstarszego wodnika, który będzie Strażnikiem Księgi. On będzie decydował, kto może się wpisać, a kto nie. Sam Strażnik byłby bezpośrednim realizatorem woli Morza (czyli jego prawą ręką niemalże). On by odpowiadał za nasze długi, przewinienia, nagrody - w imieniu Morza. Jeżelibyśmy nieźle naskrobali gdzieś tam w świecie, możemy się spodziewać, że wodniki zaczną węszyć w naszych okolicach "z pozdrowieniami od Strażnika".

Wpisanie się do księgi jest naszym Paktem. A my z założenia jesteśmy BG, którzy już podczas tworzenia postaci ustalamy, dlaczego podpisaliśmy Pakt. Sam ten fakt naturalnie podkreśla nam to, że jesteśmy kimś wyjątkowym, doświadczonym, wybijającym się z tłumu. Bo nie każdy może podpisać Pakt - a my go podpisaliśmy, mając świeżo stworzoną drużynę.

Sam Pakt oczywiście daje nam owe ukochane profity, przywileje i moce. Analogicznie nie obchodzą nas motywacje BG. Owszem, z góry możemy powiedzieć, że chodzi o zyskanie możliwości dzięki Paktowi? Możliwości na co? A tutaj właśnie motywacje są nieograniczone. To gracze decydują, czy ich postacie weszli Pakt, by mogli zrealizować zemstę, mieć możliwość walki z Kompanią pewną, zdobyć skarb, bądź zyskać miano wiecznego i najbardziej przerażającego pirata?

Księga jako realizacja Paktu wydaje się być idealnym rozwiązaniem. Doskonale wpasowuje się w magiczny świat ze słodkimi tajemnicami, z artefaktami, itd. Sama księga wydaje się też być idealnym odpowiednikiem "fabularnym". Ponieważ nie ograniczamy się do tego, że Pakt jest tylko przypisaniem paru plusików na naszej karcie postaci, o nie! W końcu do księgi się wpisują Ci, którzy chcą wejść w pakt z Morzem. Później będziemy mogli wrócić do księgi i "rozszerzyć pakt", dodając sobie nowe profity. Ale takie powtórne powroty nie będą zbyt częste. Zaledwie parę razy w ciągu całej kampanii. Dlatego to określam swoistym "level upem". No i nie będziemy mogli wrócić do tej księgi, kiedy chcemy. Księgę będziemy mogli tylko znaleźć wtedy, kiedy zasłużymy naszymi wyczynami. No i każdorazowy taki level-up będzie niesamowitą frajdą i oddzielną przygodą! Bo za każdym razem będziemy musieli znowu szukać księgi, często szukając map, wskazówek, itd. W dalszym ciągu, księga daje nam wiele nowych dróg, możliwości, wątków i przygód. Bo może się zdarzyć, że księgę ukradli piratkowie, którzy nie są świadomi tego, że sami ściągają na siebie ogromne hordy Diabłów? A może Trybunał zdobył, dobrze się ufortyfikował i teraz bada owe stronice księgi? Będziemy oczywiście musieli odzyskać księgę, aby dokonać level-upu! Każdy level, to każda, niezapomniana przygoda, przerywnik między klasycznymi sesjami i kampaniami. Wszystko w ramach hasła: "Księga musi wrócić do Morza".

Krótko mówiąc: BG są doświadczonymi żeglarzami i wilkami morskimi, którzy dobrowolnie przyjęli na siebie ciężar długu, aby zyskać możliwość, ale też i ciągły oddech Morza za plecami.

Co sądzicie o takim przebudowaniu Triangulisa?

Czy taki rdzeń pasuje, czy może jednak od nowa zacząć?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez arthas40 dnia 15:30, 12 09 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 21:31, 11 09 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





arthas40 napisał:
Za sam Pakt będzie odpowiadał materialny artefakt o merytorycznym znaczeniu - legendarna księga. Tutaj chciałbym podziękować cactussowi, bo to był jego pomysł. Smile


Not really, moja księga była inna i znacznie fajniejsza Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 12:23, 13 09 2008
arthas40
pożeracz systemów

 
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.





Być może, nie wiem. Smile Oczywiście wszystko powyżej to są na razie luźne pomysły, nic nie jest pewne jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 13:48, 13 09 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





arthas40 napisał:
Ostatnio cały czas koncepcja Triangulisa jest ponownie rozkopywana, gdyż brakowało solidnego rdzenia, motywu przewodniego i spoiwa między wszystkimi elementami Triangulisa. Smile


Jeśli już rozkopujecie, to dbajcie, by trzymać poziom - czyli uniknąć głupawek (nie pamiętam czy w Triangulisie były) jak w niektórych heartbreakerach nawet kosztem zmiany czegoś czego nie chcielibyście zmieniać. Smile

Cytat:
- nieograniczona swoboda i manewry morskie, kosztem realizmu


Hm? Co to dokładnie znaczy? Będzie można poruszać się własnymi statkami, czy coś?

Cytat:
- masa przygód, akcji i czarnego humoru, pod którymi kryje się nutka romantyzmu


Masa przygód w podręczniku? To by była straszna robota, sporo pisania. Wink

Czym dokładnie jest Morze? Bóstwem? Źródłem mocy (akumulatorem mocy)? Czy tylko ludzie go uosobiają?

Cytat:
Kim są natomiast BG? Otóż BG w Triangulisie to doświadczeni awanturnicy, wilki morskie, któreczęsto nie mają własnego miejsca w wodnym świecie. Na swojej łajbie opływają wodny świat, spełniając się często jako korsarze i kaprowie (czyli morscy najemnicy) dla Kompań, społeczności atolów, etc.


Może coś jak w Firefly (Serenity RPG), ale na morzu - czyli gracze to załoga awanturników jednego statku (i ten statek także tworzą na początku)?

Cytat:
Ale przede wszystkim wyróżniają się z szarego tłumu tym, że właśnie zawarli wspomniany wcześniej Pakt z Morzem. Paktem w Triangulisie jest po prostu "zawiązanie współpracy" z Morzem, otrzymując z początku jakieś profity


To właśnie brzmi jak głupawka. Wink
Jak to wygląda od strony "rytuału". Czym Morze jest? Dlaczego zawiera się pakt i z czym technicznie (organizacją, organizmem, bóstwem) itp.
Sama idea morskich mocy mi się podoba.

Cytat:
Myślę także nad rozwinięciem samej koncepcji bycia przeklętym, bo przecież wodniki to po prostu przeklęci "Paktowcy", którzy się nie rozliczyli z Morzem, a teraz buszują po morzu, rabując, plądrując, a kiedy trzeba - słuchać woli Morza. A więc to też powinno dotyczyć BG - tylko jak? Z czasem dorastają szczypce, skóra robi się zielonkawa? Mamy więc czuły system konsekwencji za swoje czyny.


Hm... Czytałeś Złego? Tam są Grzechy Przeszłości, które Mistrz Gry może wykorzystać w jakimś momencie. Podobnym motywem wydają mi się Grzechy Wobec Morza, czyli fakt złamania paktu. Później przy jakiejś okazji w przygodzie może to przynieść karę od Morza (Morze byłoby tu jak Bene Gesserit w Diunie - zawsze spłaca długi Laughing ale porównanie).

Cytat:
Do tej pory trudno było na ustalić, czym był Pakt. I od razu mogę śmiało powiedzieć, że nie jest to żaden czar, żadna inwokacja do Morza, żaden rozlew krwi własnej w pianie morskiej. Za sam Pakt będzie odpowiadał materialny artefakt o merytorycznym znaczeniu - legendarna księga.


Dobra, wycofuję jedno z wcześniejszych pytań. Smile

Cytat:
Księga jest legendarna, tajemnicza, podobno o niezwykłej mocy, jest zmaterializowaniem Morza. (...)


Może wprowadzić coś psychodelicznego, pozaświatowego? Każde zawarcie paktu to inne doświadczenie dla gracza, naruszające jego psychikę. Coś z narkotykami? Albo coś jak wyspa z krabami z Piratów z Karaibów? Takie luźne pomysły rzucam.

Cytat:
Co sądzicie o takim przebudowaniu Triangulisa?

Czy taki rdzeń pasuje, czy może jednak od nowa zacząć?


Mnie pomysł z księgą pasuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 14:13, 13 09 2008
arthas40
pożeracz systemów

 
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.





Przede wszystkim dzięki za odpowiedź. Smile

Cytat:
Hm? Co to dokładnie znaczy? Będzie można poruszać się własnymi statkami, czy coś?

Tak, zgadza się. Tzn drużyna graczy ma domyślnie własny okręt. A sama owa morska swoboda jest w mojej wizji o wiele szersza, ponieważ uwzględnia walki podwodne (z pomocą skilli, mocy Paktu bądź technologii, itd.), swobodne penetracje podwodne, w tym chociażby podwodne rejsy okrętem niczym Latający Holender z PzK.

Cytat:
Masa przygód w podręczniku? To by była straszna robota, sporo pisania.

Chciałem podkreślić, że sama konwencja jest przygodowa. Wink Mój błąd.

Cytat:
Czym dokładnie jest Morze? Bóstwem? Źródłem mocy (akumulatorem mocy)? Czy tylko ludzie go uosobiają?

Dokładnie nie wiadomo. Jest główną siłą sprawczą, która daje o sobie znać w morskim settingu. Odpowiada za magię, za błąkające się dusze, jest ogółem źródłem mocy. Być może jest bóstwem, ale nieupersonifikowanym. Różni ludzie inaczej postrzegają tą siłę. Ogromny sztorm na sztucznym atolu będzie oznaką, że Morze się pogniewało. W innym przypadku spokojny rejs, bez żadnego kontaktu z wodnikami czy czymś gorszym, będzie być może świadczyło o tym, że Morze nam sprzyja. To takie jak najbardziej naturalne przykłady. Potem jest tylko ciekawie. Tak więc samo Morze nie jest ani materialne, ani upersonifikowane - ale będzie miało swoich reprezentantów, w postaci wodników i Diabłów.

Cytat:
Może coś jak w Firefly (Serenity RPG), ale na morzu - czyli gracze to załoga awanturników jednego statku (i ten statek także tworzą na początku)?

J/w - tak właśnie jest. Wink

Cytat:
Hm... Czytałeś Złego? Tam są Grzechy Przeszłości, które Mistrz Gry może wykorzystać w jakimś momencie. Podobnym motywem wydają mi się Grzechy Wobec Morza, czyli fakt złamania paktu. Później przy jakiejś okazji w przygodzie może to przynieść karę od Morza (Morze byłoby tu jak Bene Gesserit w Diunie - zawsze spłaca długi Laughing ale porównanie).

Ogółem w tej chwili problemem jest po prostu ładne wyważenie tego. Musimy tak zrobić, żeby plusy wynikające z Paktu nie były większe od minusów i vice versa. No i jest parę rzeczy, odnośnie tych przekleństw i kar. Teoretycznie to wygląda tak, że możemy się czegoś spodziewać nieprzyjemnego zarówno w przypadku nie spłacenia długu i jawnych działań przeciwko Morzu. I trzeba to rozróżnić, w którym momencie stajemy się wodnikami powoli, a kiedy nas ścigają Diabły, bo to ważne. Smile

Schemat gry wyglądałby tak: Tworzenie drużyny (uwzględniamy zawarcie Paktu i dlaczego) -> normalna gra, wykorzystujemy możliwości wynikające z Paktu (robimy zadania dla Kompań, szukamy skarbów, walczymy o przetrwanie, mścimy się, zyskujemy sławę, itd.) -> przerywnik w postaci spłacania długu (jakaś przygoda albo coś) bądź poszerzania Paktu (czyli prosimy o więcej profitów, w tym celu musimy dostać się do księgi raz jeszcze, no i są ograniczenia - Strażnik może nam nie pozwolić) -> normalna gra -> przerywnik. Myślę, że w ten sposób Morze nie da o sobie zapomnieć. W dodatku podczas sesji i tak będzie się ujawniało, np. wizytami i kontaktami z wodnikami, pojawieniem się Diabłów, itd. Pytanie tylko, czy taka gra nie będzie schematyczna, bądź monotonna?

Cytat:
Może wprowadzić coś psychodelicznego, pozaświatowego? Każde zawarcie paktu to inne doświadczenie dla gracza, naruszające jego psychikę. Coś z narkotykami? Albo coś jak wyspa z krabami z Piratów z Karaibów? Takie luźne pomysły rzucam.

Hmm szczerze nie wiem jak miałoby takie coś wyglądać. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:32, 13 09 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Zatem wracając do Paktu: czy będzie to zdarzenie fabularne (stąd moje sugerowanie, żeby wprowadzić to w jakiś dziwny sposób, a nie po prostu dać "potwora" z księgą i długopisem), czy tylko zaznaczenie punktu w rubryce na karcie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:41, 13 09 2008
arthas40
pożeracz systemów

 
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.





Zdecydowanie fabularne.

Tzn. samo zawarcie Paktu może być tylko zaznaczeniem, bo to będzie przy tworzeniu postaci (a wówczas Pakt będzie takim faktem dokonanym już i my tylko precyzujemy, co nas skłoniło do Paktu). Chyba, że się zrobi podczas tworzenia postaci jakąś scenę fabularną do odgrywania (dialog ze Strażnikiem i wpis do księgi) i to z niej wyniknie, jak drużyna się wykształci.

Dalej z kolei będzie już całkowicie fabularnie. Pomiędzy sesjami, kampaniami powinny być wpleciony wątki ze spłacaniem długu, bądź też ucieczką przed "komornikami". Ponowny powrót do księgi po "rozszerzenie Paktu" też będzie fabularne - spotkanie ze Strażnikiem, zrobienie jakiegoś zadania itd.

