autorskie.wieza.org

forum PRZENIESIONE na autorskie.wieza.org, proszę użyć opcji przypominania hasła tam

Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat -> Jak mechanike uwazacie za najlepsza ? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: 12:09, 15 05 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Ja lubię fate'a za to że są punkty fate'a i rzuca się czterema k6. One się tak jakoś przyjaźnie w ręce mieszczą ;p

Warhammera 1 ed za tabelę trafień krytycznych ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 13:40, 15 05 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Fate mi się zawsze podobał, ale po tegorocznym gramy uwielbiłem sobie go jeszcze bardziej i chyba jednostrzały zacznę na nim prowadzić - tylko jeszcze muszę skumać system walki/ran dokładniej...

Do Warhammera to mój kumpel miał specjalny dodatek z "upsami", chyba 16- stronicowa książeczka z efektami krytyków. To był szpan Very Happy przez to wszyscy uwielbiali jak komuś wyszedł krytyk, bo wtedy następował obrządek trulania i szperania w "upsach" co też się przytrafiło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 22:35, 15 05 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





Borejko napisał:
Postanowiłem odświeżyć ten temat coby nie mnożyć bytów ponad miarę.
Zastanawia mnie jakie (które?) elementy mechanik mainstreamowych podobają się Wam i dlaczego.


Tak na pierwszy rzut pamięci :

- Zerocentrowość (Fudge) - uzyskane wyniki oscylują wokół poziomu odpowiedniego atrybutu generując przyjemne uczucie "realności", rozrzut można dowolnie zmieniać dobierając właściwe kości do testów, nie ma problemów przebicia granic postaciowych "możliwości", a dzięki startowemu poziomowi umiejętności można łatwo zlokalizować klimat kampanii na skali gritty...heroic.

- Skala (Fudge) - łatwo określić wynik czołowego zderzenia człowieczka ze smokiem, pojedynku SSD z Tie Fighterem, czy spotkania wrażego olbrzyma z armią pigmejów.

- Aspekty (FATE) - nareszcie mg nie musi zakładać rękawiczek do gry i bać się czy potężny npc nie zdmuchnie niechcący bohaterów, natomiast gracze mogą kombinować do woli, krótko opisywać postać tekstem "lepszy od Vadera", odpalać drużynowe kombosy strącające księżyc z orbity, i wykorzystywać umiejętność kucharzenia podczas szermierczego pojedynku.

- Tworzenie postaci w locie (Fudge) - ach, miód dla osobników nie cierpiących wymyślać zawiłej historii i mrocznego imienia dla bohatera.

- Range & Cover (Burning Wheel) - interesujące podejście do snajperskich pojedynków.

- Jednorzutowe generatory postaci/kompanii/miast (Reign) - Best Random Generator EVAR ! nuff said Wink

- Mechanika kompanii (Reign) - Gracze mogą kopać tyłki i rabować poległych na większą skalę (bez zbędnych komplikacji i stosu modyfikatorów), a heroiczne wyczyny i lokalne rajdy bohaterów mają solidne znacznie na międzykompanijnej arenie.

- Wojna psychologiczna (Reign / Nemesis) - odrąbanie wrogowi kawała szczeny (lub inny, podobnie finezyjny manewr) może wstrząsnąć kumpli ofiary znacznie lepiej niż solidne lanie, a głośne przeładowanie shotguna lub odbezpieczenie kurka może zgasić zapał nawet największego twardziela.

- Magia Heluzo i Milondy (Reign) - Szalona, klimatyczna, niesamowicie potężna i nie wywracająca settingowo/mechaniczego balansu do góry stępką.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cactusse dnia 22:43, 15 05 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 09:28, 25 05 2008
Kvokul
zerkający na systemy

 
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin





To może ja dla od miany napiszę czego nie lubię, bardzo nie lubie i nienawidze w mechanikach?

- Warhammer 2ed - za koszmarne manewry w walce i rozwiązania żywcem z D&D ściągnięte w taki sposób, że któs może i je czytał ale widać, że nie zrozumiał: wiadomo, że kazdy wygrywajacy inicjatywę w walce jest bardziej w realnej walce efektywny jak czeka na przeciwnika, a nie atakuje

- każdy system gdzie to gracz się od MG dowiaduje co MOŻE zrobić, a nie MG od gracza co on chce zrobić: znów manewry w Warhu

- każdy system, gdzie gracz zamiast opisywać co robi ma ze soba: punkty akcja, zmęczenia, magii, szczęścia i stada różowych fiutków, które wydaje tu przykładem moze być wiedźmin lub musi określać która kostka na co (wciąż zamiast grać) Monastyr się to chyba nazyywa

- każdy system, gdzie gracz musi byc świadomy mechaniki bo inaczej inni gracze są od niego na tym samym poziomie zaawansowania bardziej efektywny. Doliczanie Występów Publicznych do Ukrywania w WoD i fity w D&D to najbardziej jaskrawe przykłady

- systemów gdzie mamy wiadro kostek, a w każdej rundzie walki ktoś może wyskoczyć zapażyc herbatę a reszta liczy pule kostek. i tak 6 rzutów na każdy atak i 15 rzutów w rundzie... o po 3 godzinach sesji - znaczy turlania można iść do domu: WoD i SW są chyba najbardziej krytyczne.


Oczywiście te rozwiązania nie do końca muszą być wadą:
- jak ktoś siada do D&D to wie, że sesja będzie o combach w postaciach i o fitach
- ale jak ktoś siada do WoDa i mu najpierw tłumaczą jaka to straszna narracja a potem się okazuje że to najbardziej combiarski system na świecie (no dobra jest jeszcze L5K) to jest troche źle.



Co lubię? chyba FATE lubię... ale też specyficznie prowadzonego przez Reinhardta - gdzie nie muszę w ogóle żadną mechaniką się zajmować i grać sobie a nie liczyć premie do premii z premii.

Z liczenia premii i turlania to ja wyrosłem w grze jakieś 8-10 lat temu.

A może to dla tego, że ja lubię Role Playing Games a nie Dice Rolling Games... dziwny jestem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kvokul dnia 09:33, 25 05 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:37, 25 05 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Kvokul napisał:
- każdy system gdzie to gracz się od MG dowiaduje co MOŻE zrobić, a nie MG od gracza co on chce zrobić: znów manewry w Warhu


Dobry punkt. Niestety zżynanie z bitewniaków (i chyba w mniejszym stopniu planszówek) powoduje, że często w RPG się takie coś pojawia.

Cytat:
ale jak ktoś siada do WoDa i mu najpierw tłumaczą jaka to straszna narracja a potem się okazuje że to najbardziej combiarski system na świecie (no dobra jest jeszcze L5K) to jest troche źle.


WoD to jeszcze nie tak źle. Najgorzej było w Wiedźminie, gdzie pisało "gra wyobraźni", a było kulanie. Wink

W sumie z całym powyższym się zgadzam w 100%.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magnes dnia 11:39, 25 05 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 12:34, 25 05 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Kvokul napisał:
- każdy system, gdzie gracz musi byc świadomy mechaniki bo inaczej inni gracze są od niego na tym samym poziomie zaawansowania bardziej efektywny.

Dziwne IMO, bo w końcu to krzywdzące dla tych, którzy są świadomi mechaniki. No i generalnie do takiego opisu pasowała by tylko mechanika gdzie można tylko i wyłącznie atakować i nie ma żadnych premii, zalet, technik czy czegokolwiek. Ew. system narracyjny bez mechaniki walki.

Kvokul napisał:
A może to dla tego, że ja lubię Role Playing Games a nie Dice Rolling Games... dziwny jestem.

Turlactwo nie szkodzi roleplayowi. Temat stary jak świat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 00:05, 26 05 2008
beacon
Administratore

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Lublin





Uwaga, szarża.

Kvokul, zostałeś z poglądami na erpegi w epoce kamiennej.

Stwierdzenie "wyrosłem z turlactwa" jest wartościujące i beznadziejne.

Ja lubię turlać i akurat musiałem do tego erpegowo dorosnąć (paradoksalnie). Na pewnym etapie odrzucałem turlactwo jako odejście od źródła najprawdziwszego rolpleja (TM) lansowanego tu i tam. Dopiero jak się dorośnie, to można złapać dystans i się tym spokojnie bawić (albo i nie), ale przynajmniej nie wartościować w tak żenujący sposób.

Więc może te ileśtam lat, którymi się chwalisz, to jednak nie jest jeszcze ostateczny miernik doświadczenia i dorosłości?

A chwalenie się cyferkami od kiedy się gra to jak licytowanie się długością penisa. Lepiej tego nie praktykuj, bo strzelasz sobie w stopę tanim lansem i pozornym argumentem Wink Ja dziesięć lat temu szedłem do komunii i zajęło mi jeszcze ze dwa lata zanim się dowiedziałem co to jest RPG, ale nie czuję się z tego powodu gorszy.

A mechanika manewrów z Warhammera mi się bardzo podoba, bo dodaje szczyptę kombinowania do mojej ulubionej gry. Lekka nutka taktyki mi nie szkodzi. To mainstreamowy hartbrejker i w takim kontekście w ogóle mi to nie przeszkadza.

A MG powinien być tak samo skrępowany zasadami jak każdy inny, kto zasiada z nim przy stole. Kwestia tego na ile te zasady są luźne, ale to dalsza sprawa.

Kvokul -1. Craven +1.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 07:54, 26 05 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Chyba trzeba by powiedzieć po prostu: o gustach się nie dyskutuje. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 20:35, 26 05 2008
Kvokul
zerkający na systemy

 
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin





Wiesz beacon - też mógłbym Ci nawrzucać, ale mi się nie chce dyskutować z kimś komu brakuje argumentów, ale za to już nauczył się wrzucać osobiste uwagi.

Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 21:12, 26 05 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Nie wiem kto tu pierwszy wyjechał z "wyrastaniem z turlactwa"...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 21:47, 26 05 2008
Scott
chodzący wśród autorek

 
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa





Określenie "wyrosłem z turlactwa" jest co najmniej niewłaściwe.
Ogólnie to denerwuje mnie takie podejście do sprawy. Ktoś lubi taki styl, a ktoś inny. Ważne jednak, że żadna ze stron nie jest w swoich przekonaniach gorsza.
Równie dobrze mogę sobie powiedziec, że wyrosłem z budowania ciężkiego, mrocznego klimatu w Call of Cthulhu. Bo wiesz, tak napradę to moi gracze wolą sobie pozabijac Mi-go, zamiast bawic się w jakieś cholerne śledztwo trzecią sesję z rzędu.
Niby to głupie - "wyrosłem" z prowadzenia "ambitniejszej" rozgrywki. Jest to jednak prawdziwe. "Wyrosłem", bo zdałem sobie sprawę, że RPG nie może byc "sztuką dla sztuki". "Wyrosłem", bo wiem, że gracze chcą zaglądac w tabelki i obliczac obrażenia, chcą poczuc dramę i dreszcz na karku. Nikogo nie zatysfakcjonuje jeden prosty rzut, oni chcą ich masę.
Nie straram się tworzyc "sztuki dla sztuki".

Gówno, nie wyrosłem. Mało tego! Cofnąłem się w rozwoju!

Każdy styl jest dobry, dopóki gracze mają z niego dobrą zabawę. Ty masz swoją druzynę, która lubi iście epickie, pogmatwane scenariusze, ja mam swoją, która lubi wspaniałe, egzotyczne przygody o prawdziwych bohaterach.

Ja mam taką maksymę, a Ty masz inną.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 08:55, 27 05 2008
Kvokul
zerkający na systemy

 
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin





Craven - to ma być odgrywanie ról, prawda? Więc jakiej cholery osoba z większą znajomością systemu gorzej role odgrywając nawet, ma być bardziej efektywna niż inne? Argument (często przywoływany), że ci co lepiej znają nasz świat to mają w życiu lepiej trochę nie pasuje, bo o tym jak się zna świat w RPG decydują jakieś umiejetności.

Nie rozumiem, natomiast Twojej wypowiedzi o ataku. Mógłbys inaczej to powiedzieć - byłbym wdzięczny. Ja nie mówię o braku mechaniki, ja mówię o tym by mechanika nie wymagała od gracza wiedzy o sobie do gry, tak jak jest to w Warhu 2ed i nie wymagała świadomego turlania od graczy i wiedzy co robi kolejna kostka.



Scott - rozumiem całkowicie. Czy ja wspomniałem, że coś jest gorsze?

Dostrzegam urok sesji D&D opartych na combach i ustawianiu się w korytarzach, liczeniu itd. knuciu jakby tu sie pozbyć MG za pomoca sprytnych zasad z podręcznika do podręcznika.

Ale: nie do końca traktuję tą rozgrywkę jak RPG - dla mnie to raczej przedłużenie Mordheima i jak mam ochotę turlać, to proszę - gram sobie w to. RPG dla mnie to snucie opowieści i w tym sensie, wyrosłem z turlania kostek - są dla gracza zbedne i psują klimat sesji. Sugerują też graczom, że zamiast ubrć coś w słowa wystarczy coś burknąć i rzucić kostkami.

Jako ogranicznik dla MG? Proszę bardzo - wszystko kwestia umowy pomiędzy graczami i MG właśnie. Ja na ogół mistrzuje i lubie mieć ten ogranicznik. Rzucam sobie i za graczy i za siebie, ale gracze nie muszą się mechaniką przejmować i nie po to do mnie przychodzą, żebym im tłumaczył co MOGĄ zrobić na sesji.

Na moją ocenę bardzo wpływa to, że uważam LARP za nieco wyzszą lepszą (acz trudniejszą w opanowaniu) formę gry. Tam kostki strasznie psują i jest wiele mozliwości by ich uniknąć.

Kiedyś kombowałem, sesje polegały na "to ja go tne" i modlenu sie o dobry rzut itd. To było jakieś 10 lat temu. Teraz tego nie potrzebuje, bawię się lepiej i moim zdaniem i większości moich graczy rozgrywka zyskała (jest jeden wyjatek). Powoduje mniej stresów związanych z jakimiś mechnikami itd. W tym sensie wyrosłem z turlania.

To jest moje prywatne zdanie i go nie narzucam - nie zmuszam Was do przyjecia takiego punktu widzenia, ale też zwracam uwagę, że na sesjach ludzi, których znam i którzy przekroczyli 30 - 35 lat kostki i mechanika na ogół się marginalizuja, a zwiększa się rola opowieści. Podkreślam na ogół i podkreślam, że z moich obserwacji.



Przykro mi natomiast, że poziom dyskusji na forum jest taki, że jak mamy inną opinię niż inni to należy im powiedzieć co się o nich, a nie o ich opiniach myśli.

Personalnie oceniać nikogo nie będę, z piaskownicy też wyrosłem i hormony mi nie buzują.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kvokul dnia 08:56, 27 05 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 10:52, 27 05 2008
Craven
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków





Kvokul napisał:
Craven - to ma być odgrywanie ról, prawda? Więc jakiej cholery osoba z większą znajomością systemu gorzej role odgrywając nawet, ma być bardziej efektywna niż inne?

Jak Lois Lane gra lepiej niż Superman to ma być od niego silniejsza? Smile
Odgrywanie ról to tylko część RPG. W świecie przedstawionym powinny być zdarzenia losowe, co więcej dodają one dreszczyk emocji, bo to prawdziwe ryzyko, gdzie nie mogę być spokojny - skoro decyduje MG, to jego decyzja będzie zależała od dobra sesji - w każdym wypadku wynik będzie dobry. Teksty o tym, że "kości psują klimat" i o "wyrastaniu z turlactwa" mi pachną wodzarstwem sprzed 7-8 lat.

Kvokul napisał:
RPG dla mnie to snucie opowieści

I kości nie przeszkadzają snuciu opowieści. Wzbogacają sesję w scenach akcji.

Kvokul napisał:
Sugerują też graczom, że zamiast ubrć coś w słowa wystarczy coś burknąć i rzucić kostkami.

Mi żadna kostka tego nie sugerowała.

Kvokul napisał:
Kiedyś kombowałem, sesje polegały na "to ja go tne" i modlenu sie o dobry rzut itd. To było jakieś 10 lat temu. Teraz tego nie potrzebuje, bawię się lepiej i moim zdaniem i większości moich graczy rozgrywka zyskała (jest jeden wyjatek). Powoduje mniej stresów związanych z jakimiś mechnikami itd. W tym sensie wyrosłem z turlania.

Może nie dojrzałeś do wyważonego podejścia do mechaniki. To dodatkowe narzędzie. Nie ogranicznik, nie coś co ma przytłoczyć sesję, tylko coś co pomaga. Można mieć samochód bez poduszek bezpieczeństwa, bez pasów, bez tylnej szyby, bez radia, bez fotela dla pasażerów. Przecież jeździ, no nie?

A co do dyskusji - możesz robić uniki, ale sam zacząłeś od wartościowania i prowokowania. Przykład:

Kvokul napisał:
A może to dla tego, że ja lubię Role Playing Games a nie Dice Rolling Games... dziwny jestem.

Tylko dlatego, że nie piszesz, że kto gra z mechaniką ten jest szczaw i na jego sesji nie ma opowieści, nie znaczy, że ten osąd nie przecieka przez każde Twoje posty. Wiec nie pierdziel o tym jak to tylko wyrażasz swoje zdanie i jesteś atakowany.

Do tego podejmujesz dramatyczne próby dyskredytowania rozmówców, jakimiś żałosnymi sugestiami o swoim wieku i wyrastaniu to z turlactwa, to z hormonów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Craven dnia 10:54, 27 05 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:13, 27 05 2008
Magnes
ciągle nie ma czasu

 
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiocha na Śl.





Craven, opanuj język i bez wycieczek osobistych. Confused Kvokul pisze o sobie i swoich odczuciach, a ty z jakiegoś powodu uważasz to za atak na siebie. Przypomina mi się kwestia z jakiegoś komiksu (piszę z pamięci, mocno zmienione pewnie) gostka siedzącego przy komputerze z rękami na klawiaturze: "Teraz nie mogę odejść od komputera, bo jakaś osoba w Internecie się ze mną nie zgadza."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magnes dnia 11:17, 27 05 2008, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: 11:29, 27 05 2008
cactusse
większy pożeracz systemów

 
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków





Spaliłeś dowcip kolego Magnes [link widoczny dla zalogowanych] Wink

Kvokul napisał:
Nie rozumiem, natomiast Twojej wypowiedzi o ataku. Mógłbys inaczej to powiedzieć - byłbym wdzięczny. Ja nie mówię o braku mechaniki, ja mówię o tym by mechanika nie wymagała od gracza wiedzy o sobie do gry, tak jak jest to w Warhu 2ed i nie wymagała świadomego turlania od graczy i wiedzy co robi kolejna kostka.


Może ja pomogę.
Jeżeli wynik konfliktu zależy w dużej mierze od decyzji gracza (wyboru odpowiednich featów, specjalnych zdolności, manewrów etc.), to ktoś bardziej "ograny" jest w stanie wybrać lepszą strategię i spowodować iż uzyskane efekty będą "nierealistyczne" Wink .
Wobec tego, należy jak najbardziej ograniczyć "władzę" gracza a cały ciężar konfliktu przenieść na umiejętności postaci, co można uzyskać poprzez udostępnienie tylko "globalnych" decyzji (walczymy / uciekamy) i załatwienie całej reszty kostkami i suchą statystyką.
Co prawda, w takiej sytuacji mało jest miejsca na odgrywanie, ale wpływ "umiejętności" graczy jest ograniczony do minimum, i zarówno weterani jak i nowicjusze powinni być tak samo "efektywni" Wink

Cytat:
Dostrzegam urok sesji D&D opartych na combach i ustawianiu się w korytarzach, liczeniu itd. knuciu jakby tu sie pozbyć MG za pomoca sprytnych zasad z podręcznika do podręcznika.

Ale: nie do końca traktuję tą rozgrywkę jak RPG - dla mnie to raczej przedłużenie Mordheima i jak mam ochotę turlać, to proszę - gram sobie w to. RPG dla mnie to snucie opowieści i w tym sensie, wyrosłem z turlania kostek - są dla gracza zbedne i psują klimat sesji. Sugerują też graczom, że zamiast ubrć coś w słowa wystarczy coś burknąć i rzucić kostkami.
(...)
Na moją ocenę bardzo wpływa to, że uważam LARP za nieco wyzszą lepszą (acz trudniejszą w opanowaniu) formę gry. Tam kostki strasznie psują i jest wiele mozliwości by ich uniknąć.
(...)
Kiedyś kombowałem, sesje polegały na "to ja go tne" i modlenu sie o dobry rzut itd. To było jakieś 10 lat temu. Teraz tego nie potrzebuje, bawię się lepiej i moim zdaniem i większości moich graczy rozgrywka zyskała (jest jeden wyjatek). Powoduje mniej stresów związanych z jakimiś mechnikami itd. W tym sensie wyrosłem z turlania.

To jest moje prywatne zdanie i go nie narzucam - nie zmuszam Was do przyjecia takiego punktu widzenia, ale też zwracam uwagę, że na sesjach ludzi, których znam i którzy przekroczyli 30 - 35 lat kostki i mechanika na ogół się marginalizuja, a zwiększa się rola opowieści. Podkreślam na ogół i podkreślam, że z moich obserwacji.



Gry rpg troszeczkę się zmieniły przez ostatnie 10 lat, i Twoje poglądy wydają się wściekle rozmijać z aktualną sytuacją na rpgowym polu.
Wraże turlactwo nie jest już sztandarowym elementem gier err ... "bardziej strategicznych", lecz przeniosło się do produkcji które stawiają na pierwszym miejscu snucie opowieść (jeśli można to tak nazwać). Mechanika ma za zadanie pchać historię do przodu, generować ciekawe sytuacje, ułatwiać robotę MG, i dbać o "klimat". Jeżeli ma być krwawo/dramatycznie/heroicznie/epicko to będzie krwawo/dramatycznie/heroicznie/epicko, pomimo grzechotu kości, braku czarnych świec i kiepskich teatralnych umiejętności uczestników.

Ba, na rynku dostępny jest erpeg "Spirit of the Century" oparty na trzeciej wersji mechaniki FATE, który możliwościami komboszenia przebija chyba wszystko dotąd wydane, i definitywinie nie polega na waleniu "to ja go tne" i modleniu się o dobry rzut. By w tej grze "wygrać" trzeba kombinować jak szatan w dziwny nie-mechaniczny-lecz-opisowy sposób, mieć wyobraźnie szerszą niż horyzont oraz myśleć szybko i bardzo kreatywnie Wink .

IMO gdybyś zapoznał się z kilkoma dziwniejszymi "nowościami", Twój pogląd dotyczący LARPowej wyższości prawdopodobnie zmieniłby się diametralnie Wink .

Cytat:
Przykro mi natomiast, że poziom dyskusji na forum jest taki, że jak mamy inną opinię niż inni to należy im powiedzieć co się o nich, a nie o ich opiniach myśli.


Zabawne, kolega Beacon jest największym krytykiem poziomu lokalnych dyskusji, powinniście sobie macki potrząsnąć ... Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cactusse dnia 16:59, 27 05 2008, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Jak mechanike uwazacie za najlepsza ?
Forum autorskie.wieza.org Strona Główna -> Warsztat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin