autorskie.wieza.org

Kanji · chodzący wśród autorek

Tu nie chodzi o jaks superslabosc ale heros przestaje byc nizniszczalny kiedy takowa ma , oczywiscie kryptonit to tylko przyklad ,np moze tez byc cos nienamacalnego jak strach przed woda , czy nawet strach przed utrata czlowieczenstwa itd

Finn · zerkający na systemy

Craven · większy pożeracz systemów

beacon · Administratore

Trzeba się nad tym zastanowić i na porządnie kwestię opracować. Zaczynam burzę mózgów:

Jak rozwiązać "bezinteresowność" postaci w mechanice??

P.S. Dzięki za wskrzeszenie dyskusji.

Finn · zerkający na systemy

Bezinteresowność? Jak wspaniałego, sławnego superherosa prosi o pomoc żul bez grosza przy duszy i nikt tego nie widzi, gracz rzuca na bezinteresowność. Jeśli przebije ST (zależny od stopnia zagrożenia) to zechce pomóc. Jeśli nie- przejdzie obojętnie obok nawet nie oglądając się za siebie.

beacon · Administratore

Hmm... to trochę ogranicza powodzenie scenariusza do rzutu kością. Może coś takiego:

Bazowo Gracz rzuca na bezinteresowność + k6 vs trudność. Jeśli przebije poziom trudności "ma wewnętrzną potrzebę niesienia pomocy". Gracz może jednak przesunąć "poziom superbohaterstwa" (nazwa robocza) w stronę "Zły". Takie 10 pól. Po lewej Zły, po prawej Dobry. Przesuwa się i to określa jego charakter. Oto natomiast sytuacje modyfikujące bezinteresowność:

prosi biedak bez grosza przy duszy: +2
prosi piękna kobieta/przystojny mężczyzna: +1
oczekiwane profity: +1/+2/+3 (w zależności od ich wysokości)
prywatna motywacja bohatera: +3

prosi bogacz, oszust, mafiozo, przestępca DOBREGO bohatera, lub ktoś doby ZŁEGO bohatera: -2
prywatne porachunki z proszącym: -3

Co Wy na coś takiego??

Craven · większy pożeracz systemów

Bardzo zabawne Razz

Nie trzeba operować skrajnościami. Ja na przykład dawałem Animusz. Bo to cecha nie fizyczna ale jednocześnie nie determinuje działań gracza.
Rzucałem hasło zaczerpnięcia idei takich meta cech. Nie miałem nigdy na mysli cech kontrolujących poczynaniami bohatera.

Finn · zerkający na systemy

Craven, a dlaczego nie? Co w tym złego? Jak ktoś stworzy bohatera naprawdę wspaniałego i chętnego do niesienia pomocy- ale tylko w świetle hupiterów i przed kamerami- to powinien się z tym liczyć, że postać w pewnym momencie odmówi mu współpracy, bo będzie jej się ciężko zdobyć na pomoc. A wtedy jakiś paparazzi zrobi mu zdjęcie jak pokazuje faka potrzebującemu Smile

I mamy fajny twist fabularny.

Kanji · chodzący wśród autorek

ja osobiscie uwazam ze to kiepski pomysl jednak to gracz powinienen kierowac zachowaniem (szczegolnie moralnym) postaci a nie przypadek

Finn · zerkający na systemy

A co powiesz na sytuację, w której MG każe rzucać Ci na opanowanie, czy postać wskoczy w ogień? To nie jest kierowanie postacią?

Craven · większy pożeracz systemów

beacon · Administratore

Hmm, może faktycznie.

Testować tylko w razie zbyt dużego ryzyka związanego z wykonaniem zadania. Może skoczyć w ten ogień bezinteresownie, a może zawrócić...

Kanji · chodzący wśród autorek

dla mnie to jednak zly pomysl bo przecierz bohater powinien postepawc tak jak on chce , nie lubie jak probuje sie kierowac moralnoscia czy odwaga postaci (przecierz zawsze mozna powiedziec graczowi ze jego postac moze zginac szkaczc do ognia , a zareczam ze gracz nie czesto ryzykuja postacia jak np graja nia juz kilka sesji)

Finn · zerkający na systemy

Kanji, wierzysz w to, ze w systemie o superherosach gracz nie zadecyduje skoczyć w ogien, zeby ratowac czlowieka? Smile

Właśnie o to chodzi w mojej koncepcji- wszyscy którzy grają wiedzą, że nic mu się nie stanie. Gracze wiedzą, MG wie, babcia MG, która przyniosła ciasteczka też. Ale nie wie tego postać i dlatego potrzebny jest test. Generalnie moja koncepcja zaklada, że nie należy sprawdzać poprzez test tego, czy bohater jest w stanie coś fizycznie zrobić. Bo bez mechaniki wiemy, że może i że nic mu się nie stanie. Ale czy odważy się coś zrobić- to już zupełnie inna bajka.

I nie ma sensu testować tego przy każdej okazji. Testuje się w gruncie rzeczy wtedy, kiedy ma to spore znaczenie.

Fons · zerkający na systemy

A czy nie jest bardziej logiczne jasno i wyraźnie powiedzieć (napisać?) że PD-ki (czy co tam) daje sie za to a za to. Np. w systemie o superherosach - za heroiczność - może i proste, nieodkrywcze - no ale niema problemu - "nie zdałeś testu - wskakuj w ogień". Gracze sami uczą sie postępować dobrze (gdzie "dobrze" to zależy od systemu). Pozatym to gracz ryzykuje, a nie zmuszają go do tego kości. Co za chwała, co za zasługa, za cóż przyznawać nagrodę, za cóż chwalić jeśli gracz uratuje piękną kobietę tylko dlatego, że tak mu wypadło na kościach?

Bohater powinien byś odgrywany (taka moja opinia) jeśli gramy tchórzem (hipotetycznie) a postać ryzykuje życie to musi jakoś to uzasadnić - odgrywając to najlepiej - jesli nie to pojechać po PD-kach i wytłumaczyć o co w tej zabawie chodzi... może zabić.... ale przecierz nie zmuszać do robienia czegoś :/ Ostatecznie, można przyjąć że czaseam (niezbyt często) nawet najgorsze typy mają potrzebe komuś pomóc i odwrotnie - są dni kiedy superbohater ma po prostu ochotę komuś dać w pysk.