Oczywiście zaznaczam, że same przygody i gra nie powinny opierać się wyłącznie na księdze. Przygody dzieją się w morskim świecie, zajmujemy się własnymi sprawami (i je skutecznie realizujemy dzięki możliwościom Paktu), ale co jakiś czas po prostu będzie nam po prostu dane przypomnieć sobie o Morzu, długu, przekleństwie, karze bądź nagrodzie.

Dobrym przykładem są właśnie przygody Jacka Sparrowa z PzK, gdzie bawiąc się znakomicie nagle dostaje w łapę czarne piętno. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez arthas40 dnia 15:43, 13 09 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:52, 13 09 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Morze jako główna siła sprawcza.

To będzie fajne, o ile faktycznie przeniesiecie ciężar meta-plotu na Morze, obudujecie je masą legend, lokalnych wierzeń itd. Dobrze, że postaci mają związek z Morzem (Pakt), bo dzięki temu gra jest bardziej spójna.

Świeże spojrzenie i podejście do kultowego wizerunku pirackiego światka.

Jestem ciekaw, w czym to świeże podejście będzie się przejawiać, skoro tak często powołujesz się na Piratów z Karaibów.

Filmowa i komiksowa marynistyka.

Co to znaczy? Że maszty i żagle będą się zamieniać w superbohaterów i walczyć ze sztormami w lateksach?

Pakt.

Ciekawy pomysł. Warto jednak, żeby dobrze było opisane, kiedy bohaterowie sprzeniewierzają się Morzu, a kiedy działają podług jego myśli i mogą spodziewać się nagrody. Dobrze też, żeby Pakt zawierał formułę, że jeśli przesadzi się z działaniami wbrew woli Morza, można utracić wolę i stać się wodnikiem. Gdyby pilnował tego jakiś mechanizm na karcie postaci, gdzie używając mocy wbrew woli Morza ryzykujemy stopniową utratę woli i przemianę – byłoby bardzo fajnie.


Ogólnie: podoba mi się konkretyzacja myśli gry. Wszystko zdaje się zmierzać w ciekawym kierunku. Dobre dostosowanie mechaniki (na pewno nie zwykłem zrzynki z Warhammera/DnD), która nie jest Waszą najmocniejszą stroną, mogłoby dać bardzo wiele. Zalecam odejście od zupełnie typowej mechaniki i zastosowanie prostego szkieletu z paroma bajerkami wynikającymi ze świata (mechanika Paktu).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 16:06, 13 09 2008
arthas40
pożeracz systemów

 
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.





Cytat:
Jestem ciekaw, w czym to świeże podejście będzie się przejawiać, skoro tak często powołujesz się na Piratów z Karaibów.

Na dzień dzisiejszy mogę tylko powoływać się na to, co już teoretycznie jest w Triangulisie - czyli morski świat wielkich swobód o zabarwieniu anarchistycznym, z atolami, lekko punkową i klimaciarską technologią i rozwiniętą koncepcji szamanizmu i spirytualizmu, jako głównej magii w grze. Może to za mało, aby określić świat "świeżym", ale chciałbym popracować i poprawić coś w tym kierunku także. Smile

Cytat:
Co to znaczy? Że maszty i żagle będą się zamieniać w superbohaterów i walczyć ze sztormami w lateksach?

Za błędne określenie przepraszam. Chodziło mi o to, że Triangulis będzie wspierał efektowne bitwy morskie, w tym równolegle prowadzone pod wodą jak i na powierzchni. Przykładem może być spektakularne wynurzanie się galeonu bądź szybkie wsparcie turbinowych szalup (pseudo-motorówki) z pobliskiego atolu.

Cytat:
Warto jednak, żeby dobrze było opisane, kiedy bohaterowie sprzeniewierzają się Morzu, a kiedy działają podług jego myśli i mogą spodziewać się nagrody. Dobrze też, żeby Pakt zawierał formułę, że jeśli przesadzi się z działaniami wbrew woli Morza, można utracić wolę i stać się wodnikiem. Gdyby pilnował tego jakiś mechanizm na karcie postaci, gdzie używając mocy wbrew woli Morza ryzykujemy stopniową utratę woli i przemianę – byłoby bardzo fajnie.

No właśnie tak byłoby najciekawiej, tylko trzeba dobrze opracować ten mechanizm i zbalansować. Wytyczyć, kiedy popadamy w przekleństwo, kiedy atakują nas Diabły, kiedy możemy nowe prośby wnieść (poszerzyć Pakt), dostawać nagrody.

A mechanika jest teraz tworzona przez kolegę BLACKsa. Prosta, przystosowana do potrzeb systemu będzie i oparta często o jeden rzut.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez arthas40 dnia 16:07, 13 09 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Triangulis - Morskie Fantasy RPG
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 19 z 20  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin