autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark -> Wchłanianie Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: 19:59, 20 09 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Cytat:
Death Proof to wirtuozerski popis Kurta Russela, ale żeby szytowe osiągnięcie Tarantino? Proszę... Daleko mu do Pulpy, Kiru Biru czy Człowieka z Hollywood...

No widzisz, wg mnie jednak szczytowe. Kill Bill jest nudny (przy całym naładowaniu smaczkami). Można by powiedzieć, że Death Proof też jest nudne przez bardzo wolno rozwijającą się na początku akcję, ale bez tego końcówka nie miałaby takiej mocy. W Kill Billu to wg mnie jednak niczemu nie służy (perspektywa paru lat od pierwszego obejrzenia procentuje).

DP to pierwszy film, na którym miałem w kinie taką radochę. Zresztą cała sala ją miała!

I nie wiem o co chodzi z tym "Człowiekiem z Hollywood".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 22:29, 20 09 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Jak dla mnie w Death Proof Tarantino próbował skoczyć powyżej dupy i mu się to nie udało, bo jest nudny i w cale nie wpływa to na moc końcówki. Quentin, najwyraźniej zakochany do przesady we własnych dialogach, próbował przebić samego siebie i stworzył przynudnego potworka, który powinien się zamknąć 45 soczystych minutach. Trudno mi uwierzyć, że ktoś może uznać Kill Billa za nudniejszego.

I oczywiście nie przekreślam Death Proof, ale wiele mu brakuje do wirtuozerii najlepszych filmów QT.

beacon napisał:
I nie wiem o co chodzi z tym "Człowiekiem z Hollywood".


Czwarty z "Czterech pokoi"? The Man from Hollywood? 21 minut (z tego 7 w jednym ujęciu) i prawie 200 fucków? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 22:58, 20 09 2008
Omlet
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dynia





Nie cierpię filmów Tarantino, ale myślę że to kwestia gustu. Kill Bill (obie części) jeszcze uszedł, ale Death Proof był ekstremalnie sztywny. Zasnąłem na nim Wink
O Pulp Fiction celowo nie wspomniałem, bo mi się straszliwie nie podobał...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 23:51, 20 09 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Cytat:
Czwarty z "Czterech pokoi"

Nie wiedziałem, że to się tak nazywa. Oglądałem. Było bardzo fajne. Ale nie ma co zestawiać, bo to inna formuła. Generalnie Quentin zawsze lepiej poradzi sobie z miniaturami, bo wtedy nie może być mowy o znudzeniu.

/może zakraść się lekki spoiler/

Co do DP - wg mnie jest po prostu inaczej. Chociaż faktycznie, niektóre fragmenty można by usunąć, to pałer końcówki wg mnie sporo by na tym stracił. Poza tym film ma oryginalną konstrukcję (po zderzeniu z Jungle Julią i przyjaciółkami nie wiedziałem co się dzieje - koniec filmu, czy co?) i styl.

A Jungle Julia to moja ulubiona tarantinowska postać.

Chociaż oczywiście jest w tym sporo masturbacji Quentina nad jego własnymi dialogami.

A Pulp Fiction aż tak mi nie podeszło.

Reszta jest niestety o wiele słabsza. "Reservoir Dogs" mają fajne motywy, ale ogólnie są umiarkowane. "Jackie Brown" - niedoszlifowany. "Od zmierzchu do świtu" - fajne, ale głównie te bardziej rodriguezowe momenty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez beacon dnia 23:53, 20 09 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 08:35, 21 09 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Pisałem o nowym, Incredible Hulku. Rozumiem, że komuś się podoba, bo technicznie jest bez zarzutu, ale moje zdanie już wyraziłem. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magnes dnia 08:36, 21 09 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 12:38, 21 09 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Upewniałem się, bo pierwszy raz spotkałem się z taką opinią Wink

Sam pisałem o nowych filmach Marvela na blogu:
Cytat:
Rewelacyjne Iron Man i The Incredible Hulk mają szansę odczarować filmowe adaptacje komiksów superbohaterskich. Dzięki zdecydowanym, kompletnym scenariuszom i rzetelnej realizacji Marvel pokazał, że z jego serii da się wyciągnąć mocny ekstrakt.

Nowa odsłona Hulka pokazała, że Człowiek z żelaza nie był tylko <wypadkiem przy pracy>. Że kolejne zaplanowane filmy mają szansę być równie dobre. Że zobaczymy w nich coś więcej niż tylko przeciągające się w nieskończoność sceny akcji. Że starczy w nich miejsca na sensownie skreśloną fabułę i pełnowymiarowych bohaterów.

Na pewno nikt nie okrzyknie tych produkcji genialnymi, nie nominuje ich do żadnej nagrody wręczanej za sukces artystyczny. Ale z pewnością będą często zasłużenie trafiać na szczyty box office.

W planach są już Avengers, Captain America, oraz sequel Iron Mana. Na pierwszy z nich trzeba będzie jeszcze niestety poczekać co najmniej dwa lata.

Sam życzę Marvelowi powodzenia na nowej drodze życia. Bez kompniaka na szczęście.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez beacon dnia 12:39, 21 09 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:01, 22 09 2008
Century-Child
przybysz

 
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: City Of Glass





Wchłonąłem ostatnio:

Final Fantasy Unlimited - całkiem niezłe 26-odcinkowe anime luźno łączące się z serią gier. Zachowane są te same łączniki, co pomiędzy grami. Info dla graczy: jest Sid, chocobo, Summony/Guardian Force'y i charakterystyczna muzyczka po wygranej walce Smile

W trakcie wchłaniania:

Threshold - po naszemu "Strategia przetrwania", serial SF obwiniany za śmierć Star Trek Enterprise (producenci zajęli się TH zamiast ENT). W dużym skrócie i bez psujów fabularnych - specjalistka od zarządzania kryzysowego kompletuje zespół "indywidualistów" Smile do poradzenia sobie z sytuacją, która wygląda jak przygotowania Obcych do inwazji na Ziemię.
Jestem po 6 odcinku z 13 i naprawdę ma to porządny poziom i ciekawą fabułę. Szkoda, że tylko te 13 odcinków powstało, bo miały być 3 sezony, każdy pod innym tytułem - 1. Threshold, 2. Foothold , 3. Stranglehold.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:04, 22 09 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Merlin, pierwszy odcinek, na razie bez rewelacji, raczej dla młodszego widza kierowany, ale da się oglądać i może się rozkręci. Świetna muzyka w finałowych scenach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 12:39, 22 09 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Chyba były dwa Merliny. Teraz jest ten nowy, BBC, a był jeszcze zdaje się robiony przez Hallmark. Tamten wspominam dobrze, chociaż byłem parę lat młodszy kiedy go oglądałem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 12:44, 22 09 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Tamten Merlin to był film albo miniserial. Też oceniam go dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 16:32, 22 09 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Miniserial - jeśli liczymy dwuodcinkowe filmy jako miniseriale Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 19:58, 22 09 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Ja go oglądałem w jakichś mniejszych częściach i było ich kilka. Mniejsza. Było całkiem fajne Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:32, 27 09 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





[link widoczny dla zalogowanych] - byłem wczoraj na Tropic Thunder, nie wykluczam ponownej wizyty w kinie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 15:02, 27 09 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Obejrzałem [Rec]. Dziwny film.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 20:18, 28 09 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Włoska Robota (The Italian Job) (Gary Gray, 2003) ****-
Czy Turkish ze Snatcha musi grać w każdym tego typu filmie?
Heist film, słabszy od Oceana, ale dalej w miarę spoko. Pasuje do telewizji - sporo akcji, w miarę zarysowani bohaterowie, napięcie, Charlize Theron i do boju.

Zabójstwo Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda (Andrew Dominik, 2007) *****
Wybitny film. Zdecydowanie. Zastanawiałem się, czy nie wystawić mu szóstki, ale jednak na razie się wstrzymam. Trzeba oglądać go cierpliwie i uważnie. Rozwija się bardzo powoli w kwintesencję antywesternu. Odbrązawia bohaterów Dzikiego Zachodu, bazuje na świetnym aktorstwie (głównie duet Brad Pitt/Casey Affleck) i psychologicznym dramacie. Polecanka w pełni zasłużona.

Bez Przebaczenia (Unforgiven) (Clin Eastwood, 1992) ****-
Znowu antywestern. Eastwood do przy oglądaniu tego typu filmów niestety zło konieczne. Ale film całkiem całkiem. Podstarzali kowboje i słabo widzący młody narwaniec ruszają upolować kowbojów winnych nieadekwatnie ukaranej zbrodni.

Jaja w tropikach (Tropic Thunder) (Ben Stiller, 2008) **---
Zupełnie nie dla mnie, chociaż niektóre żarty były ok. Tylko że ten film śmieje się nie tylko z filmów i kina, ale niestety uderza też w temat wojny, wojennego dramatu i okolic. To wg mnie niesmaczne. Ale ja jestem zatwardzialcem w tym temacie, a w kinie mało co jest mnie w stanie rozśmieszyć.

Komiks:

Western (Rosiński/Van Hamme) **---
Westrnowa próba uwielbieńca publiczności Grzegorza Rosińskiego i jego kumpla od Thorgala i innych - Jeana Van Hamme'a, mnie jakoś nie urzekła. Rysunek to nie wszystko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez beacon dnia 20:20, 28 09 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wchłanianie
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Hydepark
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 9  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin